Pewnego dnia

Recenzja książki Pewnego dnia
Emily Giffin to jedna z moich ulubionych pisarek "babskich powieści". Mam na półce skompletowaną całą serię jej książek - ciepłych, wzruszających i ...mądrych życiowo. Lubię jej sposób pisania - każda kolejna książka jest inna, choć dotyka tematów z otaczającego nas życia. Autorka w sposób niebanalny pokazuje, wydawałoby się, banalne sprawy. Z przyjemnością sięgnęłam po jej kolejną książkę - "Pewnego dnia".

Pewnego dnia ... przeszłość powraca.
Pewnego dnia, życie Marianne zostaje odwrócone do góry nogami - wychodzi na jaw sekret skrywany latami. Marianne jest młodą, 30+ kobietą, singielką, wziętą producentką telewizyjną, która jest w związku z szefem stacji. Jest spełniona zawodowo, do szczęścia brakuje jej sfinalizowania kilkuletniego związku, kiedy na progu jej mieszkania pojawia się Kirby.
Kirby ma 18 lat i jako niemowlę została adoptowana - zgodnie z prawem, w chwili uzyskania pełnoletności może dowiedzieć się, kim była jej biologiczna matka. I dowiaduje się... postanawia sama sprawdzić, jaka ona jest. Dziewczyna nie może narzekać - trafiła do kochającej rodziny, ma siostrę i dobre życie, ostatnio poznała też miłego chłopaka, Phillipa.
Jedzie do Nowego Jorku i tam poznaje swoją matkę, Marianne - pierwsze spotkanie jest nieco sztywne, lecz z czasem zostają przyjaciółkami. Pojawienie się Kirby komplikuje związek Marianne - jej ukochany nie potrafi zrozumieć jak kobieta mogła zataić przed swoim chłopakiem ciążę....
Marianne postanawia odnaleźć Conrada i pokazać mu córkę.
Czy uda im się odnaleźć Conrada? Jaka będzie jego reakcja na niezwykłą wiadomość? Jaka będzie reakcja rodziców adopcyjnych Kirby?

"Pewnego dnia" to niezwykle ciepła i poruszająca powieść. Autorka plastycznym, barwnym językiem przybliża nam tematykę adopcji - a nie jest to łatwy temat. Może całość jest za bardzo słodka i optymistyczna, ale przecież i takie sytuacje w życiu mają miejsce. Kirby ma szczęście - ma dwie kochające matki i dwóch wspierających ojców - nie wszystkie adoptowane dzieci spotyka taki los. Bardzo ciekawie przedstawiono reakcje rodziców - tych biologicznych, i tych przysposobionych - miłość, strach, niedowierzanie, akceptacja. Tak wiele uczuć i emocji....

Powieść jest mądra i głęboka - pokazuje uczucia i sposób myślenia różnych osób otaczających Kirby. Sama, główna bohaterka jest złożoną osobowością - z jednej strony nastolatka z problemami szkolnymi, z drugiej zdolny muzyk, a z trzeciej dziewczyna - mądra, bardzo rezolutna, myśląca jak dorosła osoba.
Pochłonęłam książkę z wielkim zainteresowaniem i z nieukrywaną przyjemnością - i tym razem nie zawiodłam się sięgając po powieść Emily Giffin. Jej książki są ciepłe, naładowane emocjami i wzruszające - poruszają zwykle tematy w niezwykły sposób. Serdecznie polecam ! ... nie tylko wielbicielom babskiej literatury

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/11/pewnego-...
0 0
Dodał:
Dodano: 05 XI 2012 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 205
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Pewnego dnia



Gdyby pewnego dnia Twój największy sekret wyszedł na jaw? Gdyby pewnego dnia przeszłość wróciła i zmieniła wszystko? Gdybyś pewnego dnia dostała szansę, by odbudować najważniejszą więź w swoim życiu? Pewnego dnia w drzwiach Marianne staje osiemnastoletnia Kirby. Jedno spojrzenie wystarcza i Marianne wie, że odnalazła ją córka. Jej idealny świat rozpada się, a wspomnienia o młodzieńczej namiętnośc...

Ocena czytelników: 4.88 (głosów: 9)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0