recenzja pierwszego czytelnika

Recenzja książki Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia
Książki debiutantów niewątpliwie mają jedną wspólną cechę - nigdy nie wiadomo, czego się po nich spodziewać. Z jednej strony kupujesz przecież kota w worku i ryzykujesz, że tekst zupełnie do ciebie nie trafi. Z drugiej jednak strony, przy odrobinie szczęścia, możesz zostać jedną z pierwszych osób, która weźmie do ręki dzieło artysty, rozsławionego potem na cały świat. Nie zastanawiałeś się nigdy, jakby to było trzymać w dłoni jedną z pierwszych książek Tolkiena i poznać się na jego talencie, kiedy jeszcze praktycznie nikt o nim nie słyszał? Albo polecić znajomym książkę, o której miesiąc później zaczynają w samych superlatywach wypowiadać się mass media?
Notka autora mówi, że Oko Kanaloa opowiada o walce dwóch antagonistycznych bractw, z których jedno stara się strzec porządku na świecie, a drugie ten porządek zaburzyć. W grę wchodzi wykorzystanie demonicznych sił, o których istnieniu nawet nie śniło się przeciętnym mieszkańcom naszej planety. Zapowiada się wyniośle, patetycznie, krwawo i fantastycznie. Jeśli jednak spodziewacie się supernowoczesnych broni i wartkiej akcji wojennej, możecie poczuć lekki niedosyt. Książka ta z pewnością nie będzie nadawała się na scenariusz kolejnego filmu 3D, przyciągającego widzów do kin głównie za sprawą możliwości założenia kolorowych okularów, to nie ta bajka. Tu chodzi o załatwianie spraw po cichu i przemyślane działania. Wszystko musi pozostać w tajemnicy przed światem!
Spokój trójki przyjaciół burzy się, kiedy na uczelni pojawia się nowy student. Wkrótce potem bohaterowie zostają wciągnięci do bractwa, dzięki któremu dowiadują się, jak naprawdę wygląda świat i w jakim niebezpieczeństwie się znajduje. Ich życie zmieni się na zawsze, a pokusa przygody i wzięcia udziału w czymś niebezpiecznym, tajemniczym całkowicie nimi zawładnie. Nawet, jeśli na pierwszy rzut oka zarys fabuły brzmi niezbyt oryginalnie, czytelnik z całą pewnością zostanie niejednokrotnie zaskoczony podczas lektury. Sir B. Angel zdecydowanie nie idzie tutaj na łatwiznę i wciąga odbiorcę w intrygi, które wymagają myślenia i spostrzegawczości.
Książka wydaje się być świetnie wyważona. Walka dobra ze złem oraz ratowanie świata przed złymi mocami stanowią tutaj raczej tło dla życia bohaterów, których problemy, uczucia i emocje są jak najbardziej prawdziwe i przyziemne. Wraz z kolejnymi wydarzeniami obserwujemy przemiany bohaterów, ich dojrzewanie, przełamywanie kolejnych barier i odkrywanie własnych, nieznanych dotąd możliwości. Delikatna studentka powoli przeobraża się tutaj w przebojową wojowniczkę, a odpychający, zarozumiały cwaniak w świetnego kochanka, rozpalającego umysły wszystkich kobiet. Wszystkiemu towarzyszą zaskakujące zwroty akcji, rozterki miłosne i podróże do najdalszych zakątków świata. Nie brakuje również ostrzejszych scen, które zostały przedstawione w sposób na tyle pobudzający i obrazowy, że z pewnością rozpalą niejedną czytelniczkę.
Niewątpliwym atutem Oka Kanaloa jest jego klimat. Czytelnik ma wrażenie, że przez kolejne stronice podróżuje w towarzystwie niezmordowanego Indiany Jonesa i osobiście bierze udział w kolejnych przygodach. Komediowy potencjał książki ogranicza się wprawdzie w dużej mierze do burzliwych i często wręcz niegrzecznych wymian zdań dwójki bohaterów, jednak z całą pewnością powinny one zadowolić średnio wymagającego czytelnika. Fanów wykwintnej literatury może rozdrażnić nieco styl, oparty w dużej mierze na często irytujących manieryzmach głównej bohaterki, słowotwórstwie i zabiegach mających na calu stworzenie luźnej, młodzieżowej atmosfery. Warto jednak pamiętać, że takie zabiegi czynią także książkę oryginalną, a bohaterów bardziej wyrazistymi i godnymi zapamiętania.
Oko Kanaloa to świetna zabawa, zarówno dla młodzieży, jak i nieco starszych odbiorców. Niejeden czytelnik nie przepadający za literaturą przygodową z elementami fantasy złapie się na tym, że przeczyta tę książkę, nawet nie zauważając upływu kolejnych stron.

Recenzja ze strony www.o-k.xn.pl
0 0
Dodał:
Dodano: 20 III 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 187
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Jessica
Wiek: 33 lat
Z nami od: 20 III 2013

Recenzowana książka

Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia



„Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia” to pierwsza część opowieści o młodej dziewczynie, która przypadkiem wpada na ślad tajemniczego stowarzyszenia. Chcąc dogłębnie poznać organizację, wchodzi w jej szeregi i dowiaduje się o istnieniu istot, które dotąd znała jedynie z bajek. Vis Maior (Siła Wyższa) okazuje się być tajnym bractwem, które ma na celu utrzymać świat w błogiej nieświadomości o zagrożeni...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0