Zaskoczony nudą.

Recenzja książki Pan Samochodzik i Winnetou
Po pierwsze jestem rozczarowany, po drugie znudzony. Nie takiej powieści po Panu Nienackim się spodziewałem.

"Kierownik Purtak zmienił ton. Zaczął mi grozić:
- Nasz ośrodek wczasowy nie należy do Ministerstwa Kultury i Sztuki. Podlegamy Ministerstwu Przemysłu Ciężkiego i tylko to ministerstwo może nam coś zakazać."

To oczywiście był cytat, więc widzicie sami nie ma się co dziwić że mi się nie podobało. Pisarz nie zaskoczył wprawdzie swoim przywiązaniem do komuny, zaskakuje natomiast słabą formą.

Pan Tomasz jedzie swoim samochodzikiem nad Jezioro Zmierzchun. Nie, nie ma zamiaru tu wypoczywać, przysyła go Ministerstwo Kultury i Sztuki. Ma za zadanie zbadanie sprawy niszczenia ruin zamkowych, w tym rozkradanie wiekowych cegieł, które mają służyć do budowy klubu, jak to autor nazywa. Ośrodek kulturowo-oświatowy ma zastąpić zabytek historyczny, do czego Pan Samochodzik nigdy nie dopuści. A to wszystko toczy się w pięknym plenerze mazurskich krajobrazów.
Jak sam pisarz przyznał się we wstępie, jego zamierzeniem było napisanie pastiszu powieści indiańskich. To co wyszło spod jego pióra, okazało się czymś całkiem innym.
Dodał:
Dodano: 17 XII 2016 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 193
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Pan Samochodzik i Winnetou



Tropiciel zagadek historycznych, detektyw i znawca historii sztuki, z powodu niezwykłego wehikułu, którym jeździ, zwany Panem Samochodzikiem - postanawia odpocząć od sensacji i tajemnic, spędzając spokojne wakacje na Mazurach. Ale i tam czekają na niego przygody - nie mniej pasjonujące, niż te, które przeżywał podczas ścigania złodziei dzieł sztuki czy poszukiwania skarbów - chociaż zupełnie inneg...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 21)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5