Zbrodnie i pewna doza delikatności.

Recenzja książki Więcej czerwieni
Tak się złożyło że cykl o Lipowie i okolicach czytam w innej kolejności niż był on pierwotnie wydany. Stąd "Więcej czerwieni" jest moim piątym spotkaniem z twórczością Pani psycholog Kasi Puzyńskiej.

Niewątpliwymi atutami są: klimatyczność scen, psychologiczny autentyzm, wyraziste postacie.
Doliczyć do nich należy, świetny wątek kryminalny, toczący się jak kula śniegowa. Z początku powoli, z czasem żwawiej, w końcu pędząc i porywając coraz więcej ofiar i podejrzanych. Znów nie domyśliłem się kim był seryjny morderca.

Podoba mi się swoista psychologiczna delikatność autorki i odwaga w podejmowaniu trudnych tematów i wyrażaniu własnego zdania.

Kryminał jest przegadany, pisarka często niepotrzebnie wraca do tego co już napisała.
Inne mankamenty powieści to: irytujący sposób wysławiania się Klementyny Kopp, starszej policjantki po przejściach. Większość postaci tytułuje się nie tylko z imienia i nazwiska ale dodaje się tytuł lub wykonywany zawód.
Sami śledczy, wydają się być bezradni wobec seryjnego zabójcy zwanego "mordercą dziewic". A ich wysiłki, pozbawione ikry, entuzjazmu a nawet większej dozy inteligencji.

Niewątpliwie czerpałem dużą przyjemność czytając tę pozycję. Polecam, stawiając 7/10.
Dodał:
Dodano: 10 II 2022 (ponad 2 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 118
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Więcej czerwieni



W Lipowie lato w pełni. Na polach rozpoczynają się żniwa, a w sadach dojrzewają jabłka. Młodszy aspirant Daniel Podgórski czuje, że znalazł się w najlepszym momencie swojego życia. Tymczasem w okolicach sennego zazwyczaj Lipowa zostają zabite dwie młode kobiety. Sprawca okaleczył brutalnie ich ciała. Policja kryminalna z Brodnicy podejrzewa, że oba zabójstwa mogą być dziełem seryjnego mordercy. Po...

Ocena czytelników: 5.03 (głosów: 13)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5