Aż do śmierci

Recenzja książki Aż do śmierci
Sasha przeżyła piekło! Uciekła seryjnemu mordercy i by zapomnieć o traumatycznych wspomnieniach, postanawia wyjechać. Zostawia matkę, przyjaciółkę i chłopaka. Po dziesięciu latach pragnie odzyskać stracony czas i wraca w rodzinne strony. Kiedy w miasteczku zaczynają znikać kobiety, Sasha wie, że przeszłość o niej nie zapomniała. Kto jest zabójcą? Morderca powstał z martwych? Czy Cole, dawna miłość, zdoła ocalić Sashe?

Jestem wielką fanką Jennifer L. Armentrout! Co dziwne, to poznałam ją dzięki serii wydanej przez Wydawnictwo Amber. „Zaczekaj na mnie” zapoczątkowało wyśmienity cykl, wydany pod pseudonimem J. Lynnn. Dopiero później przeczytałam serię Lux, a muszę powiedzieć, że jestem zakochana w fantastyce! To była obłędna seria, tak samo jak cykl Dark Elements! Tym razem autorka postanowiła zaprezentować się w innym gatunku, a mianowicie w thrillerze!

Książka wciąga od pierwszej strony! Dosłownie! Jeśli tak mają prezentować się książki z cyklu „Sexy Crime”, to ja chcę wszystkie!

Bohaterów uwielbiam! Zarówno tych dobrych jak i tych zabójczych. Autorka wykreowała bohaterkę, którą należy zrozumieć, tym bardziej, że przeszłość nie była łaskawa i pozostawiła po sobie ślady. Trochę zakompleksiona, ale nieprzerysowana. Zwykła dziewczyna i właśnie dlatego, tak łatwo nawiązać z nią więź. Cole, to mój faworyt tej powieści, złego słowa o nim nie można powiedzieć, jedyne co nasuwa mi się na jego myśl, to „kocham tego faceta!

Akcja jest szybka, bo ciąg niebezpiecznych zdarzeń rozgrywa się na przestrzeni kilku dni. Dużo tajemnic i niebezpieczeństwa, ale bliżej tej powieści do romansu i to JAKIEGO! Świetna powieść! Wciąga, zaskakuję i co najważniejsze, to obłędnie się ją czyta. Trudno powiedzieć cokolwiek o tej książce, bo najlepsze jest ta niewiadoma. Kilka zwrotów akcji mnie zaskoczyło. Policja jest troszkę nieporadna i kilka rzeczy można zakwestionować, ale autorce udało się wywieść mnie w pole.



Miałam kilka typów odnośne seryjnego zabójcy. Brałam pod uwagę różne możliwości i nawet miałam na celowniku TEGO kandydata, jednak autorka nieźle namieszała, za co daję jej wielkiego plusa. Być może fani thrillerów będą mieli więcej obiekcji. Choć dużo śmierci w tej powieść, to czyta się ją bardzo przyjemnie i można się rozmarzyć. Pojawiło się wiele szczegółów, których nie brałam nawet pod uwagę i to jest wspaniałe. Czekałam na wielki zwrot akcji i doczekałam się go!

„Aż do śmierci” to wyśmienita mieszanka romansu z thrillerem! Jest namiętność i może emocji. Uwierzcie mi, naprawdę trudno oderwać się od lektury! Polecam!!! 8/10
Dodał:
Dodano: 05 III 2018 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 110
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 36 lat
Z nami od: 26 IV 2013

Recenzowana książka

Aż do śmierci



Minęła dekada, odkąd Sasha Keeton wyjechała z rodzinnej miejscowości w Wirginii Zachodniej. Dziesięć lat odkąd uciekła seryjnemu mordercy znanemu jako Pan Młody. Teraz wraca, by pomóc matce w prowadzeniu rodzinnego pensjonatu i zderza się z przeszłością. Sashy znów ktoś grozi. Agent FBI Cole Landis przyrzeka o nią dbać, choć dziesięć lat temu nie zdołał zapobiec najgorszemu. Kiedy kolejne kobie...

Ocena czytelników: 5.16 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5