Cień Foresta Umbra

Recenzja książki Foresta Umbra
"Zło na każdym kroku stara się przechytrzyć dobro. Tak było, jest i będzie!".


Po skończonej lekturze tej książki zastanawiam się, jak szerokim pojęciem musi być gatunek powieści kryminalnej, skoro "Foresta Umbra" została do tego rodzaju właśnie zaklasyfikowana. Książka bardzo niejednoznaczna, wywołująca zdziwienie i dość zróżnicowane uczucia. Z pewnością jednak, pozostająca w pamięci czytelnika na dłużej niż typowy kryminał retro.

Paweł Jaszczuk to dramaturg i prozaik, autor sztuk scenicznych, który debiutował w 1991 r. powieścią pt. "Testament Schlichtingera". Za wydaną w 2004 r. pierwszą część serii kryminałów o Jakubie Sternie, czyli właśnie "Foresta Umbra", pisarz w 2005 r. otrzymał Nagrodę Wielkiego Kalibru. Autor mieszka w Olsztynie.

Rok 1936, Rowy niedaleko Lwowa. To właśnie tam dochodzi do serii brutalnych morderstw kobiet. Dziennikarz lwowskiego "Kuriera" Jakub Stern prowadzi własne śledztwo, mające wykryć postać sprawcy. Śledztwo, które może przynieść mu upragniony sukces. Niespodziewanie jednak w życiu bohatera zaczynają pojawiać się rodzinne problemy.

"Foresta Umbra" nie jest typową powieścią kryminalną retro, do jakiej przyzwyczajeni się czytelnicy tego gatunku. To książka, w której zarówno dobro jak i zło przenikają się wzajemnie, w której daje odczuć się niezwykle ponury klimat oraz, w której warstwa psychologiczna wiedzie wiodący prym. To wszystko bardziej przypomina mi klimat noir, niż typowy kryminał detektywistyczny. Jest mrok, są niedopowiedzenia i skomplikowana konstrukcja fabularna. Krótko mówiąc - nie jest łatwo.

Doskonale w klimat noir wpisuje się sam główny bohater. Jakub Stern to bowiem postać mocno niejednoznaczna, która dla kariery jest w stanie poświęcić nawet szczęście własnej rodziny. Karierowicz, egoista, ale jednocześnie ryzykujący własne życie w celu odkrycia prawdy dotyczącej morderstw. Ukazana, swoista gra bohatera z mordercą, mająca podłoże stricte psychologiczne nie jest łatwym elementem tej powieści. Trzeba być niezwykle uważnym, by wychwycić wszystkie gry słowne, jakie serwuje czytelnikom autor.

Bardzo ważną rolę w książce Pawła Jaszczuka odgrywa międzywojenny Lwów. Widoczna dbałość pisarza o historyczne detale, może wyzwolić poczucie znajdowania się w tym mieście w latach trzydziestych XX wieku. Odczuwalne nastroje zaniepokojenia rosnącą siłą Hitlera i antyżydowskie zachowania, jeszcze bardziej wzmagają to odczucie. To retro w pełnym tego słowa znaczeniu.

Niech nie zmyli was mała objętość stron książki "Foresta Umbra". Pod tym płaszczem kryje się bowiem trudna lektura, wymagająca skupienia i uwagi na każdym kroku. Połączenie kryminału z warstwą psychologiczną oraz ze szczyptą mroku i nietuzinkowymi bohaterami, nadają tej książce niepowtarzalnego charakteru. Cień Foresta Umbra skrywa bowiem okropne tajemnice, które warto poznać.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Dodał:
Dodano: 20 I 2018 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 108
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Foresta Umbra



Opis: Nieuchwytny psychopata terroryzuje przedwojenny Lwów. Gdy pod Lwowem zaczynają ginąć letniczki, sprawą interesują się nie tylko służby państwowe, lecz także opinia publiczna. Z policją, prowadząc prywatne śledztwo, zaciekle rywalizują dziennikarze. Wśród nich prym wiedzie Jakub Stern z "Kuriera", który lubuje się w drastycznych tematach, nie gardzi tanią sensacją i dla pracy gotów jest...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)