Duchy z przeszłości.

Recenzja książki Maska
"Maska" to powieść Deana Koontza wydana w roku 1981. Bardzo lubię książki tego pisarza. Prawdę mówiąc jest jednym z moich ulubionych pisarzy. Mam na swoim koncie już kilkanaście jego książek. Żadna nie rozczarowała mnie tak, jak ta powieść.

Powieść zaczyna się w momencie, kiedy młode małżeństwo- Carol i Paul Tracy. Teraz ich jednym marzeniem jest adopcja dziecka. Pewnego dnia Carol potrąca samochodem nastolatkę. Chociaż dziewczynce nie stało się nic poważnego, wychodzi na jaw, że nic nie pamięta i nie wie, kim jest. Młoda kobieta postanawia poddać ją sensowi hipnotycznego. Okazuje się, że w dziewczynce zamieszkują różne osobowości... Wszystkie one należały do żyjących przed laty dziewcząt, które zmarły tragicznie w przeddzień swoich szesnastych urodzin. Najbardziej przerażający jest jednak fakt, że przed śmiercią każda z nich zdradzała objawy morderczej furii skierowanej przeciwko najbliższym.

Może i za wiele zdradziłam z fabuły, ale wszystkie można się samemu domyślić, nim dojdzie się do połowy książki. Ta przewidywalność jest dużym minusem powieści. Dodatkowo postacie nie są oryginalne, a wręcz jednowymiarowe.

Na początku zdziwiło mnie, że książka jest tak krótka, gdyż wszystkie jego książki, z jakimi się zapoznałam, było o wiele obszerniejsze.

Zdziwiło mnie również, że w powieście nie ma żadnych wątków s-fi, co Koontz niewątpliwie lubi wprowadzać w swoje utwory. Dla mnie nie jest to jednak ujmą, gdyż miło było przeczytać coś zupełnie innego, od poprzednich utworów.

Prawie przez całą książkę powtarzane jest słowo "ŁUP". Bardzo mnie to irytowało i powodowało, że miałam ochotę odłożyć powieść.

Dodatkową ujmą są sceny miłosne. Lubię, owszem. Ale sceny i dialogi rodem z harlequina w horrorze... To mi nie grało. Może, nie byłoby to tak rażące, gdyby autor stanowczo nie przesadził.

Zakończenie mnie trochę rozczarowało. Chciałabym jeszcze jakiś wyjaśnień dalszych losów bohaterów, ale tego nie było. Mimo to ma to też zaletą, gdyż autor pozostawił wolne pole czytelnikowi do własnej interpretacji dalszych losów bohaterów.

A może jakieś plusy? Narracja jest dobra i nienużąca. Książkę czyta się szybko, co jest spowodowane tym, że autor nie wdaje się w zbędne dialogi, a pozostawia nam samą akcję i ciąg wydarzeń, które prowadzą do finiszu.

Podsumowując, Koontz nie pokazał krzty swojego talentu w tej książce. Nie polecam! "Maska" na pewno nie zniechęciła mnie do twórczość Kootza, ale mam nadzieję, że autor już mnie tak nie zawiedzie.
0 0
Dodał:
Dodano: 14 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 195
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Patrycja
Wiek: 29 lat
Z nami od: 11 VIII 2012

Recenzowana książka

Maska



Opis: Główni bohaterowie „Maski”, Carol i Paul Tracy są ludźmi sukcesu: ona jest cenionym specjalistą w dziedzinie psychiatrii dziecięcej, on robi karierę jako nauczyciel akademicki i pisarz. Do pełni szczęścia brakuje im tylko własnego dziecka. Ze względu na bezpłodność Carol małżeństwo decyduje się na adopcję. Pewnego dnia Carol, niechcący potrąca samochodem dziwną nastolatkę. Chociaż dziewczynk...

Ocena czytelników: 4.31 (głosów: 11)
Autor recenzji ocenił książkę na: 1.5