Dzieci potopu

Recenzja książki Dzieci potopu
Z pewnością każdy człowiek zastanawiał się kiedyś jak będzie wyglądać świat za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Coraz częściej swoje podejrzenia, wyobrażenia, wizje przyszłości świata przedstawiają nam autorzy w swoich książkach. Temat z pewnością bardzo interesujący, ciekawy, a zwłaszcza nieograniczony żadnymi kryteriami. Bo to po prostu jest wyobraźnia. Ale ile można? Zostało wydanych już tyle książek o tej tematyce… Tym razem jednak Emily Diamand w swojej powieści pt. „Dzieci potopu” pokazała całkiem inny świat. Świat zatopionej Anglii…

Jest rok 2216, zatopiona Anglia. Świat jest zupełnie inny od tego przed Upadkiem. Londyn to miasto biedaków. Ludzie żyją jak zwierzęta w okropnych warunkach. Mocarstwem stała się Większa Szkocja dyktując swoje rządy całej ludności. A na wodach żyją niebezpieczni drapieżcy tocząc wojny pomiędzy swoimi rodzinami. Lily Melkun razem z córką premiera – Lexy oraz niezawodnym kotem żeglują po wodach zatopionej Anglii w poszukiwaniu sposobu na ocalenie ich przyjaciela… komputera – PSAI. Potrzebuje on pomocy technicznej i naładowania baterii. Tymczasem Zeph – nowy szef rodziny Angel Isling – toczy walkę o władzę ze swoim bratem Robą. Niebezpieczeństwo grozi mu również ze strony innych rodzin, które chcą ostatecznie zniszczyć rodzinę chłopca. Jak potoczą się losy przyjaciół, w tym pełnym niebezpieczeństw świecie?

Tak jak już wspomniałam wcześniej, Emily Diamand wykreowała całkiem inny świat od tych znanych nam dotychczas. Nigdy jeszcze nie spotkałam się z zatopioną Anglią w książkach. Pomysł ciekawy, ale czy wykorzystany? Jak najbardziej tak! Autorce udało się wykorzystać swoją wyobraźnię i stworzyć świat, który wręcz hipnotyzuje czytelnika. Jeżeli już o tym mowa, to według mnie książka jest bardziej skierowana do młodszych odbiorców. Pomysł jak najbardziej ciekawy, jednakże wszystkie sytuacje, zdarzenia były bardzo proste, mało rozwinięte – idealne dla dziecka. Bohaterowie to jeszcze dzieci, nawet nie nastolatki, więc ich przygody nie były dla mnie aż tak interesujące. Chociaż z pewnością komuś młodszemu z pewnością by się spodobały.

Skoro, więc jest to książka dla dzieci, powinna zostać ona również w ten sposób napisana. I tak też jest. Autorka posługuje się prostym, mało wymagającym językiem, jednocześnie jest ona na tyle zajmujący, że podsyca ciekawość czytelnika. Muszę przyznać, że Emily Diamand napisała tą książkę bardzo dobrze. Stworzyła ona historię bohaterów tak, aby czytelnik nie miał czasu na nudę. Zdarzenia płynnie i dynamicznie następują po sobie nie karząc tym samym czekać czytelnikowi na chwile napięcia i emocji. Czytanie i zrozumienie powieści z pewnością ułatwia również narracja. Poprowadzona raz z punktu widzenia Zepcha, raz z Lily daje nam świetne spojrzenie na całą historię.

Bohaterowie powieści tworzą jej główny atut. Lily i Zeph to postaci bardzo bardzo brawne i dynamiczne. Widać ich zdecydowaną zmianę pomiędzy pierwszą a drugą częścią. Oboje są bardziej dojrzalsi, odważniejsi i pewniejsi w swoich decyzjach. Pozostali bohaterowie również zostali bardzo barwnie wykreowani. Najbardziej spodobała mi się postać komputera PSAI. Zawsze miał coś do powiedzenia. Czasami mało mądrego, ale śmiesznego.

Podsumowując, „Dzieci potopu” to jak sama nazwa wskazuje, to książka dla młodszych czytelników. Jednakże nie jest przez to wcale gorsza od książek dla młodzieży i może się komuś starszemu spodobać. Polecam tym, którzy szukają ciekawych wizji przyszłości świata.
0 0
Dodał:
Dodano: 02 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 154
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ania
Wiek: 26 lat
Z nami od: 11 VI 2012

Recenzowana książka

Dzieci potopu



ZATOPIONA ANGLIA 2216 rok .... W pierwszej części książki – Okup drapieżców – porwana zostaje córka premiera. Na pomoc dziewczynce wyrusza trzynastoletnia Lilly Melkun, właścicielka niezwykłego kota morskiego. Jako okup chce ofiarować drapieżcom stary i bardzo cenny klejnot. W części drugiej świat niewiele się zmienia, lecz wszystko jest inne. Londyn to miasto biedaków. Mocarstwem jest Większa...

Ocena czytelników: 4.25 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0