"I wreszcie trzymał tu Leonarda, ponieważ był on miłym rozmówcą. Nigdy nie rozumiał, o czym mówi Vetinari, miał pogląd na świat mniej więcej tak skomplikowany, jak kaczątko ze wstrząsem mózgu, a przede wszystkim nigdy nie uważał. Co czyniło go idealnym powiernikiem. Przecież jeśli człowiek prosi o radę, to z pewnością nie po to, by mu jej udzielono. Chce raczej, by ktoś był obok, kiedy mówi sam do siebie."
Dodał: Serfer
Dodano: 13 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"O wiele lepiej wyobrażać sobie ludzi w jakimś zadymionym pokoiku, obłąkanych i cynicznych od przywilejów i władzy, konspirujących nad kieliszkami brandy. Tego obrazu trzeba się trzymać, bo jeśli nie, trzeba by się pogodzić z innym faktem: złe rzeczy zdarzają się, ponieważ zwyczajni ludzie, którzy szczotkują psa i opowiadają dzieciom bajki na dobranoc, potrafią potem wyjść i zrobić coś strasznego innym zwyczajnym ludziom."
Dodał: Serfer
Dodano: 13 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"– Proszę powiedzieć, sierżancie, czy ma pan zamiłowania akwanautyczne?
Colon zasalutował.
– Nie, sir! Jestem szczęśliwie żonaty, sir!
– Chodziło mi o to, czy orał pan kiedyś morskie fale?
Colon rzucił mu chytre spojrzenie.
– Nie złapie mnie pan na taki numer, sir – rzekł. – Wszyscy wiedzą, że konie by potonęły.
Leonard umilkł na chwilę i przestroił swój mózg na Radio Colon.
– Czy w przeszłości pływał pan po morzu, w łodzi lub na statku, kiedykolwiek?
– Ja, sir? Nie, sir. To przez ten widok fal, które wznoszą się i opadają, sir.
– Doprawdy? Na szczęście to akurat nie będzie żadnym problemem."
Dodał: Serfer
Dodano: 13 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"„Veni, vidi, vici” – Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem. Vimes zawsze uważał to za wypowiedź nazbyt gładką. Takich słów nie wymyśla się pod wpływem chwili. Brzmiały, jakby ułożył je sobie wcześniej. Prawdopodobnie spędzał w namiocie długie noce, przeglądał słownik i szukał krótkich słów zaczynających się na V. Veni, verdi, vomui – przybyłem, zzieleniałem, zwymiotowałem? Visi, veneri, vamoosi – odwiedziłem, złapałem wstydliwą chorobę, uciekłem? Na pewno z ulgą odkrył trzy krótkie, sensowne słowa. Pewnie ułożył je najpierw, a potem ruszył, żeby zobaczyć coś i podbić."
Dodał: Serfer
Dodano: 13 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"I tysiące ludzi, którzy mogliby się nawet polubić, gdyby spotkali się towarzysko, teraz ruszą przeciwko sobie i zaczną zabijać. A po tym pierwszym ataku będą mieli dość usprawiedliwień, by robić to znowu i znowu…"
Dodał: khrff
Dodano: 27 X 2013 (ponad 11 lat temu)
"– No, ja tam zawsze wracałem ze swoją tarczą – zapewnił Nobby. – Żadnych problemów.
– Nobby... – westchnął Colon. – Ty zwykle wracałeś z własną tarczą, z tarczami wszystkich pozostałych, workiem zębów i piętnastoma parami jeszcze ciepłych butów. Na wózku.
– No, przecież nie ma sensu ruszać na wojnę, jak się nie jest po stronie wygrywających – oświadczył Nobby, mocując białe piórko do hełmu.
– Ty, Nobby, zawsze byłeś po stronie wygrywających, a to z takiego powodu, że zwykle czaiłeś się gdzieś z boku i patrzyłeś, kto wygrywa, a potem z jakiegoś zabitego biedaka ściągałeś właściwy mundur. Słyszałem, że generałowie pilnie uważali, co masz na sobie, żeby wiedzieć, jak toczy się bitwa.
– Wielu żołnierzy służyło w różnych regimentach – bronił się Nobby.
– Jasne. To szczera prawda – zgodził się Colon. – Tylko zwykle nie podczas jednej bitwy."
Dodał: Serfer
Dodano: 13 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"Łatwowierność: posiadanie poglądów na świat, wszechświat i miejsce w nim człowieka, jakie podzielają tylko ludzie prości oraz najwybitniejsi matematycy i fizycy."
Dodał: Serfer
Dodano: 13 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"Niektórzy [obcy] zostali wręcz porwani, gdy przygotowywali porwanie innych obcych, usiłujących porwać jeszcze innych obcych, którzy – wskutek błędnego zrozumienia instrukcji – starali się sformować bydło w kręgi i okaleczyć zboże."
Dodał: Serfer
Dodano: 13 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"– A jednak to kłamstwo. Tak jak to, co ludzie myślą o maskach.
– A jakie jest kłamstwo o maskach?
– Ludzie wierzą, że ukrywają twarze.
– Przecież ukrywają twarze – zauważyła niania.
– Tylko tę, która jest na wierzchu."
Dodał: Serfer
Dodano: 30 X 2011 (ponad 13 lat temu)
"Ludzie starali się usilnie przekonać ją, że uroda to tylko zewnętrzna forma, liczy się wnętrze – tak jakby jakiś mężczyzna zakochał się kiedyś w parze nerek."
Dodał: Serfer
Dodano: 30 X 2011 (ponad 13 lat temu)
"Przez cały czas lał deszcz – nieprzerwana ściana wody. Nie wydawał się naturalny. Wyglądał, jakby morze postanowiło odzyskać ląd metodą desantu powietrznego."
Dodał: Serfer
Dodano: 18 VI 2011 (ponad 13 lat temu)