Zaskakująca, przepiękna, wspaniała...

Recenzja książki Akademia Wampirów: W szponach mrozu
Zanim przeczytałam książkę, zerknęłam na opis. Jedno zdanie przede wszystkim rzuciło mi się w oczy i wywołało tak wielką rządzę mordu, o jaką się nawet nie podejrzewałam. "Na domiar złego Dymitr interesuje się inną kobietą...". W zasadzie chyba nawet nie byłam zła na to, że jest inna kobieta. Najbardziej denerwowała mnie myśl, że Rose i Dimka (swoją drogą uroczo to brzmi) nie mogą być razem, choć oboje tego pragną. Opis ten, a szczególnie to krótkie zdanie, jedynie spotęgowało moją ciekawość odnoście owej książki i marzyłam, by jak najszybciej zatopić się w lekturze. Chyba doskonale znacie to uczucie...?

"W szponach mrozu", kontynuacja Akademii Wampirów, na tle pierwszej części wypada wybornie. Często jest tak, że druga część nie wychodzi już tak dobrze, w porównaniu z pierwszą. Tutaj jednak książka ta sprostała moim oczekiwaniom. Więcej - wiele razy mnie zaskakiwała. Jest naprawdę dużo zabawnych momentów, które osadzone są na tle niebezpieczeństwa i groźby czyhającej na zewnątrz. W drugiej części jest już mniej kolorowo, choć humorem nie ujmuje ona Akademii Wampirów. Lekki i przyjemny język sprawia, że czyta się tę książkę płynnie, zupełnie zapominając o realnym świecie. Przynajmniej ja czytałam ją jak nieprzytomna. Myślałam tylko o tym, co właśnie dzieje się w czytanej przeze mnie książce lub co może się wydarzyć. Próbowałam odgadywać, przewidywać różne sytuacje, lecz nigdy mi się to nie udało. To właśnie sprawia, że książka ta jest tak ekscytująca. Nie sposób przewidzieć, co się później wydarzy.

Rose ma teraz pełne ręce roboty. Nie dość, że jest beznadziejnie zakochana w pewnym mężczyźnie, który znów przejawia zainteresowanie inną kobietą, to na dodatek musi mieć cały czas na uwadze swoją przyjaciółkę, Lissę. W dziewczynie zaszła duża zmiana, porównując jej zachowanie do pierwszej części. Stała się ostrożniejsza, poważniejsza i w pewien sposób bardzo dorosła. Co prawda charakterek nadal ma zacięty i ostry, a temperament wybuchowy, jednak nie jest już tą samą rozszalałą dziewczyną, którą miałam możliwość poznać w Akademii Wampirów. Są oczywiście momenty, w których jej niepełna dorosłość bierze górę, lecz coraz częściej się kontroluje. Jeżeli chce zostać strażniczką swojej przyjaciółki, musi dorosnąć i stać się ostrożniejsza. Ta zmiana bardzo mi się podoba.

Dodam jeszcze, że jestem wprost oczarowana zakończeniem. Nawet sobie takiego nie wyśniłam, lecz gdy tylko je przeczytałam, poczułam się niesamowicie szczęśliwa i zadowolona z takiego obrotu sprawy. Tak więc jeżeli ktoś szuka książki, przy której może się rozerwać i mile spędzić czas, serdecznie polecam tę, jak i pierwszą część Akademii Wampirów.
Dodał:
Dodano: 18 IV 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 284
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ala
Wiek: 27 lat
Z nami od: 15 IV 2012

Recenzowana książka

Akademia Wampirów: W szponach mrozu



Info Tyt. oryg.: Frostbite Tłum.: Gajdzińska Monika Stron: 328 Opis: Nazywam się Rose Hathaway. Mam siedemnaście lat i szkolę się w ochronie wampirów i zabijaniu strzyg. Jestem beznadziejnie zakochana w niewłaściwym mężczyźnie, a moja najlepsza przyjaciółka wykazuje zdolności magiczne, które mogą doprowadzić ją do obłędu. Cóż, nikt nie powiedział, że szkoła średnia to bułka z masłem. Zuchwa...

Ocena czytelników: 5.45 (głosów: 160)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0