Kolejna rewelacyjna część.

Recenzja książki Upadek ognia
Po bardzo dobrym pierwszym tomie miałam duże oczekiwania względem „Upadku ognia” i na szczęście książka w niczym mnie nie zawiodła. W „Przebudzeniu powietrza” wątek romantyczny był zaledwie wspomniany, w tym tomie, wysunął się on na pierwszy plan (co dla mnie jest wielkim plusem). Sama akcja rozwija się, ale dość powoli, nie zabraknie jednak momentów dramatycznych i smutnych. Będzie też trochę walki.
W tym tomie główna bohaterka bardzo dorasta. Zaczyna rozumieć swoje moce i uczucia. Z początku jest bardzo niepewna siebie, lecz z czasem nabiera odwagi. We wszystkim wspierają ją jej przyjaciele.
„Upadek ognia” zakończył się w takim momencie, że nie mogłam uwierzyć, że to już koniec. Liczę na to, że wydawnictwo bardzo szybko wyda kolejny tom.
Podsumowując, książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Nie jest to, może fantastyka wysokich lotów i bardzo wymagający czytelnik nie będzie z niej zadowolony. Jeśli, ktoś jednak tak jak ja, szuka w książce odskoczni od codziennych spraw, to ta seria sprawdzi się idealnie. Na końcu nie mogłabym nie wspomnieć o rewelacyjnej okładce, już sama ona zachęca po sięgnięcie po książkę.
Dodał:
Dodano: 17 XII 2021 (ponad 2 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 111
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 33 lat
Z nami od: 18 IX 2018

Recenzowana książka

Upadek ognia



Soldier… Sorcerer… Savior… Who is Vhalla Yarl? Vhalla Yarl marches to war as property of the Solaris Empire. The Emperor counts on her to bring victory, the Senate counts on her death, and the only thing Vhalla can count on is the fight of her life. As she grapples with the ghosts of her past, new challenges in the present threaten to shatter the remnants of her fragile sanity. Will she maintain...

Ocena czytelników: 3 (głosów: 1)