Pretty Little Liars Bez skazy

Recenzja książki Pretty Little Liars: Bez skazy
Cztery przyjaciółki – Emily, Aria, Hanna i Spencer – każda z nich ma własne nieznane nikomu sekrety. Ale czy nadal są tajemnicą? Wiedziała o nich tylko Alison. Ale ona nie żyje, prawda? Dziewczyny przecież były na jej pogrzebie. Ktoś zna sekrety przyjaciółek, wie o nich więcej niż mogą przypuszczać, a do tego pisze i wysyła niepokojące wiadomości. O kim mowa? Poznajcie świat czterech przyjaciółek, ich tajemnic oraz A.

Dziewczyny zaczynają dostawać wiadomości. Nie mają pojęcia od kogo. Jedynie Alison znała ich tajemnice, ale ona przecież leży w grobie, pod ziemią. Tymczasem do miasta powraca Toby – główny podejrzany w śledztwie śmierci nastolatki. Dziewczyny postanawiają dowiedzieć kto jest A. Nie podejrzewają, że będzie to aż tak trudne. Ich życie ulega gwałtownej zmianie. Czyżby to była sprawka A.?

Pierwszą część „Pretty Little Liars Kłamczuchy” bardzo mi się podobała. Byłam po prostu zachwycona tą serią. Z wielkim napięciem czytałamkontynuację. Byłam ciekawa jak autorka pokieruje losami bohaterek. Nie zawiodłam się na pani Shepard. Książka jest nadal oryginalna. Nie spotyka się teraz powieści młodzieżowych, w których bohaterki dostają niepokojące wiadomości. Równie dobrze autorka mogła napisać zwykła historię czterech dziewczyn, jednak ona wspaniale wplotła w nią wątek tajemniczości i grozy.

Książka napisana jest prostym, przystępnym dla młodzieży językiem. Jednakże nie on jakiś banalny, czy nudny. Wręcz przeciwnie. Autorka stworzyła książkę tak, że ona jeszcze bardziej wciąga czytelnika. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona dynamiką powieści. Pani Shepard nie daje czytelnikowi odetchnąć między poszczególnymi wydarzeniami, ponieważ już szykuje nam kolejne, równie niesamowite. Jestem zachwycona tym jak autorka potrafi wciągnąć czytelnika w swoją historię.

Bohaterki książki są także jej mocną stroną. Każda z nich ma całkiem inny charakter. Postać Arii od razu okazała się moją ulubioną. Spodobała mi się jej przebiegłość, a z drugiej strony wrażliwość i uczuciowość. Spencer również przypadła mi do gustu. Jest mądra, inteligentna, ale tak jak każdy człowiek popełnia błędy. Emily jakoś szczególnie nie polubiłam. Jest ciekawą osobą, której tajemnice są bardzo nietypowe w porównaniu do jej przyjaciółek. Natomiast Hanna to bohaterka, która według mnie jest miła, ciekawa. Jednakże jakoś szczególnie jej nie polubiłam. Inni bohaterowie są również dobrze wykreowani..

Kiedy przeczytałam pierwszą część od razu zainteresowałam się serialem i zaczęłam go oglądać. Tak jak czytałam w Waszych opiniach, serial jest niemal taki sam jak książka. Spodziewałam się jakieś bardziej urozmaiconej opowieści. W tej kwestii zawiodłam się na serialu jednakże od razu go nie skreślam. Bohaterki zostały bardzo dobrze dobrane do swoich ról, a wykonanie również nie jest najgorsze.

Podsumowując, książka „ Pretty Little Liars Bez skazy” jest lepsza od swej poprzedniczki. Spodobała mi się za interesującą historię perfekcyjnie opisaną przez autorkę. Jest idealna dla osoby, która poszukuje oryginalnej, ciekawej książki dla młodzieży, która nie będzie zwykłych paranormalem. Zachęcam do zapoznania się z tą serią, gdyż naprawdę warto.
0 0
Dodał:
Dodano: 01 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 175
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ania
Wiek: 26 lat
Z nami od: 11 VI 2012

Recenzowana książka

Pretty Little Liars: Bez skazy



Info liczba stron: 330 data publikacji: 27 marzec 2007 Opis Druga część Pretty Little Liars NIE CIESZ SIĘ ZA WCZEŚNIE. TO JESZCZE NIE KONIEC. A. Śledztwo w sprawie zniknięcia Alison przybiera nieoczekiwany obrót. Do Rosewood powraca Toby, który jest jak czarny kot – zawsze zwiastuje kłopoty. Aria, Emily, Spencer i Hanna tracą grunt pod nogami. Dziewczyny muszą połączyć siły, ale czy potrafią s...

Ocena czytelników: 5.04 (głosów: 41)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5