Kieszonkowiec

Recenzja książki Kieszonkowiec
Główny bohater sam zabiera czytelnika w tę historię i pokazuje, jak to wszystko wygląda z jego perspektywy. Jak łatwo jest pozbawić człowieka jego zarobku i to w zaledwie parę minut. Nie potrzeba do tego zaawansowanych narzędzi, a jedynie trochę umiejętności, czym popisze się właśnie tytułowy kieszonkowiec. Niewiele się o nim dowiadujemy. Przekazuje nam tylko parę skrawków swojej historii, dzięki czemu mamy pewien ogólny pogląd na jego postać. Jest dosyć intrygującym bohaterem, który z jednej strony z łatwością okrada każdego napotkanego człowieka, a z drugiej potrafi oddać całą zarobioną kwotę ledwo co poznanemu chłopcu. W pewnym stopniu można go nazwać Robin Hood’em, jednak niezbyt często daje nam ku temu okazję.
Sama książka jest dosyć krótka, przez co nie znajdziemy tutaj bardzo rozbudowanej historii pełnej opisów. Nie można powiedzieć jednak, że lektura jest nudna. Wciąż się coś dzieje, a bohater staje przed wieloma decyzjami. Sam styl autora jest dosyć spokojny. Wydaje się niemal, jakby opowieść została spisana przez człowieka, który nie zna pośpiechu. Mimo to akcja się nie rozwleka na tych ponad stu stronach.
Poza głównym wątkiem kieszonkowca i morderstwa uwagę przykuwa też opowieść o niewolniku. Wspomina o niej jeden z bohaterów, by zobrazować sytuację naszego kieszonkowca. Jest to ciekawa, a jednocześnie dosyć smutna historia, która — miejmy nadzieję — nigdy nie wydarzy się w rzeczywistości.
Kieszonkowiec to intrygująca i trochę specyficzna książka. Zabiera nas w ciekawą przygodę, pokazuje świat złodziei i ich techniki działania. Jednak lektura mogła zostać bardziej rozbudowana, włącznie z zakończeniem, które pozostawia czytelnika z niewiadomą. Przez to jest to tylko dobra, a nie genialna pozycja.
Dodał:
Dodano: 25 VII 2020 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 82
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 27 lat
Z nami od: 27 I 2019

Recenzowana książka

Kieszonkowiec



W szytym na miarę garniturze kieszonkowiec zręcznie manewruje, wchodząc i wychodząc z tłumu, kradnąc portfele od nieznajomych tak gładko, że czasami nawet nie pamięta, jak tego dokonał. Większość ludzi to dla niego tylko bezimienne twarze, z których wybiera swoje ofiary. Nie ma rodziny, nie ma przyjaciół, nie ma żadnych zobowiązań. Ale ma przeszłość, która w końcu go dopada, gdy Ishikawa, jego pie...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)