Cud miłości

Recenzja książki Zimowe serca
"A gdy się zejdą, raz i drugi,
kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością,
bardzo się męczą, męczą przez czas długi,
co zrobić, co zrobić z tą miłością."
Agnieszka Osiecka "Czy te oczy mogą kłamać"

Okres przedświąteczny to nie tylko oczekiwanie na Narodzenie Jezusa, roraty porządki w domu, wypieki, to także czas gdy lubimy zasiąść przed telewizorem czy laptopem by obejrzeć film w świątecznym klimacie, który wprowadzi nas jeszcze bardziej w nastrój radosnego oczekiwania. Prócz filmów wydawnictwa proponują miłośnikom świątecznych opowieści książki świąteczne. "Zimowe serca" Anny Wolf to właśnie taka historia, historia która dzieje się w okresie przedświątecznym i świątecznym.

Gdy główna bohaterka powieści, Tara Willson, spotyka przypadkiem przed centrum handlowym tajemniczego mężczyznę, który wzbudza w niej lęk, nie podejrzewa, że jest nim, ten sam mężczyzna, którego przed rokiem uratowała gdy jego samochód stoczył się ze skarpy do rzeki. Nie wie też, że to spotkanie zapoczątkuje ich znajomość, która od przyjaźni rozwinie się w prawdziwą miłość.

Erick Walker, tajemniczy mężczyzna, uratowany przez Tarę, nie zdaje sobie sprawy, że zawdzięcza tej filigranowej blondynce życie, ani z tego, że zmieni ona całe jego dotychczasowe życie.

Ona i on, ona po przejściach, rozwiedziona, matka dwóch nastoletnich córek, leczy rany po małżeństwie, które było piekłem, boi się otworzyć na nową znajomość, boi się, by ktoś znów nie złamał jej serca. On, człowiek z przeszłością, który wyszedł na prosto, mimo błędów przeszłości stara się być dobrym człowiekiem, pragnie mieć rodzinę i być szczęśliwym. Czy ta dwójka ma szansę stworzyć coś trwałego, ma szansę na miłość?

Początkowo książka mnie znudziła, nie potrafiłam się odnaleźć w fabule, bałam się, że to będzie wielkie rozczarowanie. Recenzje, które pojawiały się na bookstagramach były tak zróżnicowane, że nie wiedziałam już sama, czy chcę kontynuować lekturę "Zimowych serc". Ale nigdy( no dobrze prawie nigdy ) nie skreślam książki na początku i daje szansę. I wiecie co, cieszę się, że przeczytałam "Zimowe serca" do końca, bo to naprawdę urocza i ciepła historia, taka w sam raz na okres przedświąteczny.

Bohaterowie nie są jednoznaczni. Tara zdaje się być uroczą blondynką, taką damą w opałach, którą trzeba ratować, bo zawsze przydarza się jej coś złego. Ale Tara kiedy trzeba potrafi pokazać pazurki i siłę swojego charakteru, więc niech nie zmylą was pozory
Erick natomiast, mimo swojej mrocznej przeszłości jest czułym, kochającym, dbającym o tych, których kocha i na których mu zależy mężczyzną. Potrafi być kiedy trzeba niebezpieczny i skuteczny jak Strażnik z Teksasu, a kiedy indziej delikatny i romantyczny jak Apollo.

Książka mimo że niezbyt obszerna to zawiera w sobie kilka wątków, znajdziemy tu akcję, romans, wątek obyczajowy. Mimo moich obaw, bawiłam się dobrze przy lekturze "Zimowych serc" i nie jestem nią rozczarowana.

Jeśli jesteś fanem historii w klimacie świątecznym, jeśli lubisz takie filmy czy książki, to powieść pani Anny jest dla Ciebie. Polecam serdecznie ! To zupełnie nowa, inna odsłona pióra pani Anny, którą warto poznać Znana dotychczas z opowieści mafijnych teraz zabiera nas w świat opowieści obyczajowej. Ciepłych opowieści o miłości, która przychodzi do nas jak cud z nieba nigdy dość !

Dziękuję wydawnictwu Niezwykłemu za egzemplarz do recenzji.
Dodał:
Dodano: 17 XII 2020 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 88
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 32 lat
Z nami od: 01 VI 2020

Recenzowana książka

Zimowe serca



Erick Walker nie wierzy w cuda. A jednak pewnego zimowego dnia tuż przed Bożym Narodzeniem zdarzyło się coś niezwykłego. Nieznajoma uratowała Ericka, kiedy jego samochód zsunął się ze skarpy prosto do rzeki. Nie wiedział, że była to Tara Willson, matka dwóch nastoletnich córek, która po rozstaniu z mężem borykała się z problemami finansowymi. W dodatku nie ufała ludziom, a w szczególności przedst...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 1)