Solidna dawka autoironii

Recenzja książki Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii
Anka Mrówczyńska, znana z napisanego w szpitalu psychiatrycznym dziennika „Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk”, wydała właśnie kolejną książkę „Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii”. Obie pozycje są zbieżne tematycznie, jednak tym razem Mrówczyńska położyła nacisk na ogromny dystans do siebie i swoich problemów. We wstępie możemy przeczytać:

"„Podjęłam decyzję. Chcę się zmienić! A właściwie - chcę chcieć się zmienić. Bo ile można żyć z taką zadymiarą emocjonalną? No właśnie. A ja żyję z nią już 29 lat!
I tak sobie siedziałam i myślałam, aż wymyśliłam. A gdyby tak... terapią szokową zastosowaną na sobie samej, przez siebie samą, zmienić swój sposób myślenia? I dawaj się besztać! I dawaj siebie wyśmiewać! Aż do skutku.
I wiecie co? W tym szaleństwie jest metoda! ”"



Pograniczne zaburzenie osobowości sprawia, że osoba na nią cierpiąca, często popada w skrajności. W jednej chwili czuje, że może wszystko, w drugiej chce tylko umrzeć. Tak, jakby jedna osoba miała w sobie kilka głosów, każących jej działać w sposób sprzeczny. Racjonalne zachowania mieszają się z zaburzonymi mechanizmami, dyktatem skrajnych emocji. Część dialogów wewnętrznych Anki poznaliśmy z jej debiutanckiej powieści. Tym razem cała książka opiera się na podziale jej życia wewnętrznego na role. Trzy główne bohaterki symbolizują trzy podejścia Mrówczyńskiej do siebie i życia. Pani Psycholog to ta część jej osobowości, która jest racjonalna, rozumie mechanizmy swoich zachowań i pragnie być zdrowa. Mrówczyńska-pacjentka ma wszystkie cechy, których chciałaby się pozbyć. Reprezentuje ona najróżniejsze problemy, z jakimi zmagają się osoby z osobowością z pogranicza. Trzecia bohaterka – Autorka – wyraża złość Anki na samą siebie. Za pomocą prowokacji, wyśmiewania i ciętego języka, rozładowuje negatywne emocje względem siebie.

Jedno jest pewne, takiej książki nie czytaliście jeszcze nigdy!
0 0
Dodał:
Dodano: 04 IV 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 170
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: ZaczytanAnka
Wiek: 46 lat
Z nami od: 25 IV 2012

Recenzowana książka

Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii



Po sukcesie debiutanckiej powieści, Mrówczyńska wraca z kolejną autobiograficzną książką. Tym razem podzieliła swój dialog i życie wewnętrzne na role - przydzielone trzem głównym bohaterkom, które uczestniczą w czternastu sesjach autoterapeutycznych. Pani Psycholog – zdrowa część osobowości Anki, mająca świadomość istoty pogranicznego zaburzenia osobowości. Prowadzi autoterapię, by pokazać Mrówczy...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0