Nie ufaj nikomu

Recenzja książki Nie ufaj nikomu
Nie ufaj nikomu
Autor: Kathryn Croft

"Ludzie, kiedy muszą, potrafią się świetnie maskować."

Ten thriller w końcu nie udaje czegoś, czym nie jest, chociaż te wykrzykniki w opisie to hiperbola jest.
Czyta się szybko, łatwo i dość przyjemnie. Jeśli chodzi o zakończenie, to nie jest to jakiś mega twist i generalnie nie trzyma się kupy, ale jest to dość ciekawa historyjka, z mega naiwnymi chwilami akcjami i zachowaniami.
Klimacik prawie Sublokatorski, ale nie aż tak dobry.

Dwie narracje - dwie opowieści, jedna historia.

Mia. Pani psycholog. Matka. Była żona. Żona przestępcy?
"... spoglądam na mojego męża. Uśmiecha się do mnie, a jego orzechowe oczy lśnią obietnicami, jakie mi złożył. Obietnicami, które do niczego nie doprowadziły. Co zrobiłeś tej dziewczynie, Zach?"

Zach. Mąż. Ojciec. Wykładowca. Pisarz. Morderca?
"...to nie znaczy, że był niewinny. To jedynie znaczy, że jakoś, w samym środku tego wszystkiego wciąż mnie kochał."

Josie. Zakochana studentka. Katowana córka. Oddana siostra. Znienawidzona współlokatorka. Ofiara?
"Trudno mi myśleć o Zachu wyłącznie jak o wykładowcy; mam wrażenie, jakbyśmy przekroczyli jakąś granicę. Nie fizycznie, oczywiście, ale zrodziły się między nami duże emocje."

Allison. Koleżanka. Współlokatorka. Ziejąca nienawiścią. Obłąkana?

"Nie lubiłam Josie, to żaden sekret, a ona nie lubiła mnie. Przydzielono nam to mieszkanie, więc tak naprawdę nie miałyśmy wyboru i musiałyśmy znosić swoją obecność."

W sumie w wiosenne popołudnie czas przyjemnie nawet spędzony, ale głowy nie urywa.
****************************************************************
"Szokujące zakończenie! Niezwykle intrygujący thriller

Pięć lat walczyłaś o swoje życie. Jedna chwila zniszczy wszystko.

Mam na imię Mia.
Pięć lat temu mój mąż Zach popełnił samobójstwo.
A studentka, z którą miał romans, zaginęła bez śladu.
Wierzyłam w to do dziś.
Do chwili, gdy moja pacjentka Alison w czasie sesji terapeutycznej powiedziała, że… Zacha zamordowano.
A potem znikła.
Kim naprawdę jest Alison i co wie o moim mężu?
Wszystko okazuje się inne, niż myślałam. Moje życie rozpada się na kawałki. Czuję się, jakbym traciła zmysły. To, co odkrywam, jest coraz bardziej przerażające!"

Dłuuugi fragment i promocje: http://mniejniz0minirecenzje.blogspot.com/2018/04/nie-ufaj-n...
Dodał:
Dodano: 23 IV 2018 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 207
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Matylda
Wiek: 49 lat
Z nami od: 16 XI 2017

Recenzowana książka

Nie ufaj nikomu



Pięć lat walczyłaś o swoje życie. Jedna chwila zniszczy wszystko. Mam na imię Mia. Pięć lat temu mój mąż Zach popełnił samobójstwo. A studentka, z którą miał romans, zaginęła bez śladu. Wierzyłam w to do dziś. Do chwili, gdy moja pacjentka Alison w czasie sesji terapeutycznej powiedziała, że… Zacha zamordowano. A potem znikła. Kim naprawdę jest Alison i co wie o moim mężu? Wszystko okaz...

Ocena czytelników: 4 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.5