Wieczna tęsknota

Recenzja książki Wieczna Tęsknota
Szczerze powiedziawszy, niektóre kontynuacje poszczególnych historii wydają się naciągane. Takie wrażenie miałam przy okazji serii Pocałunek anioła Elizabeth Chandler. Opowieść powinna zakończyć się na trzeciej książce, co lepiej wpłynęłoby na cały odbiór tego, co zaplanowała dla swoich czytelników autorka. Jednak [jak widać] czwarta część była bardzo ważna i musiała zostać stworzona, ale jak dla mnie niepotrzebnie. Wynikło z tego tylko tyle, że dostajemy słodko – gorzką opowiastkę o miłostkach nastolatków.

Minął już rok od wypadku Tristana i Ivy. Nastolatka wraz ze swoim chłopakiem Willem i Beth pracuje w kurorcie. Poprzez zabawę planszą ouija, dziewczyny myślą, że wpuściły do swojego świata duszę Gregory'ego, którego w ubiegłe wakacje ogarnęło pragnienie zemsty na Ivy, przez co sam zginął. Czy grozi im niebezpieczeństwo? Tristan wykonał swoją misję i jego dusza opuściła ziemię. Teoretycznie, wszystko wróciło do normy... Ale właśnie tylko w teorii. Główna bohaterka wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką mają wypadek, a Ivy o mało nie umiera. Uratował ją dając pocałunek życia właśnie Tristan, z czego wynikną konsekwencje.

Po tym zdarzeniu nic już nie będzie takie samo. Nastolatka pozna chłopaka, który mocno pobity i nieprzytomny został odnaleziony na plaży. Nie pamięta swojej tożsamości, także nazwano go po prostu Guy. Dziewczyna pomaga mu uciec ze szpitala, a także spotyka się z nim, co nie podoba się jej chłopakowi, Willowi a tym bardziej Beth. Koleżanka zaczyna się zachowywać dość dziwnie, jednak to Ivy jest postrzegana przez pryzmat nienormalności, gdyż dostrzega swojego zmarłego chłopaka w nowo poznanym nieznajomym. Czy wyniknie z tego coś dobrego i czy przeczucia nastolatki są słuszne?

Jak dla mnie, tak jak zaznaczyłam w pierwszym akapicie, cała historia powinna się skończyć na części trzeciej. Gregory umarł, dusza Tristana opuściła ziemię, a Ivy odnalazła szczęście w swoim obrońcy, Will'u. Wieczna tęsknota w tym przypadku dodała niepotrzebnych emocji, a także skomplikowała relacje między dziewczyną a ich bliskimi. Niemniej jednak, ta niewielka książeczka tak samo wciągnęła mnie jak jej poprzedniczki, zaskoczył mnie pomysł na jej fabułę, ale trochę pożałowałam, że nie została ona ułożona dla całkowicie nowej powieści i bardziej rozbudowana. Ten tom tak samo jest ckliwy, smutny i jednocześnie zbyt przesłodzony. Styl pisarki jest banalny, a narracja jest pierwszoosobowa i cały obraz widzimy oczami Ivy. Pozwala nam to wczuć się bardziej w to, co przeżywa właśnie główna bohaterka, poznać jej rozterki, ale z drugiej strony, muszę przyznać, że momentami, drażniła mnie ona swoją niedojrzałością i ślepą wiarą w swoje przypuszczenia.

Elizabeth Chandler przedstawiła nam wieczną tęsknotę, siłę miłości i pragnienie bycia razem. Przypuszczam, że młodsi odbiorcy będą czerpać z tego tomu więcej przyjemności niż ja. Być może nie lubię jak coś jest pisane na siłę, albo fabuła [jak w tym przypadku] zmarnowana. Pomysł mógłby zostać śmiało wykorzystany przy okazji innego dzieła... ale o tym już napisałam wyżej...
0 0
Dodał:
Dodano: 09 IV 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 210
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Klaudyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 31 V 2012

Recenzowana książka

Wieczna Tęsknota



Info Tyt. oryg.: Evercrossed Tłum.: Wieczna Tęsknota Stron: Obecnie Niewiadome Opis Czwarty tom cyklu POCAŁUNEK ANIOŁA W rok po tragicznych wydarzeniach Ivy wraz z przyjaciółką i Willem spędzają lato w malowniczym nadmorskim ustroniu, lecz towarzyszy im tam ktoś, kogo się nie spodziewają, i nie są tam bezpieczni. Ivy ociera się o śmierć, nie wiedząc, że za jej ocalenie ktoś zapłacił wysoką cenę....

Ocena czytelników: 4.85 (głosów: 21)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.5