Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć

Recenzja książki Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć
Panią Marię Czubaszek kojarzyłam jedynie z przedstawionych w telewizji z jej udziałem felietonów. Miałam czasem okazję posłuchać jej wypowiedzi, gdyż z tego zapamiętałam była bardzo szczera. Lubiłam męża Pani Marii Pana Wojciecha Karolaka, który z zawodu był muzykiem jazzowym, pianistą, dzięki któremu można dowiedzieć się, jaka była jego żona, udostępnił również materiały źródłowe autorce książki, abyśmy mogli bliżej poznawać tego, czego nie mieliśmy okazji wiedzieć o niej.

Twórczość Pani Violetty Ozminkowski w książce pt. ''Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć'' nieznana była mi do tej pory, lecz nie ukrywam tego, że chciałam poznać, bo lubię czytać książki biograficzne, a przy okazji mogę dokonać oceny, czy autorka spełniła moje oczekiwania względem osoby o, której pisze, zostało opisane językiem zrozumiałym, czy rozumiem przekaz oraz, czy ponownie chciałabym ponownie powrócić do jej przeczytania.

Warto podkreślić na samym początku, że okładka książki podkreśla jaki styl życia lubiła na co dzień Pani Maria i tradycyjny wypalany przez nią papieros taką ją zapamiętałam. Widocznie lubiła podkreślać swoją wyrazistą osobowość świadomie lub nie, ale o tym wie ona sama.

Zapoznając, się z główną treścią książki chciałam dowiedzieć się jaka była naprawdę Pani Maria Czubaszek, co sprawiało jej radość, a co smutek, za co kochała ludzi, o ile potrafiła ich kochać i okazać to, czego unikała, co ją drażniło oraz co ją fascynowało?

Pani Maria Czubaszek miała swój nieprzewidywalny i indywidualny styl podczas wypowiedzi. Prywatne życie, zanim, nie była, jeszcze sławna wyglądało, nieco inaczej, od innej strony odzwierciedlanego życiowego odbicia, które musi być koniecznie bogate, ale u niej prezentowało, odkrywało drugą stronę medalu.

Jak każdy z nas Pani Maria miała wady i zalety, a przede wszystkim w trakcie czytania zastanawiałam się, czy ona rozumie dobrze te życiowe przeżycia, które miała do pokonania, czy kocha ludzi, skąd pojawia się u niej tajemnica, którą nie do końca można odkryć. Jedynie zapamiętana jest u tych osób, które znają ją lepiej od niej samej.

Bogate wnętrze jest w środku, czy pani Maria takie ma, kiedy rozpoczęła się u niej walka z pokonaniem własnych słabości, o ile takie miała, jaki wpływ miały u niej uczucia wyrażane przez męża Wojciecha Karolaka, czy krytykowała swoich przyjaciół, czy miała rację w wypowiadanych przez nią opiniach, które to nie zawsze były, akceptowane o tym warto, się przekonać czytając tę książkę.
Dodał:
Dodano: 14 V 2022 (ponad 2 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 552
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 41 lat
Z nami od: 10 IX 2016

Recenzowana książka

Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć



Jej ciętych ripost bali się rozmówcy. Ona bała się tylko myszy. Maria Czubaszek, postać wyjątkowa, dla wielu kontrowersyjna, mistrzyni ostrych sądów i czułej drwiny, skradła serca milionom Polaków. Niechętnie mówiła o sobie, zasłaniając się kilkoma dyżurnymi anegdotami. Nie lubiła dzieci, zdrowego trybu życia, podróży, kochała palenie i psy. Wojciech Karolak nic nie zmienił w pokoju żony od jej...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0