Równowaga... między Dobrem i Złem

Recenzja książki Równowaga
Zaintrygował mnie opis książki na okładce - skojarzył mi się z filmem z Alem Pacino, gdzie gra on Lucyfera. Początek książki jest jak wyjęty z tego filmu (nie pamiętam tytułu), jednak dalej jest już zupełnie inaczej.

Opowieść jest iście w hollywoodzkim stylu, aż się zdziwiłam, że autorem jest Polak. Bogaty, młody człowiek, dyrektor w firmie ojca, Desmond Pearce - zadowolony z życia. Choć z ojcem nie jest w najlepszych stosunkach, ten krytykuje wszystkie posunięcia syna, jednak właśnie zaręczył się z ukochaną kobietą - Kristen i ma dobrego przyjaciela, Embry'ego, na którego zawsze może liczyć. Słowem poukładane życie. Żeby nie było nudno i ckliwie, Desmond w ramach rozrywki i samodowartościowania, uczestniczy w nielegalnych walkach toczonych w nocnych klubach.

Pewnego dnia w pracy wszystko się wali, zostaje odwołany, dodatkowo wieczorem na walce pojawia się jego ojciec, a Desmond zostaje "rozniesiony" na ringu. Rozgoryczony wychodzi z klubu i jedzie do narzeczonej - zastaje ją w łóżku z najlepszym przyjacielem... Tego jest za dużo dla Desmonda, powoduje wypadek, w którym ginie. Zostaje przeniesiony do piekła, po pertraktacjach z Lucyferem, odradza się - ma za zadanie dokonywać wyroków na wskazanych osobach i zabierać ich dusze, pracować jako egzekutor. Jego pierwszą ofiarą jest Embry, na którym Desmond mści się za zdradę.

Na ziemi oprócz diabłów, spotyka i anioły, które usiłują udaremniać jego zadania. Trafia przed oblicze samego anioła Gabriela.... Rozpoczyna się odwieczna wojna Dobra ze Złem, diabłów i aniołów, Desmond znajduje się po środku, a wszyscy chcą go przeciągnąć na swoją stronę.
Jaka będzie decyzja Desmonda? Wygra Dobro czy Zło?

"Równowaga" to całkiem niezła książka, może chwilami trochę patetyczna i mało oryginalna, jeśli chodzi o pomysł na fabułę, ale napisana dowcipnie i prosto. Początek, jak dla mnie, za bardzo hollywoodzki i podobny do filmu, jednak kiedy fabuła się rozwija robi się naprawdę ciekawie. Najbardziej podobała mi się wizja postaci Lucyfera i postaci anioła Gabriela pokazanego jako kobieta. Barwnie wykreowane postacie to plus tej powieści - są ciekawe i oryginalne.
Odwieczna walka Dobra i Zła to temat rzeka, który pewnie jeszcze niejednokrotnie zostanie wykorzystany w literaturze. Nie jest oryginalny, ale można go ciekawie wykreować. Za plus można również uznać zakończenie, które jest niejednoznaczne i oddaje pole wyobraźni - to lubię w książkach
Podsumowując, "Równowaga" może na kolana nie powala, jednak jest niezłym czytadłem, napisanym lekko i dowcipnie - świetnie się sprawdzi na długie popołudnia.

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/10/rownowag...
0 0
Dodał:
Dodano: 18 X 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 228
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Równowaga



Z piekła nie ma ucieczki Desmond Pearce ma dwadzieścia sześć lat i jest dyrektorem w prowadzonej przez ojca firmie deweloperskiej w Miami. Wydaje mu się, że wreszcie odnalazł szczęście — właśnie się zaręczył z dziewczyną, którą kocha i jest bliski odniesienia sukcesu w lidze nielegalnych walk toczonych w nocnych klubach. Niespodziewanie cały jego świat wali się w gruzy, a wszystkie marzenia obraca...

Ocena czytelników: 4 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0