Some girls bite...

Recenzja książki Wampiry z Chicagolandu: Niektóre dziewczyny gryzą
Jakbyście się czuli, gdybyście żyli w świecie, w którym wampiry się nie ukrywają? Zakładając, że istnieją? Czy stracilibyście poczucie bezpieczeństwa? Okazuje się, że główna bohaterka powieści Chloe Neill musi żyć w takich okolicznościach, jednak nie zwraca na to uwagi, aż do pewnego momentu…
Merit nocą przebywała na kampusie swojej uczeni, pisze magistrat z literatury i tylko na nim się skupia. Gdy przechodziła przez teren swojej szkoły zaatakował ją wampir, na szczęście inny go spłoszył, a z bohaterki uchodziło życie, więc ten wspaniałomyślnie zamienił ją w wampirzycę, ale czy ona tego chciała?
I tak zaczyna się najdłuższa przygoda Merit, budzi się trzy doby po ataku w limuzynie ubrana w drogie ciuchy. Czuję się otępiała, ale od razu zauważa, że się zmieniła. Kierowca pojazdu wiezie ją do domu, którego właścicielką jest jej najlepsza przyjaciółka Mallory. Dziewczyny odwiedza inna wampirzyca – Helen, kobieta opiekuje się nowicjuszami, więc także przypadła jej piecza nad bohaterką. Helen tłumaczy Merit jak będzie od teraz wyglądało jej życie, do jakiego domu wampirów została przydzielona oraz daje jej Kodeks, dziewczyna ma się z nim zaznajomić, ponieważ za kilka dni odbędzie się Przyrzeczenie, gdzie będzie musiała Mistrzowi złożyć śluby: lojalności i posłuszeństwa.
Główna postać niechętnie podchodzi do swojego nowego życia, a tym bardziej, kiedy ktoś wybija kamieniem szybę w jej domu, do którego był przywiązany list z groźbą. Dzięki temu zdarzeniu poznaje jednego z wpływowych wampirów Chicago. Ethana Sullivana, Mistrza Domu Cadogan. Oczywiście jak to bywa jest on zabójczo przystojny. Pomiędzy nim, a Merit zawiązuje się pewna nić uczucia. Merit odkrywa świat, o którym nie miała pojęcia. Poznaje dobrze skrywane tajemnice oraz pokazuje, że jej też można zaufać oraz zasługuje aby powierzyć jej swoje życie.
Może zacznę od bohaterów. Według mnie pani Neill dobrze wykreowała swoje postacie. Nie genialnie czy po mistrzowsku, ale w przyzwoity sposób. Widać było, kto zajmuje jakie stanowisko po jego zachowaniu. Merit to nie jest kolejna płacząca i użalająca się nad własnym życiem postać, choć miewała chwile zwątpienia i załamania nie okazywała tego zbyt często, ale jest dla niej i tak wytłumaczenie – w końcu znalazła się w nowej sytuacji, w której nie chciała być. Według mnie była odważna i z pokorą przyjmowała nowe zadania. Od kiedy została wybawiona przez wampira czułam, że pomiędzy nimi zawiąże się jakieś uczucie, tak też się stało. Jednak bohaterka nie była w tym pełni usatysfakcjonowana.
Kolejną dobrą bohaterką była Mallory, której historię również mogliśmy obserwować na kartach książki. Okazało się, że nie tylko życie głównej bohaterki diametralnie się zmieniło.
Autorka wykreowała całkiem ciekawy świat wampirów. Gdzie tymi istotami zarządzają ich Mistrzowie oraz są one podzielone w zależności upodobań na Domy. W tym świecie dzieci nocy, oprócz krwi mogą spożywać wszystko. Nic im nie szkodzi. Są nieśmiertelne, a za należenie do Domu dostają pensję.
Jednak ta opowieść ma też swój minus, a mianowicie głupota Merit mnie powalała na łopatki i miałam ochotę krzyczeć. Jak można nie domyśleć się z kontekstu wypowiedzi jakiejś osoby, że ktoś jest zajęty w tym momencie czymś innym i nie ma ochoty na wizytę? Ale nie…ta musiała się pchać na siłę. Ughh.
Narracja jest pierwszoosobowa, więc widzimy wszystko z perspektywy głównej bohaterki. Okładka również przyciąga wzrok, jednak nie spodziewajcie się czegoś zadziwiającego i odkrywczego. Świat, w którym wampiry żyją obok ludzi wymyśliła w 2001 roku Charlaine Harris, kiedy wydała pierwszą część cyklu o Sookie Stackhouse. Lektura przyjemna w odbiorze, obfitująca w wiele wydarzeń, ale również przewidywalna a także zabawna. Jednak ja spędziłam miło poranek z tą książką i polecam fanom gatunku.
Dodał:
Dodano: 24 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 344
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ola
Wiek: 28 lat
Z nami od: 16 IV 2013

Recenzowana książka

Wampiry z Chicagolandu: Niektóre dziewczyny gryzą



Akcja, humor, seks i przebojowa wampirzyca wbrew woli, podobna do Sookie Stackhouse Charlaine Harris i Anity Blake Laurell K. Hamilton Właśnie zaczęłam nowe życie (po życiu). I już wisi ono na włosku… Właśnie zostałam wampirem. I moje nowe życie balansuje na ostrzu kołka… Życie Merit, studentki z Chicago, zmieniło się tej nocy, gdy zaatakował ją wampir. Na szczęście spłoszył go inny krwiopijca. Na...

Ocena czytelników: 5.17 (głosów: 20)