By the power of Phil Collins, I rebuke you!

Recenzja książki Moja przyjaciółka opętana
"Moja przyjaciółka opętana" zaprasza na podróż do lat '80 zarówno formą jak i treścią. Książka jest tak pięknie wydana i specjalnie postarzona, że przy jednej plamce nie byłam w stanie orzec, czy to ja ją ubrudziłam, czy tak już było. W sumie to wygodne! Czaruje tutaj wszystko, od "ręcznie" wypisanych dedykacji, po wplecione w rozdziały piosenki, aż do okładki stylizowanej na kasetę VHS.

Fabularnie Grady Hendrix znowu mnie nie zawiódł. Z każdą książką staję się coraz większą fanką autora. Ponownie pisarz wziął na warsztat pewien typ horroru i potraktował go pół żartem pół serio. W powieści większą grozę wprowadzają dorośli, którzy ignorują albo kompletnie nie chcą pomóc nastolatkom w potrzebie, niż faktyczne istoty nadprzyrodzone. Finałowy egzorcyzm (to nie spoiler, skoro gatunek wręcz nakazuje, żeby do tego doszło) jest najlepszym, jaki do tej pory widziałam. Niemniej moją ulubioną scenę pozostanie ta z początku z planszą ouija.

Polecam fanom powieści grozy, fantastyki i osobom tęskniącym za minioną epoką. Warto przeczytać.
0 0
Dodał:
Dodano: 04 I 2024 (4 miesięcy temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 28
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 14 III 2021

Recenzowana książka

Moja przyjaciółka opętana



Jest rok 1988. Abby i Gretchen są najlepszymi przyjaciółkami już od czwartej klasy szkoły podstawowej. Pewien wieczór, wypełniony beztroską zabawą i nocnymi nagimi kąpielami w oceanie, nie kończy się jednak tak, jak by sobie tego życzyło rozbawione towarzystwo. Gretchen ginie w ciemności nocy, gdzieś w lesie, a gdy się odnajduje – nie jest już tą samą dziewczyną, co kilka godzin wcześniej. Abby wy...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5