Dziewczyna z Harlemu

Recenzja książki Dziewczyna z Brooklynu
Guillaume Musso ma bardzo specyficzny i wyróżniający go styl pisania. Genialnie łączy wątki thrillera z powieścią obyczajową, a często znajdujemy u niego również elementy metafizyczne, czy wręcz fantastyczne. Przeczytałam większość jego książek i żadna mnie nie zawiodła. Są oryginalne i dopracowane w szczegółach do perfekcji. Czyta się je z przyjemnością i zaintrygowaniem.

Dziewczyna z Brooklynu, a właściwie z Harlemu, to Claire Carlyle vel Anna Becker. Anna jest narzeczoną pisarza Raphaela Barthelemy. Podczas wyjazdu dochodzi między nimi do kłótni i ich drogi się rozchodzą. Pisarz powraca, ale nie zastaje ukochanej. Wraca do domu i rozpoczyna poszukiwania z pomocą swego przyjaciela, byłego policjanta, Marca Caradeca. Ślady prowadzą w przeszłość do bardzo głośnej sprawy niemieckiego architekta, który więził w podziemiach swego domu i molestował młode dziewczyny. Jedną z nich była Claire Carlyle, której udało się uciec i rozpocząć nowe życie pod nazwiskiem Anna Becker. Niestety, jej przeszłość bardzo mocno przeszkadza w karierze jednemu z polityków i jej życie znajduje się w niebezpieczeństwie. Czy Raphaelowi uda się uratować ukochaną ? Jaką rolę w sprawie pełni Marc? Przeczytajcie!

Dziewczyna z Brooklynu to kolejna trzymająca w napięciu powieść Guillaume Musso. Mocna, nieprzewidywalne i niesamowicie klimatyczna. Przeszłość i teraźniejszość splatają się w jedną zaskakującą całość. Czytałam z wypiekami na twarzy i nie mogłam jej odłożyć. Jest jak magnes. Doskonale napisana i świetnie skonstruowana, a przy tym oryginalna - taka jest Dziewczyna z Brooklynu.
Polecam serdecznie

https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2017/08/dziewcz...
0 0
Dodał:
Dodano: 03 IX 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 141
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Dziewczyna z Brooklynu



Doskonale pamiętam ten moment: stoimy nad brzegiem morza, patrząc, jak zachodzące słońce rozświetla horyzont. Wtedy Anna zapytała: „Czy wciąż byś mnie kochał, gdybym zrobiła coś naprawdę złego?“. Co mogłem odpowiedzieć? Anna była kobietą mojego życia. Za trzy miesiące mieliśmy się pobrać. Oczywiście, że ją kochałem, niezależnie od tego, co zrobiła. Tak przynajmniej myślałem, gdy ona gorączkowo szp...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0