Opera na trzy śmierci

Recenzja książki Opera na trzy śmierci
Życie w biedzie jest bardzo smutne, walka o każdy dzień jest niepewna, ale gdy ma się talent, wielki potencjał, wiedzę, to istnieje cień nadziei na lepsze jutro.

Jesteśmy świadkami, gdzie bohaterki starają się wzajemnie sobie pomagać, mają marzenia zawodowe, a kiedy widzą, że mogą, zaistnieć to można, spojrzeć nieco inaczej na ich życie sądząc, że jest jeszcze szansa na nagłą zmianę lub pozostaje czekać na nagłą śmierć, która czai się właściwie na każdym możliwym rogu. Jedynym sposobem jest ucieczka w nieznane miejsce lub wygranie losu na loterii znienacka, który może przyczynić się, aby nie zwariować w tym trudnym świecie dla bohaterów, którym towarzyszymy i obserwujemy, jak sobie radzą.

Pani Sylwia Stano autorka książki pt.'' Opera na trzy śmierci'' opisuje w niej losy jednej z występujących głównych bohaterek Gustawę Starewicz, które do łatwych w gruncie rzeczy nie należą w samej budowie i pracą nad jej zawodową postawą oraz wykreowaniem jej osobowości.

Można podkreślić mocno to, że należy docenić starania autorki, co do przemyśleń dotyczących zobrazowaniu zachowań występujących u bohaterów drugoplanowych. Byli oni jak dla mnie, co prawda zbyt mało wyraziści.

Czytając książkę pt.'' Opera na trzy śmierci'' odnosiłam takie wrażenie, że nie do końca były przemyślane główne wątki opisywane przez autorkę.

Brakowało, mi czegoś w niej co przyciągnie mnie emocjonalnie, coś, czego dowiem się więcej na temat muzyki operowej.

Mało było w tekście opisanych dialogów, które przedstawiałyby poniekąd zrelacjonowaną rozmowę o upragnionej miłości, która odgrywa ważną rolę w tych trudnych czasach.

Uważam, autorka mogłaby bardziej przybliżyć życie prywatne pozostałych bohaterów.

Na początku jest trudno, wyciągnąć pierwsze wnioski kto tak naprawdę odpowiada za dokonanie dwóch śmierci ze względu na toczącą się w książce akcję, gdyż była zbyt mocno namieszana.

To pierwszy przeczytany przeze mnie kryminał, w którym brakowało mi współpracy z policją oraz ważną dla nich komunikacją. Każdy zdany jest wyłącznie na siebie i szczerze pojawia się taka pustka, w której można się bardzo łatwo pogubić.

Książki tej nie czytało mi się szybko. Składa się z trzech części.

Podobało mi się zaangażowanie osobiste Gusty do działania dotyczącego popełnianych czynów, kiedy to inni zajmowali, się własnymi sprawami, a ona nie zapominała, o nikim mając na uwadze dobro nie tylko własne, lecz innych.

Podsumowując, oczekiwałam czegoś więcej od autorki, której temat opery jest bliski sercu od najmłodszych lat.
0 0
Dodał:
Dodano: 17 IV 2023 (rok temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 74
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 41 lat
Z nami od: 10 IX 2016

Recenzowana książka

Opera na trzy śmierci



Dziewczyna, która przeżyła, by śpiewać 1946. Na gruzach Warszawy wybucha życie. Gustawa Starewicz wojenne traumy leczy alkoholem, przypadkowym seksem i śpiewem. Bieda i brak perspektyw sprawiają, że pogrąża się w beznadziei. Kiedy jej mistrzyni – diwa znana jako Baden-Baden – umiera na oczach Gustawy, dziewczyna dostaje szansę, by zastąpić ją podczas koncertów inaugurujących scenę operową w Puszc...

Ocena czytelników: 3 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0