Czuły obserwator

Recenzja książki Na południe od granicy, na zachód od słońca
"Ciągle się czuję tak, jakbym usiłował stać się kimś innym. Jakbym próbował znaleźć nowe miejsce, nowe życie, nową osobowość. To pewnie część dojrzewania, ale też próba określenia siebie na nowo. Stając się kimś innym, mogę się uwolnić od wszystkiego. Kiedyś poważnie wierzyłem, że mogę uciec od samego siebie - jeżeli tylko bardzo się postaram. Ale zawsze trafiałem w ślepą uliczkę. Dokądkolwiek zmierzałem, zawsze pozostawałem taki sam. To, czego ci brakuje, nigdy się nie zmienia. Może się zmienić otoczenie, ale wciąż pozostaję tą samą niekompletną osobą. Nęka mnie głód, którego nigdy nie zdołam zaspokoić."

Murakami pisze tę powieść w sposób nienaganny, właściwie nieskazitelny. Opisując zwykłe koleje życia, swoim magicznym, jedynym w swoim rodzaju stylem. Z czasem absorbował moją uwagę tak mocno, że opisana historia weszła w mój umysł, a ja przeniosłem się do Japonii lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Całym sobą żyłem tą powieścią, a oto jej początek.

Protagonista imieniem Hajime to egocentryczny jedynak, którego pierwszą i największą miłością jest Shimamoto, także jedynaczka, która w wyniku choroby powłóczy nogą. Po paru latach przeprowadza się i traci z nią kontakt. W liceum poznaje Izumi, dziewczynę która bardzo go kocha ale nie chce uprawiać z nim seksu, on rani ją, zdradzając parędziesiąt razy z jej kuzynką. Następnie przeprowadza się do Tokio by tam studiować, odtąd Izumi nie potrafi się pozbierać. W stolicy Hajime wiedzie samotne, bezbarwne, anemiczne życie, po studiach pracuje redagując tekst, czego szczerze nie cierpi. We wszystkich kobietach które spotka w życiu widzi tę jedną jedyną Shimamoto i żadnej już tak nie pokocha.

Przemyślenia filozoficzne tu zawarte są bardzo głębokie i ściśle wiążą się z tym co przeżywają bohaterowie.
Obdarzony ogromną wrażliwością i inteligencją autor, w niezwykły i delikatny sposób malował niezapomniane, nostalgiczne, bardzo klarowne sceny.
Murakami jest prawdziwym mistrzem, dokładnie widzącym, słyszącym i czującym obserwatorem, potrafiącym przekazać za pomocą słów wszystko co zauważa.

Tej krótkiej ponad dwustustronicowej powieści stawiam 9/10.
Dodał:
Dodano: 23 VIII 2022 (rok temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 105
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Na południe od granicy, na zachód od słońca



Hajime i Shimamoto przyjaźnili się w dzieciństwie. Shimamoto, kiedy była mała, zachorowała na polio i od tego czasu miała sparaliżowaną jedną nogę. Hajime był jedynakiem, trochę rozpuszczonym i egoistycznym. Można powiedzieć, że byli zakochaną parą: po szkole godzinami słuchali razem płyt, rozmawiali i trzymali się za ręce. Potem ich drogi się rozeszły. Hajime jest już dorosły. Ma żonę, dwójkę dz...

Ocena czytelników: 4.56 (głosów: 39)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0