Obserwator

Recenzja książki Obserwator
Poznajcie Samsona Segala, który jest bardzo oddany swojemu nietypowemu hobby. Możecie go nazwać prześladowcą, czy podglądaczem, jednak on sam porównuje się do osób, które zatraciły się w wirtualnym świecie, stworzyły sobie drugą rzeczywistość, w której czują się szczęśliwe. On nawet zdaje sobie sprawę, że ma problem, jednak z pewnych nawyków nie tak łatwo po prostu zrezygnować... Do czego może doprowadzić jego osobliwe zajęcie?

Z pozoru idealna rodzina Wardów powoli odsłania przed nami swoje prawdziwe oblicze. Nagle okazuje się, że wciąż atrakcyjna Gillian skrywa wiele kompleksów i nie może się porozumieć ze swoją dwunastoletnią córką. Tom z biegiem czasu stał się pracoholikiem, który nawet po powrocie do domu (co i tak jest zjawiskiem nader rzadkim) nie potrafi zwolnić tempa, do tego często bywa nerwowy. Nad rodziną zawisły czarne chmury. Choć małżonkowie nadal darzą się uczuciem, coś uległo zmianie, zniknęło bezpowrotnie. W dodatku na horyzoncie pojawia się przystojny trener drużyny piłki ręcznej, były pracownik Scotland Yardu. Jaką rolę odegra w tej historii?

Teraz z kolei przejdźmy do kolejnej sprawy - serii brutalnych morderstw, które wstrząsnęły w tym czasie Londynem. Ofiarami padły starsze kobiety, a popełnione zbrodnie wydają się nie mieć ze sobą jakiegokolwiek związku. Jakie motywy kierowały mordercą i kto nim był? Gdzie w tym wszystkim sens?

Z początku niemające ze sobą nic wspólnego wątki powoli zaczynają się ze sobą splatać, tworząc historię tajemniczą i zaskakującą. Akcja toczy się równocześnie na kilku płaszczyznach, więc musimy liczyć się z całkiem niespodziewanym przerwaniem aktualnego wątku i zmianą perspektywy, z której poznajemy całą sprawę. Ogólnie rzecz biorąc obecna tu intryga została ciekawie przedstawiona.
Autorka pozwala nam razem z bohaterami szukać rozwiązania tej sprawy. Z początku daje nawet kilka wskazówek, do których jednak nie przywiązałam większej wagi, bo na tamtym etapie najzwyczajniej w świecie nie potrafiłam ich powiązać z późniejszymi wydarzeniami. Dopiero pod sam koniec zorientowałam się, że rzeczywiście była mowa o czymś takim i było to dla mnie niemałym zaskoczeniem.

Bohaterowie mają swoje wzloty i upadki. Jedni są bardziej zaradni, inni mniej, jednak każdy ma swoją własną osobowość, która nie jest jedynie pobieżnie nakreślona. Znajdzie się też coś dla miłośników wątków psychologicznych. Obserwujemy zmagania bohaterów z codziennością, a także trudnymi sytuacjami, autorka odsłania przed nami ich tok myślenia i pozwala dostrzec motywy, które nimi kierowały, przy czym jej wyjaśnienia są precyzyjne i odsłaniają kryjącą się pod całą masą pozorów bolesną prawdę. Czy jesteście gotowi, by ją poznać?

Z "Obserwatorem" miałam okazję zapoznać się w formie audiobooka, choć zazwyczaj ich unikam. Tym razem postanowiłam dać im szansę i wygląda na to, że był to dobry wybór. Powoli zaczynam doceniać zalety książki w wersji audio, choć nie mogłyby one zastąpić mi tradycyjnego wydania. Z kolei jeśli chodzi o Charlotte Link, zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, więc z chęcią poznam inne jej książki.

Recenzja z mojego bloga:
http://krople-szczescia.blogspot.com/2013/06/c-link-obserwat...
Dodał:
Dodano: 19 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 235
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Zuza
Wiek: 27 lat
Z nami od: 04 VII 2012

Recenzowana książka

Obserwator



Samson obserwuje życie zupełnie sobie obcych kobiet. Identyfikuje się z nimi i chce wiedzieć o nich wszystko. Jako obserwator właśnie. Może dlatego, że jego własne życie składało się dotychczas tylko z niepowodzeń i odrzucenia? Wie doskonale, co dzieje się u jego sąsiadów - w dodatku sporządza dokładne notatki na ten temat. Samson to singiel, samotnik i dziwak - bezrobotny i nieszczęśliwy. Szary,...

Ocena czytelników: 5.25 (głosów: 6)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0