Ludzie ludziom zgotowali ten los

Recenzja książki Na zawsze wygnańcy
„Na zawsze wygnańcy” to książka, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Jest wstrząsająca, przemawia do duszy i skłania do refleksji. Kiedy ją czytałam po mojej głowie krążył cytat pochodzący z „Medalionów’ Zofii Nałkowskiej:

„Ludzie ludziom zgotowali ten los”

Niby mówimy o zupełnie innych czasach, a jednak podsumowanie jest podobne. Ile może znieść człowiek, nim się podda? A może nie podda się nigdy…. Jak bardzo ludzie uwielbiają pokazywać swoją władzę i wyżywać się na słabszych? Przez wszystkie czasy, zmieniające się epoki i pokolenia, ta kwestia jest niezmienna. Było niewolnictwo, były obozy koncentracyjne, a teraz jest molestowanie czy mobbing. Silniejszy, nie mając lepszych argumentów, pokazuje swoją siłę i dominację, a słabszy cierpi.

Taki przeklęty los spotkał Maltankę, Ursulę vel Wardę vel Perpetuę, kobietę o wielu imionach i jednej twarzy. Jej nieszczęściami również można by obdzielić kilka osób, a musiała im sprostać sama jedna.

Kiedy ją poznajemy, zostaje wyrzucona na ląd u wybrzeży Devonshire przez morze i jest jedyną osobą, która przeżyła eksplozję na statku. Jest poraniona i przerażona. Zostaje otoczona opieką przez lady Alice, która dostrzega stare blizny wśród świeżych ran. Dziewczyna, kiedy odzyskuje przytomność prosi o księdza. Kiedy ten ją odwiedza, pomimo wielu obaw, opowiada mu swoje życie. Ponieważ sama jest medykiem, ma świadomość ciężkości odniesionych ran i zbliżającego się końca, pragnie uzyskać rozgrzeszenie za swoje dotychczasowe życie. Jej życie to pasmo niekończących się tragedii i odrzucenia. Już jako dziecko została przez matkę odrzucona po śmierci ojca, pomoc i miłość znalazła u księdza, który zajął się dzieckiem, dbał o nią i uczył. Nazywał ją Wardą, dziewczyna chłonęła wiedzę, a wdzięcznością i pomocą odpłacała mu za jego dobro. Rodzina miała jednak swoje plany i chciała wydać ją za mąż. Warda cudem uniknęła tego losu, skazała się jednak na życie pustelniczki. Złożyła swe życie w ręce Boga i niosła pomoc potrzebującym. Podczas ratowania życia ciężarnej wpadła w ręce piratów i została sprzedana jako niewolnica. Stamtąd uciekła plamiąc sobie ręce krwią swego pana, jednak to nie koniec jej ciężkiego życia. Los doświadczył ją jak mało kogo, a ona z pokorą go znosiła. Jej wiara w Boga trzymała ją przy życiu w trudnych chwilach, a siła i upór pomogły przeżyć w najcięższych chwilach.

Ta niesamowicie osobista, pełna bólu i wiary, opowieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Powieść jest doskonale napisana, czyta się ją jednym tchem, a uczucia targają czytelnikiem – od współczucia po wściekłość, czy żal. Piekło, jakie ludzie potrafią urządzić innym nie ma granic czasowych – zawsze znajdą się źli ludzie, nieważne, czy mamy XVII wiek, XX czy XXI.
Zło istnieje, a dobro z nim walczy – to odwieczne prawo świata. Warda to niezwykla osoba, pełna wiary, nadziei i siły, czasami krnąbrna, ale zawsze harda. Nie poddała się losowi i całe swe życie walczyła o lepszy los.

Autorka podsumowała jej opowieść jednym zdaniem – Piekło zaczyna się na ziemi. I myślę, że to jest najlepsze podsumowanie tej powieści.
Książka wywołała we mnie tyle rozmaitych emocji, uczuć, że trudno je wyrazić. Wbiła się w mój umysł i na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci. Nie da się jej odłożyć i zapomnieć, jakaś część opowieści Wardy pozostaje w czytelniku na zawsze.

Zanim sprawisz komuś krzywdę, zastanów się, czy warto…

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/11/na-zawsz...
0 0
Dodał:
Dodano: 04 XI 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 153
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Na zawsze wygnańcy



XVII wiek. Czas strachu, kiedy to berberyjscy piraci przemierzają wody Morza Śródziemnego polując na nieszczęśników wystawianych później na targach. W takiej scenerii rozgrywa się historia Wardy, młodej, wyemancypowanej Maltanki, którą porzuciła jej własna rodzina, a los powiódł przez niegościnną Afrykę i wzburzone morza, podważając jej wiarę w Boga i w drugiego człowieka.

Ocena czytelników: 5.25 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5