Czym dalej w las tym więcej drzew

Recenzja książki Czarne narcyzy
Z upływem lat coraz większą uwagę zwracam na styl pisania. Powieści Katarzyny Puzyńskiej są pod tym względem bardzo słabe. Autorka serwuje tysiące powtórzeń, odautorskich komentarzy nie wnoszących niczego konkretnego. Zanudza nieistotnymi szczegółami.
Niedbały, zawierający wiele przekleństw język zdecydowanie zniechęca.

Fabuła jest dosyć ciekawa, mamy mnóstwo niewiadomych i podejrzanych. Do końca nie wiadomo kto jaką pełni rolę w kryminalnej zagadce.
Jak zwykle poznajemy wiele nowych postaci i z niektórymi widzimy się ponownie. Najistotniejszą rolę pełnią policjanci, pełni wad, uzależnień, szorstcy lub wrażliwi, oddani swej służbie.
Pisarka rozleniwiła mój umysł, niczego nowego o nas jako ludziach nie dowiedziałem się, wszystko to literacka fikcja.

Nie potrafię polubić książek Puzyńskiej także dlatego że nie zauważam w nich piękna. Dlaczego piękna? Ponieważ nawet najstraszniejszą historię można odmalować w niesamowity sposób.
Wbrew opisowi na tylnej okładce, nie jest to utwór z rozbudowanym wątkiem psychologicznym.

Odradzam sięganie po tę pozycję, stawiam 4/10.
Dodał:
Dodano: 28 I 2024 (3 miesięcy temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 38
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Czarne narcyzy



Brodnica przygotowuje się do obchodów lipcowego Święta Policji. Daniel Podgórski nie ma jednak powodów do radości. Niektórym ludziom bardzo zależy, żeby jak najszybciej zapomniał o zamkniętej już sprawie śmierci trójki bezdomnych. Przy każdym z ciał z jakiegoś powodu pozostawiono niewielkie wahadełko. Pewna dziennikarka sugeruje policjantowi, żeby szukał odpowiedzi w opuszczonym domu ukrytym w leś...

Ocena czytelników: 4.72 (głosów: 9)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0