Przewidziana odmienność

Recenzja książki Dygot
Jakiś czas temu obiło mi się o uszy, że "Dygot" Jakuba Małeckiego to bardzo dobra książka. Prawdę powiedziawszy rzadko sięgam po tego typu literaturę, ale postanowiłam zrobić wyjątek, tym bardziej, że już czeka na mnie najnowsza powieść autora.

Polska prowincja. Przestrzeń kilkudziesięciu lat, kilku pokoleń. Jan Łabendowicz odmawia pomocy uciekającej Niemce. Ta rzuca na niego klątwę. Wkrótce na świat przychodzi syn Jana, jednak nie jest to zwykłe dziecko. Nienaturalnie blade. Białe włosy. Jak to bywa w okrutnym świecie, Wiktor szybko staje się tematem plotek, obiektem drwin, wyzwisk i tym podobnych. Tymczasem córkę Bronka Geldy dosięga klątwa Cyganki. Emilka zostaje ciężko poparzona. Na życie zarówno Łabendowiczów, jak i Geldów wpływa wiele sytuacji, zdarzeń, a także przepowiedni. W końcu obie rodziny łączą się w dość nieoczekiwany sposób poprzez związek Wiktora i Emilii, a po wielu latach zostaje rozwiązana zagadka tragicznego wydarzenia.

Ta książka jest po prostu niesamowita. Mroczna, tajemnicza, zaskakująca. Na pewno nie należy do powieści łatwych, ale przy tym czyta się ją bardzo szybko i z zainteresowaniem. Wracając do jej niesamowitości. To historia, która dzieje się na przestrzeni kilku pokoleń. Widać, jak zmieniają się czasy, wartości. To także pokazanie inności, która dawniej, zwłaszcza na prowincjach, była wytykana palcami, przeklinana, uznawana za wcielenie zła. Z tym wiąże się również mrok tej powieści. Negatywna siła ciągle gdzieś się przewija. Nie zawsze jest widoczna gołym okiem. Po prostu, wyczuwa się ją. Tajemnicza śmierć jednego z bohaterów to również bardzo ciekawy, zaskakujący i ważny element tej powieści.

Przepowiadanie przyszłości, klątwy, stereotypy. Tego tutaj także nie zabrakło. Kiedy sprawdzają się wypowiedziane słowa, wszystko staje się bardziej przerażające. Ma się wrażenie, że nic nie da się już zrobić, zmienić. Przekleństwo, przed którym nie da się uchronić. Co za tym idzie, kiedy rodzi się Wiktor, który, jak się okazuje, choruje na albinizm, staje się obiektem drwin poprzez stereotypy. Przecież takie dziecko na pewno jest gorsze. Każde odstępstwo od przyjętych norm, nie jest wszak mile widziane. Nikt nie zastanawia się nad tym, że takie zachowanie wobec niego, może nie skończyć się dobrze. Człowiek "obdarzony" innością często musi się mierzyć z nieprzychylnie nastawionym otoczeniem, co z pewnością utrudnia mu normalne życie. Zaczyna zadawać sobie pytania. Dochodzi do takich, a nie innych wniosków.

"Dygot" to niełatwa powieść. Wymagająca. Poruszająca ważne tematy o inności, ale nie tylko. Nostalgiczna, mroczna i szokująca. Chociaż rzadko sięgam po tego typu powieści, ta już samym opisem na okładce bardzo mnie zaintrygowała, a kiedy zaczęłam lekturę, nie mogłam od niej odejść. Bardzo mi się spodobała i z chęcią niebawem rozpocznę "Ślady". Z kolei "Dygot" polecam osobom, które lubią niebanalne książki nienależące do łatwych i przyjemnych.

http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2016/09/dygot-jakub-m...
0 0
Dodał:
Dodano: 22 IX 2016 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 180
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Marianna
Wiek: 31 lat
Z nami od: 06 III 2010

Recenzowana książka

Dygot



Naznaczona wstrząsającą tajemnicą ballada o pięknie i okrucieństwie polskiej prowincji. Porywające obsesje, niszczące namiętności i groza przemijania. Uciekająca przed Armią Czerwoną Niemka przeklina Jana Łabendowicza, który odmówił jej pomocy. Wkrótce jego żona rodzi odmieńca – chłopca o skórze białej jak śnieg. A wiejska społeczność nie akceptuje wybryków natury… Córeczkę Bronka Geldy ściga kl...

Ocena czytelników: 5.35 (głosów: 7)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5