Amerykański brud

Recenzja książki Amerykański brud
"Acapulco upada", a wraz z nim życie pełne zwyczajnych nadziei, marzeń i planów Lydii i jej syna, po tym jak kartel narkotykowy morduje całą ich rodzinę. Jednego dnia traci wszystko, staje się uciekinierką, migrantką. Teraz plan jest tylko jeden - musi ratować siebie i syna. Podejmuje desperacką ucieczkę byle szybciej, byle dalej od strefy zagrożenia. Ale czy nawet setki mil dalej może poczuć się bezpiecznie? Bez strachu obejrzeć za siebie?

Lęk, strach i niewyobrażalny smutek. To uczucia, które towarzyszą podczas lektury całej książki nie tylko bohaterom. Bo czyż można podejść lekko do przytłaczającego ogromu ludzkiego nieszczęścia? Do zbrukanej niewinności i odebranego dzieciństwa?

Autorka porusza temat bestialskiej bezwzględności i bezkarności karteli narkotykowych i migracji będącej jej następstwem. Krzyczy głosami ofiar, które nie mogąc liczyć na pomoc państwa i skorumpowanej policji, ratują się ucieczką. Obnaża przemoc, biedę i brud, którym towarzyszy jedno marzenie pozwalające im przetrwać. Marzenie o normalności.

To książka, która wydrążyła mnie emocjonalnie. Zburzyła wewnętrzny spokój. Wiele drastycznych obrazów mam cały czas pod powiekami i z pewnością na długo tam pozostaną. Ale niech Was to nie zniechęci, bo to książka, którą trzeba przeczytać, napisana przepięknie i z ogromnym wyczuciem.
Dodał:
Dodano: 13 XI 2020 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 72
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Jola
Wiek: 48 lat
Z nami od: 25 III 2020

Recenzowana książka

Amerykański brud



Prawa autorskie zostały sprzedane do 28 krajów jeszcze przed oficjalną premierą! Literackie arcydzieło. Książka, która zmieni wszystko. Jedna z najważniejszych powieści naszych czasów. Amerykański brud już został okrzyknięty nowym amerykańskim klasykiem i mianem współczesnych Gron gniewu. Wczoraj Lydia miała księgarnię. Wczoraj Lydia miała męża. Wczoraj była ze wszystkimi ludźmi, których kocha....

Ocena czytelników: - (głosów: 0)