Kill em All

Recenzja książki Kłamca 4: Kill'em All
Wszystko się posypało. Loki w pogoni za Antychrystem utknął w podejrzanie Shakespearowskiej krainie elfów, Jenny wraz z Erosem zmagają się z zombie apokalipsą w Paryżu, Bachus przeszedł na przymusową dietę w dotkniętej klęską głodu Ameryce, a aniołowie szykują się do starcia z nadciągającą armią Lucyfera. Wydaje się, że nic już nie powstrzyma chaosu ogarniającego cały świat. Czyżby taki właśnie był boski plan? A może najlepsze dopiero przed nami?

Czy ta część spełniła moje oczekiwania? Tak i nie. Z pewnością była to godna kontynuacja tej historii - Loki był sobą, a do tego w wysokiej formie, reszta bohaterów też zrobiła dobrą robotę. Akcji nie brakowało, cały czas coś się działo, kilka razy fabuła nieźle mnie zaskoczyła. Nie mogę również narzekać na brak kompletnie absurdalnych sytuacji, do których Pan Ćwiek zdążył już nas przyzwyczaić. I humor też ma się dobrze, a nawet bardziej niż dobrze - wielokrotnie śmiałam się w głos z gagów sytuacyjnych czy słownych przepychanek między bohaterami. Wydaje się zatem, że wszystko grało, więc dlaczego napisałam "tak i nie"?

Po pierwsze - ta nieszczęsna Dolina. Jeśli jakimś cudem Wam to umknęło, to podpowiem, że kocham Shakespeara całym sercem. Już w wieku 13 lat miałam przeczytane 90% jego twórczości, a te brakujące 10% zwyczajnie było nie do dostania w pobliskich bibliotekach. (Tak, Chomikuj.pl wtedy jeszcze nie istniało. Więcej, YouTube wtedy jeszcze nie istniał. Takim jestem dinozaurem.) Od tego czasu wielokrotnie wracałam do moich ulubionych dramatów, zwłaszcza do najulubieńszego "Snu Nocy Letniej", możecie sobie zatem łatwo wyobrazić jak zachwycona byłam gdy Loki trafił do krainy elfów rządzonej przez Tytanię i Oberona. Niestety mój zachwyt po pewnym czasie zmienił się w znużenie. Nasz drogi Kłamca zwyczajnie siedział tam za długo, a akcja, chociaż pełna zabawnych dialogów, trochę się wlekła. Po 100 stronach tego tomu nie mogłam już się doczekać aż wreszcie wyniesiemy się z tej przeklętej Doliny. Miałam dosyć. Ileż można czytać o tym, jak Loki planuje ucieczkę i nic poza planowaniem nie robi?

Druga rzecz - zakończenie. Tutaj moje odczucia są mniej jednoznaczne. Uważam, że samo zakończenie, albo raczej jego... hm, skutek, było dobre. Właściwie ciężko byłoby wymyślić lepsze. Ale mimo wszystko... Mam niedosyt. Niedosyt czegoś epickiego poprzedzającego te ostatnie sceny. Myślałam, że nastąpi jakaś wielka, epicka walka Lucyfera z Lokim, być może wspieranym przez anioły. Niekoniecznie walka fizyczna, po prostu myślałam, że w jakiś sposób się ze sobą zmierzą. A to, co się stało, było takie... "meh". Było sprytne, było trochę w stylu Lokiego, ale nie miało właściwie punktu kulminacyjnego. Nie miało przytupu, nie miało mocy. Nie mogę powiedzieć, że czuję się zawiedziona, ale zdecydowanie czuję niedosyt.

"Kill'em All" całkiem zgrabnie zamknął tę serię. Nie jest być może jej najlepszym tomem, ale wciąż niewątpliwie jest bardzo dobry, a zakończenie jest o tyle zaskakujące, co doskonale pasujące do tego cyklu. To bardzo fajny sposób na to, żeby pożegnać się z bohaterami, którzy zdążyli zagnieździć się w naszych serduszkach na dobre. To była bardzo fajna podróż i jestem bardziej niż zadowolona z faktu, że zdecydowałam się na nią wyruszyć. Jeśli szukacie porządnego, a jednocześnie napisanego z przymrużeniem oka urban fantasy, to właśnie je znaleźliście. Polecam cały cykl raz jeszcze i życzę przyjemnej lektury wszystkim, którzy zdecydują się z mojego polecenia skorzystać.

Książkę odebrałam za punkty na portalu Czytam Pierwszy.
Dodał:
Dodano: 26 XII 2019 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 125
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 35 lat
Z nami od: 06 XI 2018

Recenzowana książka

Kłamca 4: Kill'em All



Loki powraca! Tym razem z misją ostateczną. Lucyferowi udało się doprowadzić do Apokalipsy. Legiony Pana i Szatańska Armia już nie istnieją, podobnie jak ziemska cywilizacja. Szaleje Głód, Wojna i Zaraza, a jedynymi szczęśliwymi mieszkańcami globu są zombie. To już pewne - Boga nie ma. Ale czy to oznacza, że rząd dusz przejmie władca Piekła? Na jego drodze ku zwycięstwu stanie banda zakłamanych de...

Ocena czytelników: 4.89 (głosów: 29)