Niestety zawód

Recenzja książki Kroniki Jaaru. Siedem bram
Na Kate i jej przyjaciołach ciąży olbrzymia odpowiedzialność. Zostało im powierzone bardzo ważne zadanie. Pytanie tylko czy nastolatkom uda się mu sprostać. Pomimo całego zamieszania związanego z kamieniem wydawało się, że życie Kate powoli wraca do normy. Jest w szczęśliwym związku i udaje jej się coraz lepiej panować nad magicznymi zdolnościami. Okazuje się jednak, że to tylko cisza przez burzą. Niedługo przed ślubem Fione zostaje porwana. Aby ją odzyskać, Strażnicy wyruszają w podróż przez siedem Bram, podczas której będą musieli stawić czoło wielu zagrożeniom.
Po przeczytaniu drugiej części Kronik Jaaru byłam bardzo ciekawa tego, jak potoczą się losy bohaterów. Podobało mi się to, że w Siedmiu Bramach dużo lepiej poznajemy Jaar. Autor rozwija świat, który mogliśmy zobaczyć w Księdze Luster. To oraz baśniowy klimat powieści to niestety jedyne rzeczy, które mogę zaliczyć do plusów tej części. Przede wszystkim główny wątek podróży przez Bramy jest mi zupełnie obojętny. W dużej części jest przewidywalny i nie interesowało mnie to, jak zakończy się wyprawa pomimo tego, że bardzo lubię bohaterkę, którą porwano. Cała książka bardzo mi się dłużyła. Kolejnym minusem jest naiwność przyjaciółki głównej bohaterki, Mel. W momencie w którym powiedziano jej, że może zostać wielką wiedźmą wyłącza się u niej myślenie i robi wszystko, o co tylko zostanie poproszona. Następnym negatywnym dla mnie aspektem jest pokazanie relacji Kate i Jonathana. Wiemy, że są w związku ale zupełnie tego nie czuć. Oprócz dosłownie kilku scen mogliby być równie dobrze zwykłymi znajomymi. Ostatnim już minusem jest dla mnie duże podobieństwo do Harrego Pottera w niektórych scenach. Cały wątek Wielkiego Pana, który jest na pograniczu śmierci, a Zakon stara się przywrócić mu dawną świetność jest ewidentnym nawiązaniem. Myślę, że jest do dobra lektura dla dużo młodszego czytelnika. Pomimo tego, że trzecia część mi się nie podobała będę kontynuowała czytanie serii. Mam nadzieję, że następne tomy będą bardziej przypominały pierwsze dwa. Książkę otrzymałam za punkty na portalu Czytam Pierwszy.
Dodał:
Dodano: 15 II 2020 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 67
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 26 lat
Z nami od: 09 XII 2019

Recenzowana książka

Kroniki Jaaru. Siedem bram



Czarownica nie może wymarzyć sobie lepszego życia. Kate Hallander wreszcie ma u boku ukochanego Jonathana, a dzięki nowym przyjaciołom, w spokoju zgłębia tajniki swojej magicznej mocy. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie wstrząsające wieści z Jaaru. W tajemniczych okolicznościach, tuż przed swoim ślubem z księciem ferów, znika Fione ỳl Maas. Oznacza to, że Kate oraz Strażnicy Żywiołów znów będą m...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)