Posłaniec - M. Zusak

Recenzja książki Posłaniec
Ed Kennedy, nastolatek tkwiący w rodzinnym miasteczku, taksówkarz, znudzony życiem, któremu brakuje perspektyw na przyszłość i celu w życiu. Żyje z dnia na dzień, jego towarzyszem jest pies Odźwierny, bardzo osobliwe stworzenie, które popija kawę i używa antyperspirantu. Ed ma grupkę przyjaciół: Marva, Ritchiego i Audrey, w której jest beznadziejnie zakochany. Młodzież najczęściej spędza wolny czas grając w karty. Rzeczywistość bohaterów jest monotonna, szara i zwykła.

Ed nie ma planów, marzeń, ambicji. Jego życie nie zależy od niego samego (gdyż nic nie robi w kierunku jego poprawy). Pewnego dnia przypadkowo udaremnia napad na bank i staje się lokalnym bohaterem przez pięć minut... Zbiegiem okoliczności w tym czasie dostaje tajemniczą przesyłkę... kartę do gry, asa karo z wypisanymi trzema adresami. I od tego momentu Zusak nas czaruje, hipnotyzuje i nie pozwala się oderwać od powieści...
Chłopak nie bardzo wiedząc, co z tym fantem zrobić udaje się pod wskazane adresy. Widzi kobietę nagminnie gwałconą przez męża i ich cierpiącą córeczkę, samotną staruszkę, która czeka na zmarłego męża i nastolatkę Sophie, startującą w zawodach sportowych. Przychodzi wielokrotnie pod wskazane adresy, aż wreszcie zaczyna rozumieć... To jego misja,musi pomóc mieszkańcom wyznaczonych domów. Gdy udaje mu się to osiągnąć dostaje kolejną kartę i kolejne cele. Najtrudniejsza jest chyba misja asa kier, gdyż dotyczy najbliższych mu osób. Czy Ed podoła? Za dziwnymi podarunkami dla Eda stoi zagadkowa postać. Kto zrobił z Eda posłańca? Kto pomógł mu stać się Człowiekiem? Czy Ed pozna nadawcę magicznych kart?

Książka na pozór cechująca się prostotą, bo i bohaterowie, jakich wiele, i historie znajome, ale to właśnie w tym szaleństwie jest metoda! Nie mamy wrażenia, że to opowieść fantastyczna, bardzo literacka o kimś niezwykłym, to opowieść o mnie i o Tobie. Każdy z nas ma szansę stać się posłańcem, pomóc innym ludziom, tylko zwykle potrzebujemy kogoś/czegoś, by nas pokierowali, poprowadzili, wskazali palcem osoby, które potrzebują naszego wsparcia. Głębia tej powieści tkwi w jej zwyczajności i prostocie. Niezwykła historia, ukazująca jak wielki może być mały człowiek...
Poza tym w sferze czystko językowej - humor, zabawa słowem i dystans - dla mnie strzał w dziesiątkę.

Opublikowane na: http://dajprzeczytac.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 02 I 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 363
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Kinga
Wiek: 39 lat
Z nami od: 29 IX 2011

Recenzowana książka

Posłaniec



Nowa powieść autora bestsellerowej "Złodziejki książek"! Poznajcie Eda Kennedy'ego - przeciętnego taksówkarza, kiepskiego karciarza, pechowca w miłości. Mieszka w ruderze na przedmieściach, dzieli się kawą ze swoim psem Odźwiernym i darzy uczuciem koleżankę Audrey. Jego życiem rządzą spokojna rutyna i brak perspektyw - do chwili, gdy pewnego dnia niechcący powstrzymuje napad na bank. I wtedy poj...

Ocena czytelników: 5.18 (głosów: 27)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5