:Listy z przeszłości

Recenzja książki Listy z dziesiątej wsi
Sielankowa okładka nie oddaje głębi, która kryje się w tej niepozornej książeczce. Agnieszka Olszanowska prezentuje nam opowieść niezwykłych kobiet ze Zwierzyńca, tak różnych, a jednak tak mocnych i mierzących się z życiem, na każdym kroku.

Zwierzyniec był przepiękną okolicą i tak zapamiętała do Beata. Jej rodzinny dom jednak zmienił się nieodwracalnie pod rządami brata. Kuba wszędzie obsiał kukurydzę, i wykosił jej ukochane drzewa i krzewy. Kiedy porzucona przez męża i przygarnięta przez brata, wraca z synami do rodzinnego domu, łzy stają jej w oczach, kiedy widzi te zmiany. Jednak żyć trzeba dalej, pomimo nieszczęść. Poznaje tam nowego właściciela Starego Parku, również mężczyznę po przejściach, kolegę Kuby, który wyciąga do niej pomocną dłoń i daje jej pracę w swoim kiosku z kebabami i hot-dogami. Początkowo Beata podchodzi o tego z dystansem i obawą, jednak z czasem odnajduje się w nowym życiu i nowych zajęciach. Mocno angażuje się w doprowadzenie do ładu Starego Parku i rozkwita przy tym zajęciu.
Jednak to nie park zbliża do siebie Beatę i jej sąsiada, tylko listy, które odnajdują. Listy babki kobiety i tajemniczego Stacha, księdza. Historia tych dwojga zbliża ich, a Beata poznaje swoją ukochaną babcię z zupełnie innej strony.

Powieść Agnieszki Olszanowskiej jest realna aż do bólu, bardzo prawdziwa i poruszająca. Autorka w realny wątek wplata historię babki głównej bohaterki, tak różną od tej, którą zna Beata. To niesamowita opowieść o przyjaźni, lojalności, miłości, troskach i radościach życia. Pięknie napisana, trafiająca w serce czytelnika. Życie kobiet ze Zwierzyńca nie należało do łatwych, życie odcisnęło na nich swe piętno i nie szczędziło trosk, a jednak potrafiły znaleźć w nim chwile radości i miłości. Basia i Beata, tak różne, a jednak tak podobne. Mądre, dzielne, wytrwałe i silne, choć przychodzi im to z trudem i jest okraszone łzami, a jednak żyją dla swych dzieci i starają się być dla nich wzorem.
"Listy z dziewiątej wsi" to piękna opowieść o życiu, takim prawdziwym, z jego ciemnymi stronami.
Polecam serdecznie!

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/08/listy-z-...
0 0
Dodał:
Dodano: 21 VIII 2016 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 167
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Listy z dziesiątej wsi



"Bóg opuścił mnie na worku z mąką”. Tak zaczyna opowieść o swoim życiu Beata, bohaterka "Listów z dziesiątej wsi”. Jej mąż Michał opuszcza ją dla innej kobiety i wyjeżdża do Londynu, a ona zostaje sama z dwoma synami – bez pracy i środków do życia. Ta sytuacja zmusza ją do powrotu do rodzinnego domu na wsi – w którym mieszka jej brat Kuba. Zwierzyniec był przed laty piękną polską wsią. Teraz...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5