Serce z piernika

Recenzja książki Serce z piernika
W ubiegłym roku rozkoszowałam się Aniołem do wynajęcia, a w tym roku w przededniu grudnia Magda Kordel obdarowała nas Sercem z piernika. Opowieścią, która jest jak plaster na ranę na nasze serca, rozgrzewa jak aromatyczna herbata i tuli jak ciepły koc. Jest wzruszająca, otulająca i niesie ogromne pokłady optymizmu - i za to kocham jej książki I wcale nie jest cukierkowa! To książka, która ma drugie dno i trudne sprawy pokazuje na tle miłości i oddania.

Główną bohaterką powieści jest Klementyna zwana Tyśką, która mieszka ze swoją pogubioną babcią Agatą i córeczką Dobrusią. Klementyna samotnie wychowuje córkę i stale usiłuje pilnować babcię. Nie jest to łatwe i bywa przygnębiające. Babcia Agata, po wojennej traumie, ma skłonności do pakowania walizek i uciekania, a Klementyna jej towarzyszy, ale nie ma już siły i nie chce w to wplątywać swojej córeczki. Postanawia coś z tym zrobić.... Pracuje w domu, tworząc piernikowe cuda i może swoją pracę wykonywać wszędzie i tak wpada na pomysł, aby przenieść się do rodzinnego domu, który zostawiła jej i babci w spadku, zmarła ciotka. Dom to kamieniczka znajdująca się w małym miasteczku i ta kamieniczka staje się domem dla tej przedziwnej rodziny. To tutaj przybywa im mieszkańców, przyjaciół i otwartych serc. To tutaj Tyśka zyskuje przyjaciół, przygarnia zwierzaki i poranionych ludzi. To tutaj znajduje swoją miłość
Jej pierniki są magiczne, przepełniają je emocja i miłość - a te pozytywne uczucia powracają do Klementyny z nawiązką, rekompensując jej wszystkie trudy dotychczasowego życia.

Magdalena Kordel napisała cudowną książkę, ciepłą, wzruszającą i pełną miłości. Powieść ta idealnie wprowadzi Was w świąteczny czas, a w chwilach zwątpienia przyniesie otuchę i pokaże, że warto czekać aż słońce znowu wychyli się zza chmury. Autorka pokazuje prawdziwe życie i prawdziwych ludzi, z ich troskami i radościami.
Serce z piernika to opowieść o prawdziwych ludziach dla prawdziwych ludzi. Rozejrzyjcie się wokół, a sami znajdziecie taką Klementynę, Agatę, czy starą Annę, a także Felę. Wystarczy mieć oczy i serca otwarte ....
Ja jeszcze do tej książki na pewno wrócę, a Wam serdecznie polecam


https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2017/10/serce-z...
Dodał:
Dodano: 24 X 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 206
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Serce z piernika



Zatrzymaj się i rozejrzyj dookoła. Czasami tyle wystarczy, by w twoim życiu zaczęły się dziać cuda. Nowa, magiczna powieść autorki "Anioła do wynajęcia" Klementyna – mistrzyni pachnących pierników – całe życie spędziła na walizkach. W najbardziej niespodziewanych momentach babcia Agata brała ją za rękę i ruszały w nieznane. Dziś w oczach maleńkiej córeczki Dobrochny bohaterka dostrzega własną d...

Ocena czytelników: 4.83 (głosów: 6)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0