Ulubione cytaty użytkownika Ola339

"Obejrzała się i zobaczyła wampira z kolczykiem, który uśmiechał się do niej szeroko.
– Hej, ślicznotko. Co masz w torbie?
– Wodę święconą – odpowiedział za nią Jace."
Dodał: asia18km Dodano: 13 IV 2011 (ponad 13 lat temu)
+33 -40


"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony."
Dodał: Aleathiel Dodano: 21 VI 2010 (ponad 14 lat temu)
+27 -28


"Jest różnica między słuchaniem, a usłyszeniem, taka sama jak między patrzeniem, a widzeniem."
Dodał: Enyo Dodano: 01 II 2011 (ponad 13 lat temu)
+5 -1


"-Rattus norvegicus -orzekł Magnus, zerknąwszy na Simona. -Zwykły szczur wędrowny, nic egzotycznego.
-Nie obchodzi mnie, jaki to gatunek -zirytowała się Clary. -Chcę go odczarować.
Bane w zamyśleniu podrapał się po głowie, sypiąc brokatem. W końcu powiedział krótko:
-Nie ma sensu.
-Powiedziałem to samo -wtrącił Jace z zadowoloną miną."
Dodał: asia18km Dodano: 30 I 2011 (ponad 13 lat temu)
+37 -35


"- Czekasz na specjalną okazję, żeby mnie zabić? Zbliżają się święta Bożego Narodzenia."
Dodał: asia18km Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+56 -62


"- Wyglądasz parszywie - stwierdził.
Jace zamrugał.
- Dziwna pora na rozpoczynanie konkursu zniewag, ale jeśli nalegasz, może też wymyślę coś dobrego.
- Mówię serio. Nie wyglądasz dobrze.
- I słyszę to od faceta o seksapilu pingwina.(...)"
Dodał: Tetis Dodano: 19 V 2011 (ponad 13 lat temu)
+58 -51


"Kocham cię i będę kochał aż do śmierci, a jeśli potem jest jakięś życie, wtedy też będę cię kochał."
Dodał: Dafnee Dodano: 06 IV 2010 (ponad 14 lat temu)
+85 -70


"- Wiesz, co mi dał na dziewiąte urodziny? Pokazał mi, że na plecach człowieka jest miejsce, gdzie, jeśli zatopisz tam ostrze, przebijesz serce i jednocześnie przetniesz rdzeń kręgowy. A ty co dostałeś na dziewiąte urodziny, aniołku? Ciasteczko?"
Dodał: Dafnee Dodano: 06 IV 2010 (ponad 14 lat temu)
+59 -56


"- Powiedziałeś, że idziesz się przejść! Jaki cholerny spacer zajmuje aż sześć godzin?!
- Eee, dość długi? – podsunął Jace."
Dodał: clary Dodano: 17 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+96 -76


"- Pamiętasz, jak mi obiecałaś w hotelu, że jeśli przeżyjemy, ubierzesz się w strój pielęgniarki i umyjesz mnie gąbką?
- Chyba źle usłyszałeś - stwierdziła Clary. - To Simon obiecał ci mycie gąbką.
Jace mimo woli zerknął na Simona, a ten uśmiechnął się do niego szeroko i powiedział:
- Jak tylko stanę z powrotem na nogach, przystojniaku."
Dodał: farfalla Dodano: 06 IV 2010 (ponad 14 lat temu)
+90 -74


"Simon był szczerze zaniepokojony. Nie miał wątpiwości, że Jace mógł zabić kilka osób w jeden poranek, a potem spokojnie wybrać się na gofry."
Dodał: DarkGirlXX Dodano: 11 IV 2010 (ponad 14 lat temu)
+69 -63


"Dlaczego, oh, dlaczego Jace wdał się w bójkę z wikołakami? Co go opętało? Z drugiej strony to był Jace. Wszcząłby bójkę z ciężarówką, gdyby naszła go taka ochota."
Dodał: DarkGirlXX Dodano: 11 IV 2010 (ponad 14 lat temu)
+112 -88


"- Jesteś moją siostrą - rzekł w końcu. - Moją siostrą, moją krwią, moją rodziną. Powinienem cię chronić - zaśmiał się bez krzty wesołości - chronić przed chłopcami, którzy pragną robić z tobą to, co ja bym chciał."
Dodał: Dafnee Dodano: 06 IV 2010 (ponad 14 lat temu)
+103 -87


"Był sobie kiedyś chłopiec. Kiedy chłopiec miał sześć lat, ojciec dał mu sokoła do polowań. „Sokoły to drapieżniki, zabijają inne ptaki”. [...] Sokół nie lubił chłopca, chłopiec nie lubił sokoła. Jego ostry dziób przyprawiał go o niepokój, a jasne oczy wciąż go obserwowały. Gdy tylko chłopiec się doń zbliżał, ptak atakował go dziobem i pazurami. Przez wiele tygodni jego nadgarstki i ręce wciąż krwawiły. [...] Oswojenie go było prawie niemożliwe. Ale chłopiec próbował, bo [...] chciał zadowolić ojca. Przebywał z sokołem cały czas [...] wciąż do niego mówiąc albo nawet grając muzykę. [...]Powinien trzymać go w ciemności, ale [...] siadał tam, gdzie ptak mógł go widzieć, dotykał go i głaskał po skrzydłach, żeby zdobyć jego zaufanie. Karmił go z reki, ale z początku ptak nie chciał jeść. Później jadł tak łapczywie, że kaleczył mu dziobem dłonie. Ale chłopiec był zadowolony, bo zrobili postępy. Chodziło mu o to, żeby ptak dobrze go poznał, nawet jeśli ranił go do krwi. Chłopiec zaczął dostrzegać, że sokół jest piękny, że jego smukłe skrzydła są stworzone do szybkiego lotu, że jest silny i szybki, dziki i łagodny. [...] Gdy nauczył się krążyć i wracać na jego nadgarstek, chłopiec omal nie krzyczał z radości. Czasami ptak wskakiwał mu na ramię i wsadzał dziób w jego włosy. Chłopiec wiedział, ze nie jest tylko oswojony, ale i doskonale wytrenowany, poszedł do ojca i pokazał mu, czego dokonał. Spodziewał się pochwały, ale ojciec wziął ptaka, teraz oswojonego i ufnego, i skręcił mu kark. „Mówiłem ci, że masz uczynić go posłusznym [...]A ty nauczyłeś go kochać. Sokoły nie mają być kochanymi, domowymi pupilami. Są dzikie, gwałtowne i okrutne. Ten ptak nie został wytresowany, tylko złamany”. [...] Chłopiec [...] nigdy nie zapomniał tego, czego się nauczył: że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy zostać zniszczonym."
Dodał: m3gado Dodano: 23 VII 2010 (ponad 14 lat temu)
+65 -64


"- Tamte dziewczyny po drugiej stronie wagonu gapią się na ciebie.
Jace przybrał dość zadowoloną minę.
- Oczywiście, że tak. Jestem oszałamiająco atrakcyjny.
- Nie słyszałeś, że skromność, to atrakcyjna cecha?
- Tylko u brzydkich ludzi."
Dodał: Nana7 Dodano: 22 VI 2010 (ponad 14 lat temu)
+91 -70


"- Skąd wiedziałeś, że mam w sobie krew Nocnych Łowców? Po czym poznałeś?
(...)
- Zgadywałem - odparł Jace, zamykając za nimi drzwi. - Uznałem, że to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie.
- Zgadywałeś? Musiałeś być dość pewny, zważywszy na to, że mogłeś mnie zabić.
(...)
- Byłem pewien na dziewięćdziesiąt procent.
- Rozumiem.
Ton jej głosu sprawił, że Jace odwrócił się i na nią spojrzał. Spoliczkowany, aż się zachwiał. Złapał się za twarz, bardziej z zaskoczenia niż bólu.
- Za co to było, do diabła?
- Za pozostałe dziesięć procent - powiedziała Clary."
Dodał: mmagda Dodano: 28 X 2010 (ponad 14 lat temu)
+90 -77


"" Kątem oka dostrzegła, że Jace rzuca jej wściekłe spojrzenie (...)
-W przyszłości, Clarisso, może było by rozsądnie wspomnieć, że masz już mężczyznę w swoim łóżku, żeby uniknąć takich niezręcznych sytuacji.- powiedział.
-Zaprosiłaś go do łóżka?- spytał Simon, wstrząśnięty.
-Śmieszne, co? -rzucił Jace. - Przecież razem byśmy się nie zmieścili"

Miasto Kości, str. 338, rozdział 17. Kwiat Północy"
Dodał: Labressa Dodano: 29 XII 2009 (ponad 14 lat temu)
+95 -74


"- Nie traktuj mnie z góry. ( Clary )
- Trudno byłoby mi traktować ciebie z dołu. Jesteś za niska. ( Jace )

Miasto Kości 197 str."
Dodał: clary Dodano: 15 III 2010 (ponad 14 lat temu)
+141 -121


"- Czytałam w twoich fusach od herbaty, pamiętasz, Nocny Łowco? Nie zakochałeś się jeszcze w niewłaściwej osobie?
- Niestety, Damo Nieba, moją jedyną prawdziwą miłością pozostaje ja sam.
Dorothea wybuchnęła śmiechem.
- Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze.
-Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej."
Dodał: farfalla Dodano: 06 IV 2010 (ponad 14 lat temu)
+171 -133


Wszystkich cytatów: 19