Zaplątani w miłość

Recenzja książki Zaplątani w miłość
Nabyłam tą książkę przez allegro za bardzo niską cenę. Często znajduję świetne książki po okazyjnej cenie na tej stronie. Do kupienia jej zachęciło mnie,to, że główna bohaterka również jest blogerką jak ja. Więc pomyślałam, czemu nie. Moja przyjaciółka przeczytała ją pierwsza. Bardzo jej się spodobała. Więc od razu, gdy mi ja oddała zabrałam się do czytania. Mi również przypadła do gustu, przez co się zdziwiłam, gdyż jest bardzo mało filmów i książek, które mi i jej się podobają. Mamy inne gusta po prostu. A jak wiecie przeciwieństwa się przyciągają.

OPIS:
Mel to zwyczajna, siedemnastoletnia dziewczyna, ma kilka wątpliwości i przyjaciółkę od serca -Simonę.Problem polega na tym, że Mel to także Queen Bee, królowa pszczół, autorka bardzo popularnego bloga, na którym opisuje wszystkie swoje niepowodzenia uczuciowe. Już jego nazwa mówi sama za siebie: Uwodzona i porzucona.Nikt nie wie o jej podwójnej tożsamości. Nikt poza Simoną.
Ale jest jeszcze jedna tajemnica. Tajemnica, od której zależy ta przyjaźń i która ma na imię Max. Wraz z jego pojawieniem się, wszystko zaczyna się komplikować. Podwójna tożsamość zaczyna przechodzić kryzys, a przyjaźń wisi na włosku.

Okazało się, że główna bohaterka i ja to zupełnie inne osoby, jeśli chodzi o pisanie bloga. Ja jak wiecie piszę opowiadanie oraz recenzje a bohaterka umieszczała relacje ze swoich randek i rady na przyszłość dla chłopaków.

Moje ulubione fragmenty z powieści to właśnie wpisy z bloga. Pierwszy raz spotkałam książkę, w której ukazany jest treść rozmowy z Facebooka. Mi bardzo się to spodobało, gdyż jestem aktywna prawie ciągle na tym portalu. Zdziwiło mnie, że rozmowa była prowadzona jeżykiem typowo używanym przez nastolatków. Zazwyczaj tak nie jest, bo korektorzy tekstów zmieniają to, bo takie wypowiedzi są niezgodne z poprawną polszczyzną.

Autorka postawiła czytelnikowi bardzo ważne pytanie: Czy warto poświęcać przyjaźń dla miłości? I w pewnym sensie główna bohaterka odpowiedziała na nie- wybrała przyjaźń. Tylko dla każdego miłość i przyjaźń to coś innego, dlatego też uważam, że każdy ma inne zdanie na ten temat. Ja osobiście jeżeli miałabym wybierać , bo jeszcze nigdy nie stanęłam pod taką decyzją wybrałabym przyjaźń. Gdyż miłość może szybko się wypalić a przyjaźń ta prawdziwa pozostanie na całe życie.
Oprócz tego dowiadujemy się jakie są korzyści i problemy z publikowania czegoś w Internecie. Ten problem dotyczy każdego z nas, gdyż każdy to robi. Więc przy okazji recenzji małe ostrzeżenie: Uważajcie co umieszczacie w internecie!

W książce wyśmiewani są trochę z chłopków. Główna bohaterka na swoim blogu ukazuje wszystkie ich wady oraz złe postępowania podczas randek. W pewnym sensie robi z nich nieudaczników. Ale to chyba trochę przesada, bo w końcu jacy są tacy są, ale jaki byłby bez nich świat hehehe. Więc zdecydowanie tej książki nie polecam panom.

Ciekawostka

To pierwsza powieść Rossella Rasula.

Koniec był zaskakujący. Ci co już mnie dobrze poznali wiedzą, że nigdy nie zdradzam szczegółów a tym bardziej zakończenia.
0 0
Dodał:
Dodano: 07 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 131
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 27 lat
Z nami od: 07 VIII 2013

Recenzowana książka

Zaplątani w miłość



Zdarzyła jej się niemożliwa miłość i doskonale wiedziała, że poleje się wiele łez, ale chciała cieszyć się tym dniem tak, jakby należał do życia innej dziewczyny. Drapieżna blogerka czy wrażliwa nastolatka? Kim jest Queen Bee? Miłość, przyjaźń i rozterki pierwszych związków.

Ocena czytelników: 4.83 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0