Zamieć snieżna i migdały

Recenzja książki Zamieć śnieżna i woń migdałów
Kiedy wzięłam do rąk nową książkę z Czarnej Serii zdziwiłam się, że jest taka mała i chudziutka - jednak po przeczytaniu stwierdziłam, że nic dodać w niej nie trzeba, ani nic ująć - czysta kwintesencja. Na pewno książka stanowi gratkę dla wielbicieli twórczości Agathy Christie oraz przygód Sherlocka Holmesa - to klasyczny kryminał. Mnie przypominał przygody Herculesa Poirot - odludne miejsce i trupy w tle.

"Zamieć śnieżna i woń migdałów" nawiązuje do poprzednich książek pani Lackberg, łączy je postać głównego bohatera, Martina Molina - kolegi Patricka Hedstroma.
Martin zostaje zaproszony przez swoją dziewczynę na uroczystą kolację z jej rodziną, która miała się odbyć w uroczym pensjonacie na wyspie Valon. Po przybyciu na miejsce poznał członków rodziny Liljecronas, w tym najstarszego, patriarchę rodu Rubena, człowieka bardzo majętnego. Reszta rodziny nie wzbudziła jego sympatii, nie przepadali za sobą i nawet tego nie ukrywali. Ruben przy kolacji groził swojej rodzinie, że ich wydziedziczy... i nagle umarł na ich oczach.... Woń migdałów, która unosiła się z jego szklanki powiedziała Martinowi, że starszy pan został zamordowany. Ponadto okazało się, że na zewnątrz panuje zamieć śnieżna i nie mogą opuścić wyspy, telefony też nie działały... Martin został zdany na swoje siły - musiał znaleźć zabójcę. Rozpoczął dochodzenie i przesłuchiwał świadków, kiedy pojawił się kolejny trup.....
Atmosfera zagęściła się, a członkowie rodziny skakali sobie do gardeł.
Czy Martinowi uda się znaleźć mordercę? Czy może on ujawni się sam?

"Zamieć śnieżna i woń migdałów" to klasyczny kryminał, świetnie napisany, z atmosferą tajemnicy i niedomówienia. Sposób jednej ze śmierci został zapożyczony z Sherlocka Holmesa - bardzo ciekawie wpasował się w całość wydarzeń. Camilla Lackberg po raz kolejny nie sprawiła mi zawodu, no może trochę objętością książki, bo pożarłam ją w ciagu jednego wieczoru.
Bardzo ładnie wydana, idealnie wpasowała się w okres przedświąteczny, gdyż jej akcja rozgrywa się na kilka dni przez Bożym Narodzeniem - jest klimatyczna i intrygująca. Świetna lektura, lekka i przyjemna - serdecznie polecam!

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/12/zamiec-s...
0 0
Dodał:
Dodano: 27 XII 2012 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 175
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Zamieć śnieżna i woń migdałów



Na tydzień przed świętami Bożego Narodzenia młody policjant Martin Mohlin jedzie na wyspę Valön, by poznać rodzinę swojej narzeczonej. Uroczysta kolacja przeradza się jednak w dramat –niespodziewanie na ziemię osuwa się martwy senior rodu i najbogatszy członek rodziny Liljecronas – Ruben. Martin nie ma wątpliwości, że doszło do morderstwa. Sytuacja jest tym bardziej niebezpieczna, że z powodu za...

Ocena czytelników: 3.86 (głosów: 18)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0