Poznaje Perłową Damę

Recenzja książki Perłowa Dama
W styczniu rozpoczęłam swoją przygodę z magią oraz członkami Cirus Lumos. Choć "Król Kier" miał trochę wad, to jak na debiut nie było najgorzej. Najbardziej świadczy o tym fakt, że byłam skora sięgnąć po kontynuację. Pomysł ma w sobie tę "iskierkę", która mnie zachęca do dalszej wędrówki.
Tom pierwszy zakończył się dość niespodziewanie w momencie gdy Alicja została porwana do Hadesu...

Alicja jest więziona w podziemiu, ma służyć jako przynęta. Jednak im więcej czasu przebywa z Tristanem tym on czuje się przy niej inaczej... zdradza jej też wiele rzeczy na temat klątwy i członków cyrku. Alicja z pomocą[...] ucieka z Hadesu, ale dzięki informacjom jakie uzyskała od Tristana coraz więcej rzeczy zaczyna wychodzić na światło dzienne. Z czasem zaczynają się rodzić iskierki nadziei...że klątwę można anulować.
Czy istnieje sposób na zatrzymanie klątwy? A może to tylko mrzonki naiwnych?

"Perłowa Dama" zrobiła na mnie większe wrażenie niż jej poprzedniczka. Najistotniejszym elementem jest dużo lepsze dopracowanie fabuły. Tym razem nie odczuwa się zgrzytów, wydarzenia poprowadzone są w bardziej przemyślany sposób, choć jeszcze chwilami zdarzają się niepotrzebne, zbędne momenty.
Wydarzenia nie rozgrywają się w szybkim tempo, ale przez cały czas akcja się posuwa, nie stoi w miejscu. Autorka zdradza coraz więcej rzeczy dotyczących powstania Circus Lumos, klątwy i przeznaczenia bliźniaków. Wprowadza także komplikacje, które powoli utrudniają życie bohaterów.
Literacka przygoda z osobami obdarzonymi magią dopiero teraz nabiera rozpędu.

"Perłowa Dama" w pewnej części jest romansem, jednak tak jak w tomie pierwszym tak i teraz nie odczułam tej romantycznej odsłony. Choć autorka się stara, to jednak nie czuje się tego iskrzenia pomiędzy bohaterami...tym razem dwa męskie osobniki...tego napięcia, cukierkowości, dreszczyku. Wątek romantyczny zaczyna być bardziej skomplikowany, ale nadal mało emocjonalny. Niestety autorka nie ma ręki do literackiego romansowania...

Czasem w życiu są osoby, które choć staramy się polubić to i tak ich nie darzymy sympatią. Tak właśnie mam z Alicją...Bohaterka jest dużo lepiej wykreowana i w sumie nie wiem czemu, ale nie mogę jej polubić...jakoś mnie jej osoba frustruje.
Ogólnie rzecz ujmując kreacja wszystkich bohaterów uległa poprawie. Tristan tym razem dostał większą rolę do odegrania... ach ci mroczni bohaterowie , zawsze mam do nich słabość.
Autorka wprowadziła też do akcji nowe, barwne, magiczne i tajemnicze postacie.

"Perłowa Dama" jest lekkim utworem, który bardzo szybko przeczytałam. Osobiście jestem zaskoczona fabułą, która coraz bardziej przykuwa moją uwagę. Choć treść nie jest bez wad i jeszcze nie wybuchł w pełni potencjał pomysłu, który jest rewelacyjny... to jest dużo lepiej niż na początku. Akcja zaczyna nabierać większego tempa, jest bardziej rozbudowana, zaczynają się schodki, które muszą przejść bohaterowie... i choć jest dobrze, to jednak cyklu nie polecam wymagającym fanom fantastyki.
Dodał:
Dodano: 25 IV 2018 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 176
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Iza
Wiek: 41 lat
Z nami od: 31 V 2011

Recenzowana książka

Perłowa Dama



Alicja walczy o przetrwanie w mrocznych podziemiach Hadesu, gdzie brat Hadriana, Tristan, staje się jej jedynym sprzymierzeńcem. Gdy dziewczyna w końcu ucieka, okazuje się to początkiem niebezpiecznych przygód. W nadziei na złamanie klątwy ciążącej nad braćmi, Circus Lumos wyruszają w daleką drogę i odkrywają sekrety potężnych magów. Pomiędzy Alicją i Tristanem nawiązuje się nić sympatii i życie d...

Ocena czytelników: 4.25 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0