Czy zawsze zło jest złem?

Recenzja książki Myron Bolitar: Ostatni szczegół
"Ostatni szczegół" pod względem fabularnym jest świetny, akcja toczy się szybko i nieprzewidywalnie niczym w wyścigach krosowych przez puszczę amazońską.
Powieść wciąga, jak nasz ulubiony sport lub nałóg.
Mamy tu wątek a właściwie wątki kryminalne, gdyż kilka bardzo wyboistych ścieżek, ma zaprowadzić Myrona Bolitara do odkrycia prawdy i uwolnienia jego wspólniczki z aresztu.
A każda ze ścieżek jest zapuszczona, zachwaszczona kłamstwami, z mnóstwem dołków niedomówień.
Myron wciąż kroczy jak po omacku jakby w ciemności. I uparcie wścibia nos nawet między mafijne interesy.
Mimo że ma swe zasady nawet kręgosłup moralny, przekracza linię dzielącą dobro od zła.
Na przykład daje łapówki.
Autor chce nas przekonać że granica między dobrem a złem jest zmienna, raz przyzwoity czyn jest dobrem, za jakiś czas ten sam czyn okazuje się zły. Ja się z tym wcale nie zgadzam. Moim zdaniem, powinniśmy mieć konkretne zasady moralne, dzięki którym nasze relacje będą zdrowe i będziemy szczęśliwi na ile możemy.
Wielkim plusem tego kryminału są dialogi, pełne niekłamanego humoru, jeśli chodzi o opisy tu jak zwykle jest słabo.
Dodał:
Dodano: 03 XI 2019 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 130
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Myron Bolitar: Ostatni szczegół



Opis: Nie mógł przewidzieć, że zakocha się w dziewczynie, którą miał chronić. Ani zapobiec jej zabójstwu. Dręczony wyrzutami sumienia, ucieka na karaibską wyspę. Tam odnajduję go jego przyjaciel Win. Wspólniczka Bolitara, Esperanza Diaz, została aresztowana pod zarzutem zamordowania znanego bejsbolisty, Clu Haida. Kobieta nie chce składać wyjaśnień, milczy jak zaklęta. Myron nie wierzy w winę przy...

Ocena czytelników: 4.81 (głosów: 44)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0