Marzenie o kotku...

Recenzja książki Mgiełka, porzucona kotka
"Mgiełka, porzucona kotka" to kolejna z serii książeczek o zwierzątkach, jakie napisała Holly Webb. Zwróciłam uwagę na te pełne ciepła i serdeczności historyjki dzięki mojej Gosi, która wprost je uwielbia. W Bibliotece Publicznej w Mirosławcu jest ich całe mnóstwo i wypożyczamy je po kolei, czytając wspólnie lub też każda z nas czyta je osobno, wszystko zależy jak zawsze od tego, czy mam czas.

Okładki tych książeczek są przepiękne, zwierzątka na nich przedstawione wyglądają po prostu zachwycająco i uroczo, nie można ich nie polubić, budzą w nas od razu, od chwili, gdy je zobaczymy, sympatię. Chciałoby się je przytulić i zabrać do domu, zaopiekować się nimi.

Mgiełka to kotek starszej pani Janickiej, która sama potrzebuje od pewnego czasu opieki. Wraz z malutkim kotkiem przenosi się więc do córki, by wspólnie z nią zamieszkać. W domu córki jednak mieszka już inny kot syjamski, Cezar, który już na samym początku pokazuje swój podstępny charakterek, wyjada jedzenie przeznaczone dla Mgiełki i stara się jak może, by czuła się źle w nowym domu, próbuje ja z niego wyrzucić, przegonić. Cóż może zrobić biedny, mały, bezbronny, atakowany przy każdej nadarzającej się sytuacji, zalękniony mały kotek? Jego pani nie zauważa zachowania Cezara, ponieważ jest chora i bierze leki, po których zmęczenie i sen biorą górę nad wszystkim innym.
Poznajemy też Amelkę, która bardzo kocha kotki, marzy o tym, by mieć swojego własnego, ale jej rodzice nie zgadzają się na to. Zbliżają się urodziny dziewczynki i z ogromną nadzieją czeka ona na niespodziankę, którą szykują dla niej mama i tata. Okazuje się jednak, że to nie kotek... niestety...
Polecam każdemu małemu czytelnikowi, czy to do samodzielnego czytania, czy wraz z rodzicem. Jak każda tego typu książeczka, i ta uwrażliwia nasze dzieci, uczy je miłości do zwierząt, ale też szacunku, pokazuje, jak ważne jest to, by pomagać innym, słabszym od siebie.
0 0
Dodał:
Dodano: 11 VII 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 213
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ania
Wiek: 42 lat
Z nami od: 24 IX 2012

Recenzowana książka

Mgiełka, porzucona kotka



Główna bohaterka zawsze chciała mieć kotka, ale jej rodzice uważają, że jest na to jeszcze za mała. Jednak pewnego mglistego poranka dziewczynka zauważa maleńką kicię – zwierzątko jest wychudzone i nie ma obroży, więc dziewczynka uznaje, że kotka jest bezdomna. Nazywa ją Mgiełką. Mgiełka jest bardzo płochliwa, ale stopniowo zaczyna coraz bardziej ufać dziewczynce i przywiązuje się do niej. Jak dł...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5