Smak krwi jest dość specyficzny,,, kiedy?

Recenzja książki Degustator
Zastanawialiście się kiedyś jak smakuje krew? Czy jest słodka czy gorzka? Do czego można ją wykorzystać, w momencie zabicia człowieka?
W celu uzyskania odpowiedzi musicie sięgnąć po Degustatora!

Przy jednym z kościołów, znalezione zostają oskórowane zwłoki kobiety. Pierwsze podejrzenia padają na katechetę, który zniknął w momencie śmierci nastolatki.
Z czasem zwłok pozbawionych krwi, pojawia się więcej. Niestety sprawa nie wygląda na łatwą, gdyż zamieszane w nią zostają osoby wysokiej rangi... Kto jest słynnym Degustatorem?

Ta makabryczna historia, przeznaczona jest dla osób o mocnych nerwach!
To co zastałam w książce nie tylko mnie przerażało, ale także wiele razy obrzydzało.
Zacznijmy od tematyki książki.
Jest ona bardzo ciekawa, gdyż mamy doczynienia z seryjnym mordercą, który dodatkowo jest "dewiantem" krwi. Dlaczego? Ponieważ może z niej wyczytać wiele o człowieku, co pozwala mu na wybór potencjalnych ofiar.
W cała sprawę zostaje wplątany kościół. Właśnie ta instytucja odgrywa w książce bardzo dużą rolę, gdyż już pierwszym podejrzanym w sprawie zostaje katecheta. Dzięki pomocy księdza, a także innych instytucji Artur Metz zaczyna poszukiwania bezwzględnego mordercy.
Okazuje się że sprawa jest jeszcze trudniejsza kiedy powiązane z nią zostają osoby jeszcze wyższej rangi.
Właśnie te wątki, które dotyczą afrykańskich plemion, mafii a także księży spowodowały że książka coraz bardziej mnie intrygowała.
W książce poruszanych jest wiele wątków, które czasem wydają się nic nie znaczące, a także powodujące pewien haos. Niestety wiele razy się pogubiłam, w tym co czytałam, przez co zdarzało się że wracałam do ostatnich zakończonych stron. Akcja była dość wartka, ale także zawierała wiele zwrotów, przez co powieść była niejednoznaczna. Nie mogłam tak naprawdę podążać jednym określonym tropem, ponieważ autor wprowadzał nowe intrygujące fakty, zmieniając tym samym moje myślenie. Całość zawierała brutalne opisy morderstw a także samych zwłok, które były wręcz obrzydliwe. Czasem zmuszało mnie to do odłożenia książki i odetchniecia, gdyż to co czytałam było bardzo mocne! Powieść wymaga od czytelnika solidnej inteligencji. Trzeba sporo analizować i rozumować aby dobrze Zrozumieć przedstawiane fakty. Książka opisywana jest z perspektywy bohaterów, biorących udział w śledztwie, dzięki czemu mogłam poznać ich odczucia ale także ich rozumowanie. To co mi się nie podobało to wulgarny język. Był on wręcz wszechobecny. Poniekąd pasował do danych sytuacji, natomiast dla mnie było to coś sprzecznego. Wszelkie wulgarne porównania, którymi operuje bohater, doprowadziły do mojej niechęci dalszego czytania. Zakończenie zasługuje na brawa, gdyż zwalilo mnie z nóg i było wręcz nieprzewidywalne. Ogólnie książka dobra, lecz potrzeba do niej stalowych nerwów!
Dodał:
Dodano: 02 VIII 2020 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 58
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Agnieszka
Wiek: 30 lat
Z nami od: 06 IV 2020

Recenzowana książka

Degustator



Smak krwi bywa uzależniający. Odważysz się spróbować? Kiedy prokurator Artur Metz wszczyna śledztwo dotyczące oskórowanych zwłok młodej kobiety, znalezionych przy jednym z pleszewskich kościołów, nie wie jeszcze, że właśnie trafił w sam środek piekła. Trop prowadzi do katechety, który wiele lat temu, po zagadkowej śmierci nastolatki, zniknął z Polski. Wkrótce okaże się, że makabrycznych zbrodni,...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)