Już tęsknię za Pogodną

Recenzja książki Sklepik z niespodzianką. Adela
Odkąd przeczytałam „Sklepik z Niespodzianką. Bogusia” kontynuacja tej powieści stała się najbardziej oczekiwaną przeze mnie nowością tego roku. W końcu się doczekałam i dzięki uprzejmości Pani Katarzyny Michalak oraz wydawnictwa Nasza Księgarnia mogłam znów zagościć w Pogodnej. Sceneria, jak z moich marzeń: małe, urokliwe miasteczko gdzieś między Koszalinem a Kołobrzegiem, lasy, wydmy no i moje ukochane morze. Osiedlić się w takim miejscu i wieść spokojne, szczęśliwe życie. Czy można chcieć więcej? W naszej książkowej Pogodnej trudno jednak mówić o spokoju i szczęściu. Życie Adeli, Bogusi, Lidki i Stasi, czterech przyjaciółek znanych nam z części pierwszej, pełne jest niespodzianek i często okazuje się bardziej zagmatwane niż mogłoby się z początku wydawać.

Adela to niezwykle energiczna i piękna kobieta po czterdziestce. Jej uroda, temperament i przebojowość znane są nie tylko mieszkańcom Pogodnej. Mało kto pamięta już dostojną panią radną, jako młodą panienkę bez pamięci zakochaną w najprzystojniejszym chłopaku w mieście. Mało kto też wie, jak bardzo Adela cierpiała, gdy chłopak rzucił ją dla innej. Jak bardzo cierpi do dzisiaj, nie wie nikt. Nawet ona sama nie dopuszcza do siebie takiej myśli. Los jednak sprawia, że musi się ponownie zmierzyć ze swoim uczuciem. Nagle zmuszona jest przewartościować całe swoje życie i odpowiedzieć sobie na pytanie co i kto jest dla niej naprawdę ważny. Czy Adela stanie w szranki z okrutnym losem? Czy uda jej się wygrać i zaakceptuje nową siebie?

Ksiązki z serii sklepikowej należą do moich ulubionych powieści Katarzyny Michalak. Od „Bogusi” zaczęła się moja przygoda z twórczością tej Autorki. Od tej pory postawiłam sobie za cel przeczytać wszystkie książki Katarzyny Michalak. Jak do tej pory nie zawiodłam się. Tak też było w przypadku „Sklepiku z Niespodzianką. Adela”. Jest to pełna humoru i zupełnie nieprzewidywalna opowieść o sile kobiecej przyjaźni, tak potrzebnej w trudnych chwilach, a także o walce z chorobą i poszukiwaniu siebie. Wartka akcja, prosty język i sympatyczne bohaterki to największe zalety tej powieści. Dzięki nim czyta się ją błyskawicznie, a po zakończeniu czuje się niedosyt. Tym bardziej po TAKIM zakończeniu. Byłam pewna, że Autorka czymś nas na koniec zaskoczy. I tak też się stało. Tylko jak tu teraz wytrzymać aż pół roku do premiery trzeciej części? Tym razem nawet nie próbuję zgadywać co też może się jeszcze wydarzyć, bo przy pomysłowości i wyobraźni Autorki, po prostu nie jest to możliwe. W oczekiwaniu na kolejną powieść Katarzyny Michalak, zanurzę się w pachnącej kąpieli a`la Kleopatra z maseczką zerwistresem na twarzy. Jeśli chcecie wiedzieć co mam na myśli, przeczytajcie „Sklepik z Niespodzianką. Adela”.

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 14 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 239
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 48 lat
Z nami od: 03 VI 2012

Recenzowana książka

Sklepik z niespodzianką. Adela



W ten śnieżny styczniowy wieczór miasteczko Pogodna, leżące gdzieś między Koszalinem a Kołobrzegiem, wyglądało niczym z bajki Andersena. Płatki śniegu wirowały w świetle pięknych, kutych przez miejscowego artystę kowala latarni, opadały na strome dachy przedwojennych kamieniczek, na kasztanowce i świerki rosnące wzdłuż alejek niewielkiego parku, na ławeczki okalające fontannę i lśniły we włosach s...

Ocena czytelników: 5.22 (głosów: 9)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5