Idealne zakończenie

Recenzja książki Bestie z brązu
Zakończenie trylogii wypadło wręcz rewelacyjnie. Zachwyciło mnie w niej wszystko: od okładki, po treść i zakończenie. Styl Chokshi jest wspaniały. Prowadzi nas przez opowieść w taki sposób, że trudno zostawić tę historię choćby na krótką chwilę.
Tak samo jak poprzednio akcja jest ciekawa, wciągająca już od pierwszej chwili. Opisy przedstawiają świat tak, że można się poczuć, jakby się tam było. A bohaterowie są też świetnie skonstruowani. Mają swój charakter, który wyróżnia ich na tle innych, mają swoje wady, zalety, charakterystyczne zachowanie. Niczego im nie brak.
I zakończenie. Zastanawiałam się, jak niektóre rzeczy autorka rozwiąże i jestem zadowolona. Z jednej strony aż chciałoby się, by dopisała jeszcze kilka stron lub rozdziałów. Z drugiej skończyła opowieść w idealnym momencie.
"Bestie z brązu" to jedno z lepszych zakończeń trylogii, po jakie sięgnęłam w życiu. Żałuję tylko, że to koniec historii i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych książek autorki
Dodał:
Dodano: 20 XI 2021 (ponad 2 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 79
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 27 lat
Z nami od: 27 I 2019

Recenzowana książka

Bestie z brązu



Przyjaciele Séverina, którzy sądzą, że ich zdradził, są załamani. Mając do dyspozycji jedynie garść wskazówek, Enrique, Laila, Hypnos i Zofia muszą poradzić sobie w labiryncie mrocznych uliczek Wenecji – czy uda im się odnaleźć tam ich byłego przywódcę? Tymczasem Séverin próbuje przetrwać kaprysy niezrównoważonego patriarchy Upadłego Domu i dowiedzieć się, gdzie się znajduje wejście do starożytnej...

Ocena czytelników: 4 (głosów: 1)