Nowe opinie do książek - strona 232


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
Żniwiarze - tajemnicze istoty, które walczą z upiorami rodem ze słowiańskich wierzeń. Wyglądają oni jak ludzie, ale nie są już nimi w pełni. Kiedyś umarli, a ich dusze zamiast odejść do zaświatów wróciły na ziemię i przyjęły postać fizyczną. Jak zdobywają ciało? Tego oczywiście dowiecie się podczas czytania "Pustej Nocy". Dlaczego niektóre dusze zamiast zaznać spokoju w zaświatach, wróciły na Ziemę? Tutaj autorka trzyma nas jeszcze w niepewności.

Magda nie jest zwykłą dziewczyną. Za dnia pracuje w rodzinnej księgarni, a po zmroku wraz ze swoim wujem żniwiarzem - Feliksem - tropi demony. Wbrew do pozostałych tropicieli słowiańskich stworów, nie jest ona nieśmiertelna. Nie wróciła z martwych. Jak się domyślacie, albo i nie, akcja całej powieści rozgrywa się w Polsce, a miejscowości wymienione w książce naprawdę znajdziecie na mapach, dlatego jeśli lubicie książki rozgrywające się w Polsce może wam się ona spodobać.

Zupełnie nie rozumiem komentarzy narzekających na brak akcji. Tutaj po prostu cały czas coś się dzieje i z jednego wiru akcji wskakujemy prosto w drugi, a wszystkie zdarzenia łączą się w całość. Tak samo jak i przed laty uwielbiam styl pisania autorki. Przez większość książki akcja nie zwalnia, gdy jednak przechodzimy do zakończenia... następuje cisza przed burzą i nagle do akcji wkracza najbardziej nieprzewidywalny zwrot wydarzeń z możliwych. Ale ale ale! Znam możliwości Pauliny Hendel i jeśli pierwszy tom was jeszcze nie przekonał ( w co nie wierzę hahaha) sięgnijcie po kolejne. Ja teraz zabieram się za ponowne czytanie "Czerwonego Słońca".
bookoholik27 dodał: 01 VIII 2020, 21:24:31

Żniwiarz. Pusta noc
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Z twórczością autorki nie miałam się jeszcze okazji poznać. I wtedy w moje ręce wpadł "Strach który powraca". Nie będę ukrywać, że miałam co do tej powieście wielkie oczekiwania, bo nazwisko znane i zachwalane. I nie wiem czy te moje wygórowane wymagania mnie nie zgubiły, bo już przez początek ledwo przebrnęłam. Przepychanki małżonków, kłótnie, zdrady i snobistyczność postaci totalnie mnie męczyły. Może powinnam ją czytać będąc wypoczętą, a nie wieczorem po pracy, bo zachowanie bohaterów mnie drażniło. Jednak im dalej tym było trochę lepiej. Wiecej niewiadomych, zagadek, trochę atmosfera się poprawiła. Chociaż, z bólem serca muszę stwierdzić, że ta powieść to nic odkrywczego. Nie poczułam się tak wciągnięta jakbym tego oczekiwała. Czytało mi się ją co prawda całkiem dobrze, styl autorki jest przyjemny, ale brakło mi tu napięcia i głębszego pomysłu na fabułę. Nie polecam, ale też nie odradzam, bo może Wy spędzicie z nią miło czas.
esclavo dodał: 02 VIII 2020, 19:48:56

Strach, który powraca
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Przed nami kolejna książka od Jojo Moyes. Miałam co do niej pewne obawy, bo nie jest to jej najnowsza powieść, a starsza, tylko niewydana jeszcze w Polsce. Ten wcześniejszy styl nie do końca mi odpowiadał, jednak tutaj czuć pióro Moyes, którą pokochały kobiety.

II wojna światowa. 600 kobiet zmierzające do Anglii na lotniskowcu. Płyną z Australii pełne nadzei, że po drugiej stronie świata czekają na nich mężowie, rozdzieleni przez wojnę.
Jeśli podobał Wam się klimat Titanica, to książka dla Was. Książka pełna tęsknoty, oczekiwania i wiary na lepsze jutro. Nie jest to też standardowa opowieść o miłości, ten wątek toczy się jakby obok innych wydarzeń. Subtelnie zarysowany pokazuje realia tamtego świata. Jest to powieść o trudnej przyjaźni kobiet, z jednej strony pełnej oddania, ale też rywalizacji. Autorka świetnie zarysowała tło historyczne, rzeczywistość wojenną i panujące normy społeczne. Według mnie książka jest trochę melancholijna, trochę smutna, jednak w niepowtarzalnym klimacie. Wzruszająca i pokazująca, że niczego nie można odkładać na jutro.

Powieść ma spory gabaryt, ale dobrze się ją czyta. Sama przeczytałam ją w jeden dzień. Akcja jest stateczna, trochę musimy się wczytać, poznać bohaterów, jednak zakończenie jest warte tych poczatkowych trudności. Mnie się bardzo podobała i będę ją z czystym sercem polecać.
esclavo dodał: 02 VIII 2020, 21:51:35

W samym sercu morza
ocena przydatności opinii: +0 | -0

„Historia, co?”

Co się stanie, gdy Pierwszy Syn Ameryki zakocha się w księciu Walii? To jest bardzo dobre pytanie! I musicie poznać na nie odpowiedź!

W wyniku sprzeczki podczas wesela na brytyjskim dworze królewskim, książkę Henry i Alex – syn prezydentki USA – lądują w torcie, co wywołuje kryzys dyplomatyczny między państwami. Teraz będą zmuszeni spędzić razem dzień pokazując się mediom jako przyjaciele. Nikt jednak nie spodziewa się, że ich fałszywa przyjaźń przerodzi się w miłość. I jak długo będą w stanie utrzymywać to uczucie z dala od dziennikarzy?

Bardzo dawno nie czytałam książki, która tak mnie zachwyciła. Bohaterów da się polubić już od pierwszych stron, a im dalej w książkę, tym lepiej ich poznajemy i kibicujemy im coraz mocniej. Ich relacja wydaje się taka… prawdziwa i naturalna. Na dodatek „Red, white & royal blue” jest pełne humoru. Co ważniejsze, ani razu nie odniosłam wrażenia, że żarty są przesadzone lub wymuszone.

Tym, co mnie najbardziej kupiło są wszelkie nawiązania do popkultury, literatury angielskiej i poprzednich prezydentów Stanów Zjednoczonych. A książka jest wypełniona tymi rzeczami po brzegi!

Co do tłumaczenia: rzeczywiście chwilami jest słabo, niektóre zwroty rażą w oczy. Ale uważam, że dla samej historii warto sięgnąć po polską wersję, jeżeli nie mamy możliwości przeczytać jej w oryginale.

„Red, white & royal blue” porusza bardzo ważny i aktualny temat, ale wszystko oplecione jest piękną i wzruszającą historią miłości i podane w przystępny sposób. Polecam każdemu jako przyjemną młodzieżówkę albo książkę niosącą ze sobą jakieś przesłanie – jak kto woli.
bibliotekaaleksandry dodał: 03 VIII 2020, 13:14:53
Ocena książki: 5.5
Red, White & Royal Blue
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Niesamowita, naprawdę piękna, tajemnicza i egzotyczna lektura. Bardzo mi się podobała, choć nie siedzę w tych klimatach, jednak nieznajomość chińskich legend czy zwyczajów w niczym nie przeszkadzała. Książka posiada wszystkie cechy, które lubię. Zaczyna się mrocznie, odkąd główna bohaterka znajduje pewien odrażający przedmiot, splotem różnych przypadków giną ludzie. Przez całą powieść towarzyszy trochę niepokojący, magiczny klimat. Mamy zagadkę do rozwikłania, która jest nie do odgadnięcia, obiecuję Oprócz tego jest bardzo wzruszająco, genialnie poruszony temat śmierci bliskiej osoby i próba pogodzenia się z tym, to największy atut tej powieści. Jednym słowem - rewelacja.
violaa92 dodał: 05 VIII 2020, 20:10:17
Ocena książki: 5.0
Nocny tygrys
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Dzieje się coś, czego nikt się nie spodziewał - Magda budzi się w nowym ciele. Musi zmierzyć się ze starymi odruchami. Teraz już nie jest zwykłym człowiekiem, stała się pełnoprawnym żniwiarzem z krwi i kości. Mówią, że żniwiarzem nie zostaje się w nagrodę. Dlaczego więc dusza dziewczyny nie powędrowała w spokoju do zaświatów? Mateusz wyjechał z Wiatrołomu, jak do tego doszło, że przeżył opętanie przez samego Pierwszego? Co się stało z pierwszym ze żniwiarzy? Pytań jest coraz więcej. Magda wie jedno: Pierwszy wkrótce powróci a ona musi przygotować się na wojnę. Tym razem nie da się tak łatwo zabić.

Magda przechodzi diametralną metamorfozę. Za sprawą zmiany ciała, z szarej myszki przeobraża się w pewną siebie kobietę. Cały czas musi jednak walczyć ze starymi odruchami nowego ciała. Na jej drodze pojawia się coraz więcej niewiadomych, ona jednak z uporem brnie do przodu nie poddając się.

W "Czerwonym Słońcu" ponownie wskakujemy do świata pełnego słowiańskich demonów, upiorów i tym podobnych stworzeń. Tym razem stają się one jeszcze bardziej napastliwe i żądne krwi. Mam wrażenie, że książka wskoczyła na mroczniejszy poziom. Pojawiają się nowi bohaterowie wnoszący nowy humor do książki. Na piedestale stoi jednak tajemnica i zbliżająca się wojna. Kto jest w niej prawdziwym wrogiem?

Tak samo jak poprzednią część, tak i w tym przypadku książkę czytało mi się świetnie. Tym razem pisarka wplata w fabułę więcej humoru, ale nie dajcie się zmylić. Na powierzchnię wychodzi znaczna ilość brutalnych Nawich. Ponownie zmierzamy do emocjonującego zakończenia, po którym wiedziałem czego się spodziewać. Ale tylko ze względu na to, że raz już ją czytałem. Uwierzcie mi, czytam książki kilka razy tylko jeśli mam ku temu solidny powód - tym razem była to genialna fabuła zwieńczona nieprzewidywalnym zakończeniem.
bookoholik27 dodał: 06 VIII 2020, 12:37:29

Żniwiarz. Czerwone słońce
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Czytałam wcześniejszą książkę autorki i z tego co pamiętam, była mocno średnia. Dlatego miałam pewne obawy co do jej kolejnej powieści, na szczęście ryzyko się opłaciło i zostałam totalnie zaskoczona.

Nie nazwałam bym tej książki thrillerem, a raczej obyczajówką z rozwiniętym wątkiem dotyczącym manipulacji. Ta powieść ma tym głębszy i mocniejszy wydźwięk, ponieważ manipulacja dotyczy nastolatek uwikłanych w związek z dojrzałym mężczyzną. Autorka świetnie pokazała takie standardowe metody, wręcz schematyczne działanie takich osób. Ubrała to w ciekawą fabularną otoczkę, stworzyła ciekawych bohaterów i dotknęła realnego problemu. Pokazała trudny temat w lekki sposób, jednak przemyślany i działający na psychikę. Nie ma tutaj mowy o wyidealizowanej miłości ponad przeszkodami, a ukazanie prawdziwie toksycznej relacji, która według mnie, nie jest naturalna i wręcz odpychająca.

Powieść ta jest dobrze napisana, w fajnym stylu i idealnie wpisuje się w kanon serii od wydawnictwa Albatros. Nie spodziewałam się nawet, że ta książka aż tak mi się spodoba. Jeśli lubicie dotykania trudnych tematów, ale w taki przystępny sposób, to książka idealna dla Was. Wciągająca, angażująca i zmuszająca do refleksji. Warto ją przeczytać.
esclavo dodał: 06 VIII 2020, 14:01:14

Zanim powróci strach
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Słów kilka o książce - jak zawsze - znajdziecie na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-matka-prawie-idealn...
Amarisa dodał: 06 VIII 2020, 16:26:39

Matka (prawie) idealna
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Jeszcze nie tak dawno czytałam pierwszy tom wrocławskich legend z krasnalami w tle, a tu już mam za sobą drugą część - tym razem ze złośliwymi skrzatami w roli głównej!

Konstrukcyjnie mamy zbiór opowiastek zbliżony do tego, co otrzymaliśmy w poprzedniej książce. Zaczynamy więc krótkim wstępem, zapowiadającym zmianę głównych narratorów historyjek, a następnie możemy obcować z dwudziestoma trzema krótkimi, gawędziarskimi treściami. Istotną zmianą jest wspomniany klimat legend - nie ma tu już przyjaznych i pomocnych, acz niezdarnych krasnali, które sprzyjają ludzkim poczynaniom, oj nie. Tu mamy do czynienia z zalatującymi koprem skrzatami, których głównym celem istnienia i najlepszą rozrywką jest uprzykrzanie ludziom życia. I to nie byle jakie. Pomyślałby kto, że są to niewinne żarciki, a tu prawie każdy z psikusów kończy się poważnymi konsekwencjami, jak wykluczenie ze społeczności, zły urok, utrata majątku, a nawet w skrajnych przypadkach - śmierć. Nie polecam najmłodszym czytelnikom, tu już nie ma żartów, opowiastki są znacznie mroczniejsze i surowe, choć nadal pełne morału i wytykania ludzkich słabości i pokus. Czyta się to jednak całkiem przyjemnie i szybko, ot, lekka lekturka dla odskoczni.

Ponownie jak w poprzednim tomie, każdy rozdział opatrzony jest estetycznymi i cieszącymi oko ilustracjami, które ubarwiają całość. Otrzymujemy też w pakiecie piękną mapkę Wrocławia w tym samym klimacie, z zaznaczonymi kluczowymi miejscami, które pojawiały się na kartach książki.

Minusem jest niejaka powtarzalność treści historii - w niektórych przewijają się te same główne wątki (jak np. podatki, czy żywot kata), miałam poczucie, że brakowało czasami pomysłów na kolejne opowiadania.

Podsumowując - całościowo jest to całkiem dobry, choć nieco mroczny i powtarzalny zbiór. Dla fanów nowoczesnego przedstawiania legend, fascynatów Wrocławia czy starszej młodzieży jest to jak najbardziej godna uwagi książka
dezyderata dodał: 08 VIII 2020, 18:33:48

W świecie skrzatów. Opowiadania nie tylko wrocławskie
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Z każdej strony jestem bombardowana pozytywnymi opiniami o tej książce, że to powieść roku, powieść dla każdej kobiety, książka pełna realizmu, a równocześnie romantyczna i ciepła. I mogę tak jeszcze długo wyliczać, bo zgadzam się z tymi zachwytami.

Abby Jaminez podjeła się trudnego zadania, by niełatwy temat połączyć z lekkością pióra, przyjemnym klimatem i przesłaniem. Powieść możemy uznać za bardzo dobry romans, oryginalny i idealnie wyważony pod względem "słodyczy". Chociaż nie brakuje scen, gdzie ściska się serce, to całość jest bardzo realna. Bardzo cenię takie przedstawienie postaci, trochę przyziemne jak główna bohaterka. To dziewczyna twardo stąpająca po ziemi, nie wymagająca serduszek i błyskotek. Polubiłam ją, może przez to, że trochę przypomina mnie samą?
Powieść ta dotyka problemu bezpłodności, problemu z którym boryka się wiele osób i który dalej jest tematem tabu. Jest to trudność, która wyklucza, przekreśla plany i sprawia że czujemy się bezwartościowi. Dlatego niezgodzę się z opiniami, w których znalazło się niezrozumiemie dla postępowania Kristen. Dziewczyna miała prawo do niepewności, strachu i chłodnego kierowania się rozumem.

Mnie ta książka mocno przypadła do gustu, świetnie mi się ją czytało i liczę na to, że będziemy mogli poznać kontynuację. Jest to powieść dla każdego, romatyka i realisty, powieść która ogrzewa jak koc, daje wiarę i napawa nadzieją. Polecam.
esclavo dodał: 09 VIII 2020, 14:26:30

To tylko przyjaciel
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Ta książka to idealny przykład jak mistrzowsko połączyć, bądź co bądź, przyjemne czytadło z wartościowym przekazem. Niby to tylko thriller psychologiczny, fikcja zrodzona w umyśle autorki, ale dająca tak mocno do myślenia. Dramat matki, ostatnia deska ratunku, dylemat moralny.

Kira Peikoff stworzyła oryginalną, przemyślaną historię, opartą na realnym problemie, z którym, świadomie lub nie, boryka się wiele par. Już zabieg invitro spotyka się z brakiem zrozumienia, to co jeśli możemy mocniej ingerować w ludzkie ciało? Gdzie leży granica moralności? Czytając opis tej powieści martwiłam się, że może się okazać naszpikowaną wymyślnymi teoriami, masą naukowych odniesień historią. Dramatem sajens-fikszyn. Moje obawy były tylko wymysłem, bo to jest świetny dramat, ale obyczajowy, rodzinny. Z prawdziwymi bohaterami, świetnie napisany, w lekkim stylu, a wywołujący dreszcz niepewności i trzymający w napięciu. Nazwisko tej autorki trzeba mieć na uwadze, bo liczę na to, że jeszcze nas zaskoczy.
esclavo dodał: 09 VIII 2020, 20:42:42

Matka wie najlepiej
ocena przydatności opinii: +0 | -0

O książce - jak zawsze - piszę na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-zacisze-13-olga-rud...
Amarisa dodał: 10 VIII 2020, 15:22:47

Zacisze 13
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Za sprawą Magdaleny Wali i jej "Klątwy ruin" przeniosłam się w czasie do I wojny światowej. Autorka świetnie oddała atmosferę tamtych czasów, tak namacalnie, plastycznie i realnie. Mamy wrażenie jakbyśmy tam byli, w Polsce targanej niepokojami i widmem wojny. Jest to też czas przemian społecznych, kobiety muszą przejąć obowiązki mężczyzn, którzy masowo zaciągają się do wojska. To nie są łatwe czasy, a w takich realiach poznajemy Anielę. Młoda kobieta po trudnym dzieciństwie znajduje pracę jako dziewczyna do towarzystwa dla pani domu. Nie jest to wdzięczna praca, jednak wszystko ma swój cel i przeznaczenie.

Tajemnica rodzinna, miłość, wykluczenie społeczne, wojna - to wszystko znajdziemy w tej stosunkowo krótkiej powieści. Akcja toczy się spokojnie, może trochę monotonnie, jednak nie nudno. Z każdą stroną dowiadujemy się więcej, towarzyszymy Anieli w codziennych sprawunkach, chłoniemy atmosferę tamtej epoki i oczekujemy wizyty przystojnego żołnierza. Może oczekiwałam więcej wątku miłosnego, mezaliansu, większych porywów serca niż autorka nam dała, to całość oceniam bardzo dobrze. Jednak to nie będzie powieść dla osób lubiących typowe romanse, a raczej dla fanów powieści historycznych. Bo właśnie historia gra tu główną rolę. Nie sposób nie docenić ogromu pracy jaki został włożony w przygotowanie tła dla tej powieści, bo te wątki są obszerne i bardzo dopracowane.

Dawno nie czytałam nic w podobnym klimacie i było to na pewno coś oryginalnego w swojej przewidywalności. Książka jest godna uwagi i warta poświęconego czasu. Dacie się przenieść do burzliwych czasów?
esclavo dodał: 13 VIII 2020, 10:18:40

Klątwa ruin
ocena przydatności opinii: +0 | -0

O książce - jak zawsze - piszę na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-zacisze-13-powrot-o...
Amarisa dodał: 14 VIII 2020, 15:45:17

Zacisze 13. Powrót
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Bardzo lubię książki, które splatają razem przeszłość i teraźniejszość. Pokazują one jaki wpływ ma na nas historia naszych rodziców i dziadków. Właśnie idealnym przykładem takiej powieści jest książka Agnieszki Jeż. Czasy współczesne mieszają się z tymi wojennymi. To książka pełna takiej prawdziwości, nostalgii i smutnej miłości. Mam wrażenie że ta historia mogła się przydarzyć w każdej rodzinie, bo czasy wojny były trudne, a powojenne niewiele łatwiejsze. Książka podobała mi się, ale chyba byłabym bardziej zachwycona, gdybym prolog przeczytała na końcu. Według mnie zdradza zbyt dużo i już na 13 stronie wiemy jak potoczy się ta historia. Nie jest to jednak koniec, a początek nowej powieści i już jestem niesamowicie ciekawa jak autorka poprowadzi temat. Mocno czekam na kontynuację.
esclavo dodał: 16 VIII 2020, 18:37:03

Miłość warta wszystkiego
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< << < 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237  > >> >| | Wszystkich opinii: 4041