Kim naprawdę jesteś?

Recenzja książki Dziewczyna, która zniknęła
Alice, to córka znanego reżysera, a także dawna dziecięca gwiazdka filmowa. Teraz, mając prawie czterdzieści lat, żyje dalej w cieniu ojca, jednak stara się odnaleźć własną drogę kariery. Ma dwoje niezastąpionych przyjaciół, Jeffa i Lily, ze starszym bratem ma słaby kontakt, a z rodzicami rozmawia raczej tylko w razie konieczności. Kiedy całkiem nieznany jej mężczyzna, proponuje Alice pracę menadżerki w małej, nowo powstającej galerii sztuki, kobieta jest szczęśliwa i czuje, że to jest to, czym chciałaby się zajmować. Ale czy na pewno ta rudowłosa piękność może się tak bezwarunkowo cieszyć z oferty?

Drugim wątkiem w powieści jest wątek nastolatki, która pewnego dnia nie wraca do domu. Jej matka ma wyrzuty sumienia, bowiem tej nocy, kiedy jej córka zniknęła, zamknięta była w swojej sypialni z jej partnerem i nie zwróciła uwagi na to, czy piętnastolatka przyszła o umówionej porze do domu ze spotkania ze znajomymi. Becca, owa zaginiona, nie znała swojego ojca, wychowywana była tylko przez samotną matkę, wbrew pozorom, miały ze sobą dobry kontakt. Jednak dziewczyna ostatnimi czasy miała przed rodzicielką tajemnice, może to właśnie one doprowadziły do jej ucieczki, bowiem właśnie takie wnioski wszyscy wynoszą z tej całej historii. Ale czy słuszne?

Trop za dziewczyną biegnie aż do Galerii Highline, tej samej, w której Alice Humphrey odnalazła ciało Drew Campbella, swojego szefa. Kim jest ten mężczyzna, który dał jej pracę? Czy na pewno był tym, za kogo się podawał? Dlaczego wszystkie podejrzenia spadają na nią, jako potencjalną morderczynię? Odpowiedzi na te pytania oczywiście nie zdradzę, tylko odsyłam do książki.

Fabuła mnie wciągnęła, a historia bardzo zainteresowała, przez co nie mogłam oderwać się od książki. Byłam ciekawa, co autorka przygotowała zarówno swoim bohaterom jak i mnie, odbiorcy. Akcja toczy się wartko, a poszczególne wątki się zazębiają w odpowiednich momentach. Innymi słowy – czytelnik nie ma prawa się nudzić. Dodatkowym atutem powieści jest zrozumiały i prosty w swoim przekazie język pisarki [oraz samo tłumaczenie]. Jedyne, co mnie zdziwiło to tytuł. Owszem, mamy tutaj dwie historie, jednak ta, która odnosi się do Alice jest bardziej rozbudowana, a ta o „dziewczynie, która zniknęła” zagubiła się gdzieś po drodze, brakowało mi jej rozwinięcia i rozbudowania. Ale być może to tylko moje skromne zdanie.

Podsumowując, uważam, że Dziewczyna, która zniknęła jest interesującym i pobudzającym zmysły kryminałem, który czyta się lekko, przyjemnie, a przede wszystkim ekspresowo, gdyż czytelnik MUSI szybko dowiedzieć się, jakie jest rozwiązanie owej zagadki. Alafair Burke stworzyła świetny kryminał, w którym każdy może rozbudzić swój detektywistyczny zmysł. Mam jedną nadzieję – aby inne książki tejże autorki szybko zostały wydane na naszym rynku, bo jest to pisarka godna uwagi, dla wszystkich fanów gatunku.
0 0
Dodał:
Dodano: 25 X 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 174
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Klaudyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 31 V 2012

Recenzowana książka

Dziewczyna, która zniknęła



Po miesiącach bezowocnych poszukiwań Alice Humphrey wreszcie znajduje swoją wymarzoną posadę – będzie zarządzała nową galerią sztuki na Manhattanie. Galeria jest projektem anonimowego, bogatego i ekscentrycznego właściciela, a Alice – jak zapewnia jego przedstawiciel – ma ją prowadzić zupełnie samodzielnie. Przyjaciele dziewczyny sądzą, że to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe, ale Alice widzi w...

Ocena czytelników: 4.87 (głosów: 4)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0