Demoniczny drugi tom

Recenzja książki Żniwiarz. Czerwone słońce
"Naprawdę zdążyłem już zwątpić w was... To znaczy nas, jako ludzi, ale ty przy wróciłaś mi wiarę. Warto o ludzi walczyć. Warto dla nich zginąć" *
~
Nie wiem czy jeszcze pamiętacie moja recenzję pierwszego tomu cyklu "Żniwiarz" Pauliny Hendel. Wspominałam w niej, że nie bardzo zrozumiałam tą całą promocje jaka kręciła się wokół "Pustej nocy". Tak jak wtedy pisałam, pierwszy tom mnie zawiódł i oczekiwałam od kolejnych, że na mówią mnie do powrotu do tego świata.
"Czerwone słońce" to druga część tego cyklu. Zaczyna się ona od momentu na jakim skończył się pierwszy dom. Co za tym idzie wiąże się to z nowymi przygodami i kolejnymi nawimi do pokonania.
Niestety tym wypadku bardzo ciężko opisać mi fabułę tej książki, ponieważ nikomu nie chcę spoilerować tego, co działo się w pierwszej części, dlatego po prostu od razu przejdę do konkretów.
Miałam wrażenie, że ten tom o wiele bardziej mnie wkręcił. Magda, czyli główna bohaterka w tym tomie stała się o wiele bardziej charyzmatyczna, dlatego też, gdy czytałam cokolwiek co się z nią wiązało nie miałam takiego poczucia nudy i nie modliłam się w duchu o to, aby zaczęło się coś dziać. Myślę, że w tym tomie kreacje bohaterów zdecydowanie wygrała, co wyszło całej książce na plus. O ile z pierwszym tomem męczyłam się kilka dni, tak drugi przeczytałam w ciągu niecałej doby. Akcja tutaj praktycznie się nie przerywa, przez co ciężko oderwać się od książki. Starcia ze słowiańskimi demonami są jeszcze lepiej opisane i tak jak w przypadku pierwszego tomu, autorka nie bała się zwracać uwagi na dosyć obrzydliwe cechy wyglądu tych wszystkich potworów, co jest ogromnym plusem.
Podsumowując, ten tom wywarł na mnie o wiele lepsze wrażenie i nie żałuję, że powróciłam do tej serii. Na pewno nie jest też to koniec mojej przygody ze "Żniwiarzem", a kolejne tomy zamierzam w niedalekiej przyszłości przeczytać. Kreowany przez Paulinę Hendel świat bardzo mnie wciągnął, przez co od tego momentu czytanie tego cyklu to dla mnie sama przyjemność. Zdecydowanie polecam go przede wszystkim młodzieży, ale myślę, że spokojnie dorośli też znajdą w nim coś dla siebie.

Recenzja była publikowana na innych portalach
Dodał:
Dodano: 04 VIII 2020 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 195
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 23 lat
Z nami od: 05 V 2020

Recenzowana książka

Żniwiarz. Czerwone słońce



Słowiańskie demony nie dają o sobie zapomnieć! Jeszcze do niedawna Magda była zwykłą dziewczyną, pracującą w małej księgarni, jednak obecnie jej życie wygląda całkiem inaczej niż sobie to zaplanowała. Po ostatnich perypetiach Magda wraca do życia w innym ciele, zmienia się również jej charakter… Razem z Feliksem chcą odszukać i unicestwić Pierwszego, najbardziej niebezpieczną istotę z jaką przys...

Ocena czytelników: 4.7 (głosów: 5)