Złośliwe skrzaty

Recenzja książki W świecie skrzatów. Opowiadania nie tylko wrocławskie
W dwudziestu trzech opowiadaniach inspirowanych Wrocławiem i jego okolicami autor snuje różne historie. Część dotyczy historycznie miejsc w mieście, choćby kamienicy Jaś i Małgosia, Mostu Tumskiego, kościoła świętej Elżbiety i tu przydaje się mapa dołączona do książki. Czytelnik poznaje życie mieszkańców w dawnym Wrocławiu. Bohaterami są także zwierzęta oraz biała dama i czarownica.
Łatwość snucia historii, bezpośrednie zwroty do czytelnika, opisy poruszające wyobraźnię, działanie na zmysły, łączenie legendarnych miejsc ze współczesnością, kolorowe ilustracje to wszystko jest na plus. Ale! Miejskie legendy są mroczne, często tragiczne, a opisy brutalne, dlatego ich czytanie nie sprawiło mi dużej przyjemności. Wywoływały one we mnie mieszane emocje. Z jednej strony to fikcja literacka, lecz z drugiej tkwi w nich ziarno prawdy, że takie wydarzenia jak sąd nad czarownicą miały miejsce.
Skrzaty to złośliwe i wredne istoty, używające magii. Szukają okazji do psot, podszeptują ludziom głupie pomysły, namawiają do złego, by uprzykrzyć im życie i zabawić się ich kosztem. To prowodyrzy kłopotów i nieszczęść ludzi. Psikusy typu dosypywanie otoczaków do worków z mąką czy podmiana stempla jeszcze rozumiem. Jednak doprowadzanie do kary, zbyt wielkiej odnośnie do przewinienia, w postaci śmierci bohatera, to już jest okrutne. Szczególnie poruszył mnie opis procesu nad czarownicą.
Moim zdaniem to nie jest książka dla dzieci, zwłaszcza dla młodszych. Za dużo tu wrednych żartów, namawianie do zła, za dużo okrucieństwa i śmierci. Opowiadania zmuszają do refleksji, ale nad złośliwymi psikusami, złem i ich konsekwencjami. Poza tym książkę niewygodnie się czyta, jest ona nieporęczna, twarda w przewracaniu i łamaniu stron.
„W świecie skrzatów” to zbiór niecnych występków skrzatów wtopionych w historię Wrocławia. To swoistego rodzaju opowiadania, legendy miejskie, historyjki, które zdaniem autora są tłem lub uzupełnieniem wydarzeń z przeszłości tych prawdziwych i tych, które mogły się wydarzyć. Książka nie dla dzieci, nie dla każdego.
Dodał:
Dodano: 03 VIII 2020 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 70
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 48 lat
Z nami od: 02 I 2019

Recenzowana książka

W świecie skrzatów. Opowiadania nie tylko wrocławskie



Cukierek albo psikus - jak mawiają dzieci, przebierając się ostatniego dnia października, chodząc od domu do domu zbierając łakocie. Co może się stać, kiedy, wydawać się może, niewinne psoty pójdą za daleko? Jak cienka jest linia pomiędzy byciem krasnoludkiem a skrzatem? Jak pewien psotnik zszedł na złą drogę i jakie problemy spowodował ludziom (co niekiedy było jedynie zwykłym psikusem a czasami...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)