Bliscy nie odchodzą!

Recenzja książki Cień anioła
Karol ma szesnaście lat. I pewnego dnia z samego rana zaczyna dostrzegać anielskie skrzydła. Dokładnie po jednym u osób, które widzi tylko on. Jednak na co dzień jest zwykłym chłopakiem, który mieszka w warszawskiej kamienicy z matką, ojczymem i młodszą siostrą. Jego mama ponownie wyszła za mąż, gdy umarł tata Karola. I to właśnie z ojczymem Karol ma problemy, bo stosunki między nimi są bardzo napięte. Panom ciężko jest się ze sobą dogadać. I przez to, ale również i przez anioły, które widzi tylko Karol jego życie chwilowo zaczyna kręcić się dosyć za szybko. Karol nie wie czemu tylko on widzi anioły z jednym skrzydłem, nie wie kim one są (dokładnie) i czego chcą. A czegoś chcą na pewno skoro nagle chłopak zaczyna je widzieć.

"Może anioły przemykają się chyłkiem za naszymi plecami i gdybyśmy tylko potrafili się dostatecznie szybko odwrócić, moglibyśmy dostrzec je albo przynajmniej cień ich skrzydła?"

Jego życie komplikuje się jeszcze bardziej, gdy do jego klasy przychodzi nowa dziewczyna, Magika. A Karol dziewczynę już ma. Dodatkowo poznaje nowych ludzi: pana Edwarda, panią Zosię, Wiktora, no i Anielę, która wydaje się najlepszą postacią w tejże książce. Gdy Karolowi wydaje się, że dotychczasowe zmiany w jego życiu już nastąpiły, nagle chłopak dowiaduje się, że ma jeszcze innego członka rodziny. I w pełni początkowo mu ufa. Tylko czy dobrze na tym wyjdzie? Czy, gdy jego życie wywraca się do góry nogami, będzie potrafił znaleźć drogę, by wyjść cało z opresji? Czy poradzi sobie z prawdą i tragicznymi skutkami jej poznania? I czym tak naprawdę jest Cień anioła?

"Tak naprawdę nie pilnujemy was przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Pojawiamy się, gdy nas potrzebujecie. A poza pracą mamy własne życie."

W tejże książce anioły są zupełnie inne niż te, które znamy z bardziej popularnych tytułów. Oczywiście chronią ludzi, ale mają tylko jedno skrzydło i nie zawsze jest ono białe. Mają również wady i fobie i są zarówno te dobre, jak i złe. Jednak są inne. Bo i książka nie jest taka, jak pozostałe. To coś nowego. Nowe spojrzenie na anioły i ich świat.

"Czarne anioły legną się w najciemniejszych zakamarkach waszych dusz. Pozwalacie im dojrzeć i wyjść na zewnątrz, gdy kłamiecie, kradniecie i zabijacie. Wtedy się pojawiają!"

Biorąc książkę w ręce liczyłam na coś innego. Myślałam, że będzie to coś paranormalnego, a okazało się, że książka to bardziej dramat młodzieżowy. Miałam nadzieję, że będzie to coś ekstra, bo Cień anioła to pierwsza książka o aniołach (albo paranormalna) polskiej autorki, którą przeczytałam. Troszkę za wielkie miałam nadzieję co do niej. Ogólnie zarys książka mi się spodobał, jednak styl pani Iwony nie przypadł mi do gustu. Dosyć często denerwował mnie język używany przez panią Czarkowską, a niektóre dialogi po prostu były nie potrzebne, bo wszystko psuły. Narracja też nie była najlepsza. Pierwsze kilkadziesiąt stron dosyć mocno mnie znudziło, jednak całe szczęście końcówka mi to wynagrodziła. Choć mogłaby być jeszcze bardziej dramatyczna, gdyż to właśnie napięcia i szybkiej akcji brakowało mi przez wszystkie strony.

"Wszędzie można pewnego dnia stracić dom, więc wszędzie są bezdomni.”

Dla mnie, czyli zwolenniczki magii, paranormali itd, książka była zbyt zwyczajna. Jednak dla kogoś kto nie przepada za tego typu literaturą Cień anioła jest idealny.


http://ksiazki-dla-nastolatek-i-nie-tylko.bloog.pl/
0 0
Dodał:
Dodano: 11 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 257
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 34 lat
Z nami od: 12 III 2012

Recenzowana książka

Cień anioła



Opis Karol Sobota na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym – ma podobne problemy i zainteresowania jak tysiące współczesnych nastolatków. Wszystko zmienia się jednak pewnego dnia, gdy Karol na jednej z warszawskich ulic wpada na… anioła. A potem zdaje sobie sprawę, że aniołów jest dużo, dużo więcej. Kim są i czego chcą od chłopaka? Kto jest kim? Kto kogo udaje? Kto jest dobry, kto...

Ocena czytelników: 4.40 (głosów: 11)