Dzieciaki świata

Recenzja książki Dzieciaki świata
Za Martyną Wojciechowską nie przepadam i do tej pory ani razu nie sięgnęłam po żadną z jej pozycji książkowych, aż do tej chwili. Tytuł oraz opis z okładki na tyle mnie zainteresował, że postanowiłam zapoznać się z tą książką i przekonać się czy faktycznie jest ciekawa.
„Dzieciaki świata” to historia 5 maluchów: Zuzu, Mebratu, Lien, Mali i Matiny. To 5 rozdziałów w których każde z dzieciaków opowiada w bardzo prosty ależ jak interesujący sposób o sobie, swoim kraju, o tym co lubią a czego nie.
Zuzu to chłopczyk z plemienia Himba, opowiada o tym gdzie mieszka, jak mieszka, dlaczego jest posmarowany „mazią” , jakie ma obowiązki. Dlaczego dziewczynki czesane są inaczej niż chłopcy i co to oznacza.
Lien mieszka nad zatoką Ha Long w Wietnamie w pływającym domu.
Matina to bogini z Nepalu, opowiada w jaki sposób została nią została i czy jej życie jest naprawdę ciekawe jako księżniczki.
Mebratu mieszka w Etiopii i aby zarobić na książki czyści buty.
Natomiast Mali to Tajlandka która chce mieć szyję jak żyrafa, dlaczego?
Aby poznać lepiej te dzieciaki proponuję przeczytać tę książkę. To dobra książka dla ciekawskich świata dzieci. Razem z nimi możemy razem poznawać różne zakątki świata przekonywać się, że naprawdę nie trzeba mieć markowych ubrań, pięknych zabawek aby być szczęśliwym i bawić się tym co akurat mamy pod ręką.
To książka pełna ciekawostek i zagadek. Dowiadujemy się co jedzą ludzie w wymienionych krajach, jak się ubierają, jakie to są kultury i co im można a czego nie. To dobra książka dla dzieci, które się nią naprawdę zainteresują. Gdyż język którym jest napisana jest prosty i zrozumiały dla dziecka w odbiorze, ma się wrażenie, że swoją historię opowiadają same dzieci. Oprócz tego pełno tu jest mega kolorowych zdjęć, które bardziej przybliżają nam życie na innych kontynentach.
I tu się kajam, gdyż Martyna Wojciechowska stworzyła piękną książkę, historię ciekawych dzieci, która urzeknie tych najmłodszych i tych najstarszych. A czas spędzony nad nią przyniesie wiele radości i zdumienia. Każda historia jest zakończona sugestiami psychologa dziecięcego, który proponuje jak radzić sobie z problemami wychowawczymi.
„Dzieciaki świata” to książka, która powinna znaleźć się w każdej biblioteczce domowej. Wydawnictwo również się postarało i stworzyło piękną kolorową, sztywną okładkę która tak łatwo się nie zniszczy, wnętrze to papier kredowy który również powinien trochę przetrwać
Jednym słowem polecam z czystym sumieniem.
0 0
Dodał:
Dodano: 10 V 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 246
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 41 lat
Z nami od: 25 IV 2013

Recenzowana książka

Dzieciaki świata



Jak to jest być żywą boginią i mieszkać w pałacu w Nepalu, dlaczego najlepsi biegacze świata rodzą się w Etiopii, gdzie można spotkać kobiety, których szyje są 3 razy dłuższe niż nasze, albo w jakim kraju dzieci żyją w pływających wioskach. I wreszcie, czy to prawda, że w Afryce buduje się domy z kup krowy. O tym wszystkim opowiedzą dzieciaki; Matina, Lien, Mali, Zuzu i Merbatu bohaterowie tej ksi...

Ocena czytelników: 5.25 (głosów: 4)