Magiczna gondola

Recenzja książki Poza czasem: Magiczna gondola
Lejące się z nieba słońce. Przyjemnie chłodzący oddech wody. I gondola. Gondola płynąca kanałami z obu stron otoczonymi niską klimatyczną zabudową. Most wyłaniający się w oddali, most pod którym niebawem przepłynie łódź. Czerwona gondola. Nie zabraknie też spaceru po głównym placu miasta, a także po jego wąskich, krętych, zaciemnionych uliczkach, którym liczne malutkie sklepiki dodają uroku. Wenecja.

W „Magicznej gondoli” nic nie jest przypadkowe. Anna – siedemnastoletnia dziewczyna spędzająca wraz z rodzicami wakacje w Wenecji podczas zwiedzania miasta zauważa czerwoną gondolę wzbudzającą w niej zainteresowanie – wszak zgodnie z regułą wszelkie gondole powinny być czarne, a ta jedyna ma odmienną barwę. Anna trafia też do osobliwego sklepiku z maskami. Tajemnicza kobieta skłania dziewczynę do kupna maski przedstawiającej kota. Niedługo później podczas parady Regata stolica Anna zostaje wepchnięta do kanału. Wyciągnięta w wody przez przystojnego chłopaka Sebastiano odnajduje się na pokładzie czerwonej gondoli. I nagle wszystko przed jej oczyma rozbłyska się, a Anna budzi się w XV-wiecznej Wenecji!

Cudnie. Muszę przyznać, że powieść mnie kompletnie oczarowała. Niewątpliwie zasługą tego jest niesamowity klimat Wenecji, ale także sposób w jaki Eva Voller przedstawia XV-wieczne miasto, tamtejszą społeczność, zauważalny podział na klasy społeczne i panujące zwyczaje. Autorka niezwykle dokładnie za pomocą słów maluje obraz Wenecji wraz z najdrobniejszymi szczegółami. Wizja XV-wiecznej Wenecji sama powstaje przed oczami czytelnika. Warto wspomnieć również o tym, że Anna podczas swojego pobytu w renesansowej Wenecji posługuje się językiem charakterystycznym dla tamtejszych czasów, a także nosi odzież odpowiednią dla tego okresu. Wszystko jest ze sobą idealnie zgrane, i chyba tylko specyficzny humor Anny przypomina nam o tym, że jest to dziewczyna z czasów współczesnych.

Główną bohaterkę „Magicznej gondoli” polubiłam od razu. Zapewne za sprawą jej poczucia humoru. Anna na wakacje do Wenecji wyjeżdża z rodzicami ojcem archeologiem i matką profesorem fizyki. Wydawać by się mogło, że mając tak wykształconych rodziców i Anna jest skora do zdobywania wiedzy. Dziewczyna jednak nie bardzo radzi sobie z matematyką, nie posiada też talentu do zapamiętywania dat, nie przywiązuje uwagi do rejestrowania nazw zabytków, które wspólnie z rodzicami ma okazję podziwiać. Ot, zwyczajna nastolatka z niesamowitym poczuciem humoru. U Anny zauważalna jest pewna przemiana. Dziewczyna po znalezieniu się w renesansowej Wenecji zaczyna żałować, że nie przykładała uwagi do zdobywania niektórych informacji. Teraz próbuje sobie przypomnieć fakty dzięki którym jej życie w 1499 roku może być prostsze.

„Magiczna gondola” to niesamowita przygoda obfitująca w intrygi, których rozwiązania pragniemy poznać jak najszybciej. To między innymi dlatego tak trudno jest oderwać się od książki. Akcja jest wartka, ale czasem przeplata się z bardziej stonowanymi wydarzeniami. Nie przeszkadza to jednak w lekturze, ani też nie powoduje znużenia. W „Magicznej gondoli” pojawiają się także przyjaźnie, oraz wątek romantyczny. Barwny, plastyczny język powoduje, że książkę czyta się z lekkością i ogromną przyjemnością.

„Magiczna gondola” porwała mnie już od pierwszych stron. Uwielbiam książki, które już od samego początku wciągają mnie w świat wykreowany przez autora i nie pozwalają na chwilę nudy. W powieści Evy Voller odnalazłam to co istotne dla dobrej powieści: ciekawy pomysł, dobre tempo akcji, humor i przyjazny styl pisania. Nie ukrywam, że mnie najbardziej w całej opowieści urzekło miejsce akcji. Odbyłam pasjonującą podróż po Wenecji, towarzysząc Annie w niezwykłej przygodzie, jaka jej się przytrafiła. Najsłabiej oceniłabym wątek romantyczny, który w powieści był bardzo przewidywalny, ale też według mnie wyrósł nagle z niemalże niczego i jakoś nie na miejscu. Niemniej jednak nie przeważył on na mojej wysokiej ocenie powieści.

"Magiczna gondola" to druga po „Cieniach na księżycu” powieść z serii "Poza czasem". Obie równie mocno porwały mnie w świat przedstawiony przez autorki, a historie przez nie opowiedziane mocno mnie zaabsorbowały. Polecam wszystkim spragnionym przeżycia niezapomnianej podróży w czasie. Zapraszam na pokład czerwonej gondoli.

http://czytadlatetiisheri.blogspot.com/2012/10/93-magiczna-g...
Dodał:
Dodano: 28 X 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 276
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 47 lat
Z nami od: 02 I 2012

Recenzowana książka

Poza czasem: Magiczna gondola



Opis Siedemnastoletnia Anna spędza wakacje w Wenecji. Podczas jednego ze spacerów jej uwagę przykuwa czerwona gondola. Dziwne. Czyż w Wenecji wszystkie gondole nie są czarne? Gdy niedługo potem Anna wraz z rodzicami ogląda paradę historycznych łodzi, zostaje wepchnięta do wody – a na pokład czerwonej gondoli wciąga ją niewiarygodnie przystojny młody mężczyzna. Zanim dziewczyna zejdzie z powrotem...

Ocena czytelników: 5.21 (głosów: 38)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0